Po wysokiej wyjazdowej przegranej Szczakowianki z drużyną Polonii Łaziska Górne 3:0, dziś podopieczni Radosława Gabigi staną przed szansą wywalczenia kolejnej zdobyczy punktowej. Już dziś o godzinie 17:00 jaworznianie zmierzą się z 13. w tabeli Swornicą Czarnowąsy.

Po wspomnianej porażce z Polonią, Szczaksie do końca rozgrywek pozostał "sezon sparingowy". Pewnym jest to, że nie spadniemy, jednakże na 100 proc. też wiadomo, że nie awansujemy. Swornica natomiast w każdym meczu gra niemal o życie. Dwa punkty dzielące ich od strefy spadkowej muszą mobilizować ten zespół do walki o pełną pulę w każdym starciu. Nasz dzisiejszy rywal do tej pory odnotował 5 przegranych, 3 remisy i 1 wygraną. Na jego konto powędrowały już trzy punkty za walkower z Victorią Chróścice. Co istotne, wygrali ze swoim największym rywalem w walce o utrzymanie, a więc ze Startem Namysłów i to aż 5:1.

Niewiele też zabrakło, a Swornica odebrałaby punkty Przyszłości Rogów. Rogowianie zwycięską bramkę zdobyli bowiem w doliczonym już czasie gry. Nie doszukiwałbym się tu jednak jakichś zbędnych analogii. Wyniki w tej lidze podyktowane są głównie formą dnia danego zespołu. W obecnych rozgrywkach naprawdę każdy może wygrać z każdym, co tylko i wyłącznie uatrakcyjnia te zawody.

W ubiegłej rundzie w anomalnych warunkach po bramkach Bóla, Rokosy i dwóch Tomanka pokonaliśmy Swornicę 4:0. Jak będzie w ten weekend? Tego dowiemy się już po zakończeniu meczu około godziny 19:00. Wszystkich kibiców, którzy są z drużyną na dobre i na złe serdecznie na to spotkanie zapraszamy!