Szczakowianka w sobotę w kolejnym meczu kontrolnym mierzyła się z III-ligową Sołą Oświęcim. Biało-Czerwoni ulegli rywalom 0:1.

Ekipa z Oświęcimia prowadzona przez byłego zawodnika Szczakowianki Sebastiana Stemplewskiego okazała się wymagającym przeciwnikiem dla Jaworznickich Drwali. Jaworznianie ambitnie starali się prowadzić grę w meczu z III-ligowcem i przegrali trochę na własne życzenie. W pierwszej połowie podopieczni trenera Sermaka starali się atakować i grali kombinacyjnie, gdy już jednak przedzierali się w pole karne Soły, nie potrafili znaleźć sposobu na pokonanie poukładanej defensywy rywali. Goście tymczasem szczególnie groźni byli po stałych fragmentach gry. Tuż przed przerwą po wrzutce z lewej strony jeden z zawodników Soły nie nie został dopilnowany w polu karnym i głową posłał piłkę do siatki otwierając wynik meczu.

Po przerwie Szczakowianka nacierała na bramkę oświęcimian, ale była wyjątkowo nieskuteczna i seryjnie wręcz marnowała doskonałe okazje do zmiany wyniku. Stuprocentową okazję zmarnował m.in. testowany pomocnik, który w sytuacji sam na sam przegrał pojedynek z bramkarzem. Gracze Soły też zresztą nie pozostawali bierni i gdy tylko nadarzała się okazja kontrowali Biało-Czerwonych, ale także nie zdołali już po raz drugi zaskoczyć Budki. W samej końcówce jaworznianie mieli co najmniej dwie okazje do zmiany rezultatu. Jakub Leda po błędzie defensywy miał piłkę meczową, położył już praktycznie bramkarza, ale po jego strzale piłka o centymetry minęła dalszy słupek bramki. Już w doliczonym czasie gry okazję do wyrównania miał Artur Molenda uderzył jednak zbyt słabo by zaskoczyć bramkarza.

Szczakowianka ostatecznie przegrała chociaż wcale nie była słabsza od rywali. Jaworznianie wypracowali sobie bardzo dużo sytuacji strzeleckich, chyba nawet więcej niż w jakimkolwiek meczu rundy wiosennej, ale niestety pudłowali na potęgę. Sama gra nie wyglądała źle, chociaż wciąż jeszcze momentami na boisku było sporo chaosu i przydarzały się niepotrzebne straty. Na boisku po raz kolejny pojawiło się czterech testowanych graczy i dużo wskazuje na to, że wkrótce już na stałe dołączą do zespołu.

Podopieczni trenera Sermaka w nowym tygodniu nie zamierzają zwalniać tempa – w najbliższych dniach czekają ich kolejne dwa sparingi. Już w środę o godzinie 17:30 Szczakowianka mierzyć się będzie z Nadwiślaninem Gromiec, natomiast w sobotę o 12:00 zagra z Unią Oświęcim. Oba mecze zostaną rozegrane na stadionie w Szczakowej

Szczakowianka Jaworzno – Soła Oświęcim 0:1 (0:1)

Szczakowianka: Budka – Dworak (51. Testowany 3), Kiczyński (68. Testowany 4), Rodziewicz, Dębowski – Testowany 1 (46. A. Molenda), Biskup (68. Matwiejczuk, 81. Biskup), Testowany 2 (68. Chrapek), Walczak (52. Testowany 1) – Szymański 54. Kamiński, 83. Szymański), Niedzielski (54. Leda)

Garść statystyk:

rzuty rożne 5:4,

strzały na bramkę 3:4,

strzały niecelne 6:9,

strzały zablokowane 4:1,

rzuty wolne 17:31.