Historyczny mecz, historyczny wynik. Do Jaworzna zawitała wielka Wisła Kraków z jeszcze większymi nazwiskami w swojej kadrze. Jeden z najbardziej utytułowanych polskich klubów postawił beniaminkowi z Jaworzna wygórowane warunki na boisku, jednak Biało-Czerwoni, a w tym przypadku... Żółto-Niebiescy (Piłkarze Szczakowianki występowali bowiem w drugim komplecie strojów - przyp. red.), tanio skóry nie sprzedali. Ostatecznie w pierwszym meczu, podopieczni Marka Motyki zremisowali z „Białą Gwiazdą” 1:1.
Gorąca atmosfera utrzymywała się nie tylko na murawie. Już przed pierwszym gwizdkiem arbitra Piotra Kotosa doszło do niemałej awantury na trybunach, gdzie uaktywnili się krakowscy kibice. 16 osób zostało zatrzymanych, jeden z kibiców biorących udział w bójce został raniony nożem – czytamy w poniższym artykule prasowym.
Ostre wymiany ciosów na boisku przyniosły ostatecznie podział punktów. Patrząc na skład Wisły z Kosowskim, Uche, Szymkowiakiem, Głowackim i Żurawskim na czele, pierwszy wywalczony punkt należało przyjąć z szacunkiem. Punkt, który dał na początek Szczakowiance 6. miejsce w tabeli! – Chłopcy pokazali, że są dobrze przygotowani, a wspaniała postawa Michała Wróbla w bramce uratowała nas przed stratą 3 punktów– mówił dziennikarzom po meczu trener Motyka. Zresztą wywiad z jednym z bohaterów tego meczu, wspomnianym Wróblem, został zamieszczony poniżej:
Co ciekawe, w poniższym artykule można przeczytać, że w Jaworznie remis… wywołał mieszane uczucia. Sporo pretensji powędrowało w kierunku naszego napastnika – Łukasza Błasiaka.
Jaworznianie, jak widać z impetem weszli w nowy, historyczny sezon. Poniżej jeszcze kilka szczegółów i wydarzeń przed starciem z krakowską Wisłą:
Na koniec jeszcze w ramach ciekawostki „Poradnik Kibica”, a więc wszelkie porady i zalecenia dla wszystkich uczestników wspomnianego sportowego święta. Święta, na które to bilet można było nabyć już za kwotę 10zł. Jak widać chętnych nie brakowało…
Wycinki prasowe pochodzą z prywatnego archiwum będącego własnością Rafała Jarząbka.
