Szczakowianka imponującą wygraną 10:0 nad Zrywem Żarki zakończyła w środę letni sparingowy maraton.

Tegoroczne lato dla zawodników Szczakowianki było bardzo intensywne. Biało-Czerwoni praktycznie co trzy dni grali mecze kontrolne, które miały ich przygotować do IV-ligowych rozgrywek. W sumie udało się rozegrać siedem z sześciu zaplanowanych meczy, jedynie pierwszy sparing z Jałowcem Stryszawa trzeba było odwołać z powodu katastrofalnego stanu murawy w Stryszawie.

Można śmiało powiedzieć, że zakończony właśnie okres przygotowawczy był jednym z bardziej udanych w ostatnich latach. Podopieczni trenera Andrzeja Sermaka poczynili spore postępy w porównaniu do rundy jesiennej a nowi zawodnicy stopniowo wkomponowywali się w skład zespołu. Szkoleniowiec jaworznian miał niewiele czasu by wypracować nowe warianty gry i wprowadzić nowych graczy, mimo to większość założeń udało się zrealizować. Rywalami Biało-Czerwonych w większości były zespoły z niższych lig, mimo to nikt chyba nie spodziewał się aż tak dobrych rezultatów. Jaworznianie gładko radzili sobie z kolejnymi rywalami i wygrywali kolejne mecze. Szczakowianka nareszcie odzyskała skuteczność, robiła też stopniowe postępy w grze obronnej. Jaworznianie średnio zdobywali niemal cztery bramki na mecz co jest rewelacyjnym wręcz rezultatem. Gra w defensywie nie była może jeszcze wzorowa, ale jednak trzeba zauważyć, że poza meczem w Andrychowie jaworznianie tracili bardzo mało bramek. Ogólnie Szczakowianka wygrała sześć z siedmiu rozegranych meczy i strzeliła rywalom aż 25 bramek (czyli tylko o jedną mniej niż w całym minionym sezonie!). Jedyna porażka – bolesne 1:6 z Beskidem – wynikało z tego, że jaworznianie nie zdołali się zregenerować po wcześniejszym meczu z Garbarzem i dali się rozstrzelać III-ligowcowi. Wynik ten nie do końca jednak oddawał przebieg gry i zdecydowanie był za wysoki. Jaworznianie szybko zresztą zapomnieli o tej klęsce i w ostatnim meczu kontrolnym dali prawdziwy popis ofensywnej gry. Jaworznianie zupełnie rozbili A-klasowy Zryw Żarki aż 10:0, co zresztą i tak było najmniejszym wymiarem kary dla rywali.

Oczywiście o punkty gra się zupełnie inaczej niż w meczach kontrolnych a z wyników sparingów nie powinno wyciągać zbyt daleko idących wniosków. Mimo to trzeba zauważyć, że w przypadku Szczakowianki w minionej dekadzie dość często potwierdzała się reguła, że wygrane sparingi przekładały się potem na dobrą grę w lidze. Jeżeli faktycznie tak będzie, to już wkrótce przyjdzie nam oglądać Szczakowiankę zdobywającą cenne ligowe punkty.

Odnotujmy jeszcze, że najskuteczniejszym graczem Biało-Czerwonych latem był Artur Molenda. Popularny Aku zdobył w  sumie 6 bramek. Niezłą skutecznością popisali się też Paweł Kędroń i Remigiusz Malicki, którzy trafiali do siatki rywali odpowiednio 5 i 4 razy.

Komplet wyników meczy kontrolnych:

16.07 – Orzeł Balin 3:0 (Mrożek, Malicki, testowany)
19.07 – Spójnia Landek 2:0 (Kędroń, A. Molenda)
23.07 – KS Chełmek 2:1 (A. Molenda x2)
26.07 – Nadwiślanin Gromiec 4:2 (Kędroń, Holewa, Biskup x2)
30.07 – Garbarz Zembrzyce 3:1 (Malicki x2, A. Molenda)
02.08 – Beskid Andrychów 1:6 (Kędroń)
06.08 – Zryw Żarki 10:0 (A. Molenda x2, Kędroń x2, Kiczyński, Malicki, Jarosz, Łukowicz, Chrapek, D. Mrożek)


Bilans: 7 meczy, 6 zwycięstw - 0 remisów - 1 porażka, bramki 25:10

Najlepsi strzelcy:

6 bramek - Artur Molenda

5 bramek - Paweł Kędroń

4 bramki - Remigiusz Malicki