W sobotę Szczakowiankę czeka kolejny mecz wyjazdowy. Tym razem rywalem będzie ekipa Krupińskiego Suszec.

Biało-Czerwoni od dłuższego czasu zmagają się podczas wyjazdów ze swoistym fatum. Jaworznianie na obcym boisku ostatnio wygrali... w październiku minionego roku a potem zanotowali fatalną passę jedenastu meczy bez wyjazdowego kompletu punktów. W sobotę o przełamanie tego bilansu będzie trudno, podopiecznym trenera Sermaka przyjdzie się bowiem mierzyć z bardzo solidną ekipą Krupińskiego. Zespół z Suszca przed sezonem czasami wymieniany był w gronie ligowych faworytów, jak na razie jednak nie do końca potwierdza oczekiwania swoich fanów. Krupiński ma tylko jeden punkt więcej od Szczakowianki i jest jej bezpośrednim sąsiadem w tabeli. Co ciekawe jak na razie lepiej radzi sobie na wyjazdach, a na własnym boisku przegrał dość wysoko oba spotkania. W ostatniej kolejce podopieczni trenera Pawła Sibika nieoczekiwanie pokonali rewelację rundy – Fortecę Świerklany.To właśnie znany trener, który zaliczył nawet epizod w kadrze narodowej wydaje się być największym atutem Krupińskiego.

Trudno wskazać jednoznacznie na faworyta sobotniego meczu. Obie ekipy zdają się prezentować zbliżony poziom, jeżeli więc Szczakowianka zagra na maksimum swoich możliwości, to może pokusić się nawet o wygraną. Początek spotkania w Suszcu o 16:00.