Liga powoli dobiega końca a ostatnie kolejki w wykonaniu obu naszych drużyn zapowiadają się bardzo ciekawie. Już w sobotę pierwsza drużyna zagra w Raciborzu z Unią, rezerwistów zaś czeka wyjazd do Góry Siewierskiej.

Tym razem Biało-Czerwoni na wyjeździe  mierzyć się będą z Unią Racibórz, którą jesienią rozgromili aż 5:0, teraz jednak na powtórkę raczej nie ma co liczyć. Ekipa z Raciborza, chociaż zimą miała sporo problemów, to jednak wiosną prezentuje się bardzo dobrze i nie tylko uciekła już ze strefy spadkowej, ale też zaczęła doganiać czołówkę. Unia w ostatnim czasie regularnie wygrywa i absolutnie nie można jej lekceważyć. Wiosną urywała już punkty zespołom ze ścisłej czołówki i ograła chociażby Fortecę Świerklany, co to tylko potwierdza jej siłę. Unia i Szczakowianka mają na swoim koncie tyle samo punktów, wynik tego spotkania będzie więc zapewne miał znaczenie dla końcowego układu tabeli. Sobotnie spotkanie portal sportslaski.eu przeprowadzi w formie wideo-relacji live, którą będzie można śledzić pod adresem www.nazywo.sportslaski.eu. Zachęcamy do oglądania!

Niezwykle ważny pojedynek w sobotę rozegrają także nasze rezerwy, które jadą tym razem do Góry Siewierskiej. Podopieczni trenera Adamusa na ostatniej prostej nie mogą sobie pozwolić na jakiekolwiek straty. Biało-Czerwoni w ostatnich trzech meczach potrzebują sześciu punktów by zapewnić sobie awans do A klasy. Wszystko wskazuje na to, że w ten weekend taki awans zapewni sobie już Górnik Sosnowiec, do obsadzenia pozostanie więc już tylko jedno miejsce. Mecz z KS-em zapowiada się bardzo emocjonująco. Jesienią co prawda Szczakowianka wygrała z tym rywalem aż 7:2, nie ma się co jednak sugerować tym wynikiem. Wiosną Młodzi Drwale na wyjazdach grają bardzo słabo i regularnie tracą punkty. Ekipa z Góry Siewierskiej gra w kratkę, potrafi jednak mobilizować się na starcia z ekipami z czołówki. Wiosną KS ograł już chociażby zespół z Wysokiej i Szczakowianka musi uważać by także nie paść jego ofiarą. Stawka sobotniego meczu jest ogromna, bowiem w przypadku wygranej Biało-Czerwoni będą już dosłownie jedną nogą w A klasie i jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to za tydzień podczas prestiżowego pojedynku z Górnikiem mogliby świętować promocję. Na razie jednak w pełni skoncentrowani muszą podejść do meczu w Górze Siewierskiej