JSP Szczakowianka Jaworzno

Szymon Wojtkowiak: Dam z siebie wszystko

Jednym z kolejnych zawodników, którzy przybyli do naszej drużyny jest Szymon Wojtkowiak. Nowy nabytek to wychowanek Polonii Bytom, a ostatnio reprezentował  Silesię Miechowice, w której był głównym golleadorem. Poprzednią rundę skończył z 14 bramkami. Zapraszamy do wywiadu z naszym nowym napastnikiem.

Witamy Cię Szymonie w Szczakowiance. Jak to mamy w zwyczaju, opowiedz nam o swojej dotychczasowej przygodzie z piłką nożną.

Witam serdecznie. Moją przygodę z piłką nożną zacząłem w juniorach Polonii Bytom i tak również stawiałem tam pierwsze kroki w seniorskim futbolu. Kolejnym moim przystankiem była Odra Miasteczko Śląskie, gdzie spędziłem półtorej sezonu i przeniosłem się do pobliskiej Silesii Miechowice, z którą udało mi się wywalczyć awans do grupy mistrzowskiej ligi okręgowej, grupy śląskiej I (Bytom-Zabrze).

Miałeś już okazję grać w IV lidze w barwach Polonii Bytom, jak wspominasz tamten okres?

Okres IV ligi, który spędziłem w Polonii wspominam bardzo dobrze, poznałem tam wielu doświadczonych zawodników, od których naprawdę wiele się nauczyłem. Był to dla mnie mega przeskok przechodząc z juniorów do pierwszego zespołu. W pierwszym tygodniu treningów byłem bardzo zestresowany i ciężko było mi się odnaleźć, ale trener Jacek Trzeciak, którego z tego miejsca pozdrawiam, dał mi do zrozumienia, że nie można się bać i trzeba wierzyć w swoje umiejętności.

Ostatnio reprezentowałeś Silesię Miechowice, w której zaliczyłeś 14 bramek. Jak do tego doszło, że trafiłeś do Biało-Czerwonych?

Silesia Miechowice to drużyna, w której mam wielu kolegów, więc odnalazłem się tam bardzo szybko, a że z wieloma z nich już kiedyś grałem w jednej drużynie to było nam się łatwiej porozumieć na boisku, co zaowocowało wspomnianymi 14 bramkami. Do Szczakowianki trafiłem dzięki naszemu bramkarzowi Dawidowi Gargaszowi, który namówił mnie abym spróbował zrobić krok do przodu i pokazał na co mnie stać, za co wielkie podziękowania dla niego. W drużynie Pawła Cygnara jestem od stycznia i już od tamtego czasu staram się pokazać trenerowi, że mogą na mnie liczyć i dam z siebie wszystko.

W zespole będziesz musiał walczyć o wyjściowy skład z tak doświadczonym zawodnikiem jak Marcin Smarzyński. Czy na treningach podpatrujesz pracę Marcina, albo rozmawiacie między sobą na temat grania na Waszej pozycji?

Marcin to doświadczony zawodnik i wiem że nie będzie łatwo przedostać się do wyjściowej jedenastki, ale mega motywuje mnie to, że właśnie z takim zawodnikiem walczę o skład i z każdym treningiem staram się być coraz lepszy by udało mi się trafić do wyjściowego składu. Czy podpatruję pracę Marcina? Oczywiście, że tak! Każdy mecz kontrolny czy wczorajszy mecz z AKS-em Mikołów, był przeze mnie analizowany, przyglądałem się i uzyskałem przez to wiele cennych wskazówek, które na pewno mi pomogą. Na samym początku gdy dołączyłem do zespołu już na pierwszych treningach Marcin dał mi parę cennych wskazówek i dało mi to wiele do myślenia, ale błędy, które popełniałem dzięki tym wskazówkom starałem się od razu poprawić.

Czy przeskok z ligi okręgowej do IV ligi jest według Ciebie odczuwalny jeśli chodzi o poziom piłkarski?

Oczywiście, że tak! To zupełnie innym poziom pod względem treningów, jak i meczów mistrzowskich w IV lidze, jest wszystko bardziej profesjonalne co widać gołym okiem.

Podobne wpisy

masaż żukowo