JSP Szczakowianka Jaworzno

Gwarek pokonany!

Szczakowianka na koniec rundy znów przyspiesza i zgarnia kolejne punkty. W sobotę Drwale po świetnej grze w defensywie i złotej bramce Marcina Smarzyńskiego pokonali 1:0 Gwarka Ornontowice.

Dotychczasowe statystyki z zespołem z Ornontowic nie napawały optymizmem kibiców Biało-Czerwonych przed sobotnim spotkaniem, do tego dobra forma Gwarka w obecnym sezonie zapowiadała spore emocje. I tak właśnie się stało. Zespół Pawła Cygnara musiał radzić sobie bez dwóch czołowych zawodników – Igora Szopy oraz Bartłomieja Chwalibogowskiego, mimo wszystko Drwalom udało się zatrzymać trzy punkty w Jaworznie, a zawodnikiem meczu został Maciej Wierzbicki, który tego dnia dwoił się i troił między słupkami.

 

Pierwsza połowę śmielej zaczęli gospodarze. Już w 2. minucie grający trener Szczakowianki oddał mocny strzał sprzed pola karnego na bramkę Tomasza Spałka lecz piłka minimalnie minęła światło bramki. W kolejnych minutach to goście postraszyli Biało-Czerwonych. Najpierw sytuację sam na sam z Maciejem Wierzbickim przegrał Jakub Sewerin, następnie w podobnej sytuacji Kamil Wawoczny posłał piłkę tuż obok słupka. Chwilę później doszło do zamieszania w polu karnym jaworznian, a strzał jednego z zawodników Gwarka instynktownie wybronił Maciej Wierzbicki. Niedługo po tym w doskonałej sytuacji był Dawid Lipniak. Szarżujący tego dnia na prawym skrzydle Adrian Gałka dośrodkował piłkę w okolice 11. metra gdzie dobrze ustawiony był młody zawodnik Szczakowianki, lecz wślizg zawodnika gości uchronił ich przed stratą bramki. W 31. minucie bramkarz Szczakowianki znów pokazał tego dnia, że jest w doskonałej dyspozycji. Po raz trzeci w tym spotkaniu w sytuacji sam na sam wyszedł obronną ręką, a następnie obronił groźny strzał z dystansu. W kolejnych minutach oba zespoły spuściły z tonu skupiając się na rozgrywaniu piłki w środkowej części boiska, aż do 45. minuty. Kapitan gości Tomasz Kasprzyk zacentrował futbolówkę z rzutu rożnego wprost na głowę niepilnowanego w polu karnym Jakuba Sewerina, jednak strzał wpadł prosto w ręce bramkarza Szczakowianki.

 

Drugą odsłonę dobrze zaczęli goście. Koncentrację Macieja Wierzbickiego sprawdził Kamil Wawoczny. Natychmiastowo po tej sytuacji kontratak przeprowadzili zawodnicy z Jaworzna, a minimalnie w polu karnym pomylił się Bartosz Marędowski. W 61. minucie gospodarze mogli wyjść na prowadzenie, tym razem świetnie w bramce zachował się Tomasz Spałek. Kolejne dobre dośrodkowanie zaliczył Adrian Gałka, futbolówka trafiła wprost na głowę Marcina Smarzyńskiego, ale bramkarz gości wyciągnął się jak struna zażegnując niebezpieczeństwo i parując piłkę na rzut rożny. Podobnie jak pod koniec pierwszej połowy oba zespoły nie potrafiły wykreować sobie dogodnych sytuacji, skupiając się głównie na przerywaniu gry w środkowej części boiska. Dopiero w 83. minucie padła jedyna jak się okazało tego dnia bramka. Bartosz Marędowski na lewym skrzydle ujrzał dobrze ustawionego na środku pola karnego Marcina Smarzyńskiego, który płaskim strzałem nie dał szans bramkarzowi Gwarka strzelając już ósmą bramkę w tym sezonie. Podwyższyć rezultat próbował jeszcze Marędowski, ale jego strzał głową udało się piłkarzom gości wybić na rzut rożny.

 

Podopieczni Pawła Cygnara zaliczyli bardzo ważne zwycięstwo z faworyzowanym Gwarkiem Ornontowice, które pozwoli oddalić się zespołowi od strefy spadkowej. Prócz Macieja Wierzbickiego na pochwałę zasługuje Adrian Gałka, który czuje się coraz lepiej na prawej flance, a jego rajdy z piłką przysporzyły już nie jednemu zawodnikowi w IV lidze kłopotów. Po 14. kolejkach Szczakowianka z dorobkiem 19. punktów zajmuje 8. lokatę, warto nadmienić, że kilka zespołów z doła tabeli ma jeszcze zaległe spotkania do rozegrania. W następną sobotę piłkarzy z Jaworzna czeka kolejny bardzo ważny mecz, tym razem przy ul. Reptowskiej w Ptakowicach Biało-Czerwoni zmierzą się o 12:30 z ostatnią  w tabeli Dramą Zbrosławice. Mecz z przyczyn epidemiologicznych odbędzie się bez udziału publiczności.

 

Szczakowianka Jaworzno – Gwarek Ornontowice 1:0 (0:0)

(Smarzyński 83)

Szczakowianka: Wierzbicki – Kurzawa, Wadas, Drzymont, Śliwa – Gałka, Skórski, Lipniak (46. Rzymowski), Marędowski – Cygnar – Smarzyński. Trener: Paweł Cygnar

Gwarek: Spałek – Majeranowski, Steuer (90. Bogacz), Jedyński, Kasprzyk (70. Miłek), Zdrzałek (80. Saliński), Boczar, Sewerin, Rajca, Małkowski, Wawoczny (64. Gonzalo Lopez). Trener: Krzysztof Oszek

Sędziował: Bogdan Drobot (Siemianowice Śląskie)

Żółte kartki: Smarzyński, Rzymowski – Wawoczny, Boczar

Mecz bez udziału publiczności.

Podobne wpisy

Czytaj nasze artykuły http://kurierregionalny.pl/ukladanie-plytek-pod-prysznicem-brodzik-podlogowy-jak-go-wykonczyc-plytami/%