W minionym tygodniu dotarła do nas bardzo smutna wiadomość. 29 sierpnia w wieku 95 lat zmarł Władysław Wiśniewski – Zasłużony dla miasta Jaworzna, wieloletni prezes i działacz Szczakowianki.

Pan Władysław to postać legendarna dla Szczakowej, ale i całego Jaworzna. Ciepły, serdeczny, skromny, oddany każdej sprawie, w którą się angażował, nie szukający poklasku – jednym słowem – prawdziwy społecznik. Nie bez powodu zresztą przed kilkoma laty dołączył do grona „Zasłużonych dla miasta Jaworzna”.

Władysław Wiśniewski przyszedł na świat w 1922 roku. Od zawsze mocno związany był ze Szczakową. - Tu się urodziłem, wychowałem i ze Szczakową jestem mocno związany. Tu mieszkają moi krewni i przyjaciele, tu jest moja parafia i mój dom – opowiadał przed kilkoma laty na łamach Dziennika Zachodniego. Podczas II wojny światowej został wywieziony na roboty przymusowe do Rzeszy. Po wyzwoleniu zaangażował się w działalność harcerską i praktycznie przez całe życie związany był z ruchem harcerskim. Przez lata pracował na Hucie Szkła w Szczakowej, gdzie też poznał swoją żonę. Jako pracownik Huty miał ogromny wpływ na to co działo się w dzielnicy. Będąc działaczem i prezesem Szczakowianki zrealizował wiele inwestycji służących zarówno klubowi, jak i ludności Szczakowej. Był inicjatorem i nadzorował budowę nieistniejącego już niestety basenu w Szczakowej oraz domu działkowca i działek pracowniczych. Dzięki jego staraniom odnowiono stadion przy Kościuszki, zrekonstruowano pomnik powieszonych kolejarzy oraz salkę katechetyczną przy Kościele Św. Elżbiety Węgierskiej w Szczakowej. Przez lata był członkiem chóru kościelnego przy Kolegiacie św. Wojciecha i św. Katarzyny. Udzielał się na wielu płaszczyznach i zawsze dla każdego znalazł dobre słowo.

31 sierpnia spoczął na cmentarzu w swojej ukochanej Szczakowej, a w ostatnim pożegnaniu udział wzięła też delegacja naszego klubu. Rodzinie i Bliskim  zmarłego raz jeszcze składamy wyrazy współczucia i nasze najszczersze kondolencje.

Foto: Jaw.pl