Już w sobotę przed nami kolejna runda spotkań w IV lidze. Szczakowianka na własnym stadionie mierzyć się będzie z GTS-em Bojszowy.

IV liga w tym sezonie okazuje się zupełnie nieprzewidywalna. Okazuje się, że grupa, w której przyszło grać Szczakowiance jest bardzo wyrównana i każdy może wygrać z każdym. Wystarczy zresztą spojrzeć na tabelę, gdzie różnice punktowe są minimalne i nawet jedna wygrana może pozwolić na awans o kilka pozycji. Właściwie tylko dwie ekipy jak na razie uciekły reszcie stawki – główny faworyt do awansu – Drzewiarz Jasienica, oraz rewelacja rundy – Forteca Świerklany. Szczakowianka po pięciu kolejkach zajmuje zaledwie 13. miejsce w tabeli i w teorii zdecydowanie bliżej jej do miejsc spadkowych niż do walki o awans. Jej kolejny rywal – GTS Bojszowy zajmuje dla odmiany wysokie 6. miejsce. Jak się jednak okazuje, Biało-Czerwoni gdyby w najbliższą sobotę wygrali z GTS-em, to... zrównaliby się z tym rywalem punktami. Zespół GTS-u w tym sezonie prezentuje bardzo solidny futbol i regularnie urywa punkty faworytom. Wystarczy tutaj wspomnieć o remisie w ostatniej kolejce z Fortecą Świerklany. W składzie ekipy z Bojszowów pojawiają się też szerzej znani zawodnicy. Wśród nich na pewno trzeba wymienić doświadczonego Wojciecha Myszora, który w przeszłości zaliczył 146 meczy na poziomie ekstraklasy w barwach Ruchu Radzionków i Odry Wodzisław.  Początek meczu szóstej kolejki w sobotę na stadionie w Szczakowej o godzinie 16:30.

Warto jeszcze odnotować, że sobotę może dojść do małego jubileuszu. Kapitan Szczakowianki – Michał Biskup – który gra w zespole już ósmy sezon jeżeli wybiegnie na boisko, to zaliczy dokładnie 150 ligowy mecz w barwach Biało-Czerwonych. Tak oddanych dla zespołu zawodników w historii klubu było stosunkowo niewielu a biorąc pod uwagę wciąż młody wiek sympatycznego pomocnika i jego chęć gry dla zespołu z Kościuszki, może w przyszłości znacznie poprawić swój i tak  świetny bilans, czego zresztą życzą mu chyba wszyscy kibice.

Swoje spotkanie w sobotę rozgrywać będą też nasz B-klasowe rezerwy. Podopieczni trenera Artura Adamusa na wyjeździe zagrają w wiceliderem – Zagłębiakiem Tucznawa. Ekipa z Dąbrowy Górniczej to bardzo wymagający rywal, który w tym sezonie spisuje się wybornie i jak dotychczas gromi wszystkich swoich przeciwników tak w lidze, jak i w Pucharze Polski. Sobotni pojedynek dla młodych Drwali będzie dużym wyzwaniem, jaworznickie nadzieje pokazują jednak, ze potrafią grać bez kompleksów i nikogo się nie boją. Trzymamy w sobotę kciuki za oba nasze zespoły i liczymy na pierwsze wrześniowe wygrane.