Rezerwy Szczakowianki w meczu na szczycie B klasy zremisowały 1:1 z Iskrą Psary. Jedynego gola dla Biało-Czerwonych zdobył Damian Telega.
W niedzielę na stadionie przy Kościuszki doszło do bardzo ważnego starcia w czołówce sosnowieckiej B klasy, która ostatnio zyskała nowego sponsora tytularnego i od nowego sezonu nazywać się będzie Patrick B klasą. Rezerwy Szczakowianki podejmowały Iskrę Psary.
W pierwszej połowie rezerwiści mieli zdecydowaną przewagę w posiadaniu piłki, z której jednak wynikało stosunkowo niewiele. Biało-Czerwoni nie potrafili skutecznie rozerwać defensywy gości, ci zaś przyczajeni czekali na własne okazje. Taka nadarzyła się w 22. minucie i od razu przyniosła gola. Po groźnej akcji prawą stroną piłka wyszła na rzut rożny, po którym Michał Pawliczak głową wpakował piłkę do siatki i wyprowadził Iskrę na prowadzenie. Szczakowianka rzuciła się do odrabiania strat, miał jednak problemy z przedarciem się w pole karne rywali. Ładnym uderzeniem z dystansu popisał się Piotr Woronowicz, ale piłka przeleciała nad poprzeczką. Przed przerwą gospodarze dopięli jednak swego. Mateusz Śliwiński wywalczył piłkę na lewej stronie, zablokował rywala i zagrał do włączającego się do akcji Damiana Telegi, który wpadł w pole karne i umieścił piłkę w siatce. Już w doliczonym czasie gry na strzał z rzutu wolnego z 25 metrów zdecydował się Szymon Chrapek, piłka przeszła jednak nad poprzeczką.
W drugiej połowie Szczakowianka kontrolowała przebieg boiskowych wydarzeń, jej akcjom brakowało jednak koordynacji a indywidualne zrywy nie przynosiły efektów. Niezłą okazję wypracował sobie Kewin Deszcz, ale jego uderzenie okazało się niecelne. W 72. minucie jaworznianie byli dosłownie o krok od zdobycia zwycięskiego gola. Najpierw na niesygnalizowany strzał z dystansu zdecydował się Piotr Woronowicz, piłka z dużą siłą zmierzała w stronę bramki, ale zatrzymała się na słupku. Kilka sekund później piłkę na przedpolu dopadł Bartosz Nowak, minął dwóch rywali i wpadł w pole karne, trafił jednak tylko w boczną siatkę. Swoich sił próbował także Patryk Świerczyński, ale także on spudłował. Po jednym z rzutów wolnych piłka minęła w polu karnym o centymetry Śliwińskiego i Świerczyńskiego by po palcach bramkarza wyjść na rzut rożny. Także po kornerze bohaterem okazał się golkiper Iskry – Krystian Mańka, który z trudem przerzucił nad poprzeczką piłkę zmierzającą do siatki. Tuż przed końcem podopieczni trenera Adamusa omal nie nadziali się na kontrę Iskry, na szczęście w ostatniej chwili Krystian Wylężek zdołał zablokować jednego z rywali. Ostatecznie mecz zakończył się więc remisem 1:1.
Z takiego wyniku spotkania najbardziej zadowolona może być... Jedność Strzyżowice, która coraz bardziej ucieka reszcie stawki i odzyskała pozycję lidera B klasy kosztem Iskry. Dla Szczakowianki taki wynik, chociaż w starciu z silnym rywalem trzeba by uznać za nie najgorszy, to jednak w praktyce pozbawia już rezerwistów szans na awans do A klasy. Co prawda matematyczne szanse wciąż istnieją, trudno jednak się łudzić, że uda się jeszcze odrobić straty do lidera. Rezerwiści dali się wyprzedzić KS Giebło i spadli na czwarte miejsce w ligowej tabeli, ale wciąż mają w zapasie zaległe spotkanie. Za tydzień w sobotę podopieczni trenera Adamusa na wyjeździe zmierzą się z kolejnym wymagającym rywalem – Płomieniem Niegowonice.
Szczakowianka II Jaworzno – Iskra Psary 1:1 (1:1)
(Telega 41 – Pawliczak 22)
Szczakowianka II: Wylężek – Woronowicz, Jelonek, Nowak, Telega – Kamiński (70. Pedyński), Smolik, Chrapek (64. Brzozowski), Śliwiński – Deszcz, J. Koziarz (46. Świerczyński)
Żółta kartka: Smolik
Widzów: ok. 100
Kolejne 900 przyłbic ochronnych od Szczakowianki trafiło do jaworznickich przedszkoli, placówek oświatowych i medycznych. A to wszystko w ramach prowadzonej przez Biało-Czerwonych akcji „Szczakowianka dla Szpitala – Razem Wykopiemy Koronę!”.
Komisja ds. Rozgrywek Śląskiego Związku Piłki Nożnej podała składy grup IV ligi na sezon 2020/21. Szczakowianka znalazła się w grupie I, która skupia głównie zespoły z północy województwa.
Bartłomiej Chwalibogowski, jeden z liderów Szczakowianki na boisku i poza nim, został doceniony w Plebiscycie na Najpopularniejszego Sportowca Jaworzna 2019 roku!