SZCZAKOWIANKA JAWORZNO - Oficjalna strona



Dominik Kasprzyk; 08.08.2015; 21:18; źródło: własne

Udana inauguracja

Szczakowianka bardzo udanie rozpoczęła sezon 2015/16. Biało-Czerwoni na inaugurację ligi rozbili 3:0 Krupińskiego Suszec po golu Pawła Sermaka i dwóch trafieniach Daniela Niedzielskiego.

Szczakowianka jakby wbrew panującemu w sobotę skwarowi zagrała bardzo energicznie i gładko rozprawiła się z pierwszym w sezonie rywalem. Jaworznianie jak wytrawny bokser zadali przeciwnikowi trzy celne i dotkliwe ciosy, po których Krupiński praktycznie znalazł się na deskach. Pierwsze uderzenie podopieczni trenera Sermaka zadali gdy część kibiców nie zdążyła jeszcze zająć nawet miejsca na trybunach. Po szybkiej akcji prawą stroną Daniel Niedzielski zgrał piłkę klatką piersiową do Pawła Sermaka a ten mierzonym strzałem pokonał Fugiela. Szczakowianka praktycznie od samego początku meczu kontrolowała jego przebieg, sporo grała piłką i atakowała stwarzając zagrożenie pod bramką Krupińskiego. Goście próbowali kontrować Biało-Czerwonych, nie potrafili jednak poradzić sobie ze skuteczną jaworznicką defensywą. Jaworznianie tymczasem kilka razy poważniej postraszyli bramkarza z Suszca. Najbliżej powodzenia był Marek Walczak, który otrzymał idealne podanie w pole karne od Tomasza Dworaka, jego strzał zdołał jednak zablokować dobrze interweniujący Fugiel. Swoje szanse mieli też chociażby Niedzielski czy Molenda, nie mogli się jednak wstrzelić w bramkę. Tuż przed przerwą jaworznianie zadali rywalom drugi cios. Najładniejszą akcję całego spotkania rozpoczął Michał Biskup, który zgrał piłkę na lewo do Marka Walczaka, ten momentalnie oddał ją do Daniela Niedzielskiego a snajper Biało-Czerwonych podwyższył na 2:0.

Po przerwie podbudowana dwubramkowym prowadzeniem Szczakowianka pewnie prowadziła grę i nie zamierzała zwalniać. Goście mieli co prawda jeszcze nadzieję na odwrócenie losów spotkania, gospodarze jednak praktycznie od razu zadali ostatni – nokautujący cios. Rozgrywający świetne zawody Daniel Niedzielski wpadł w pole karne, uporał się z obrońcami rywala i posłał piłkę tuż obok próbującego jeszcze interweniować bramkarza. Uspokojona wysokim prowadzeniem Szczakowianka nieco zwolniła tempo gry, co w panującym upale było bardzo sensownym zagraniem. Biało-Czerwoni słusznie nie zamierzali już nadmiernie szafować siłami, mając w głowach kolejne mecze o punkty. Mimo to przewaga jaworznickich Drwali wciąż była wyraźna a przybici gracze Krupińskiego nie bardzo mieli pomysł na to jak rozmontować jaworznicką defensywę. Dobrze prowadzący zawody sędzia z Zabrza nie miał zbyt wiele pracy, gra z obu stron w przeciwieństwie do pojedynku z wiosny, nie była ostra. Mimo to nie obyło się bez kontuzji. Na niespełna dwadzieścia minut przed końcem meczu Michał Biskup doznał urazu typowego dla... bokserów. Po ostrym wślizgu jaworznianina ten został zahaczony przez upadającego rywala i momentalnie zalał się krwią. Biskup przeciął skórę pod okiem i nie mógł już kontynuować gry a po meczu zostało mu założonych kilka szwów. W końcówce trener Sermak tradycyjnie wpuścił na boisko jaworznicką młodzież, tak by ta mogła zdobywać cenne doświadczenie. Ostatecznie Szczakowianka wygrała 3:0 i została pierwszym liderem IV ligi.

Czytaj więcej: Jaworznianin.pl: Nokaut na inaugurację. Szczakowianka Jaworzno – Krupiński Suszec 3:0 [relacja + foto]

Szczakowianka Jaworzno – GKS Krupiński Suszec 3:0 (2:0)
(Sermak 2, Niedzielski 45, 56)

Szczakowianka: Kojdecki – Dworak, Rodziewicz, Kiczyński, Dębowski – A. Molenda (83. Leda), Zyguła, Biskup (71. Mrożek), M. Walczak – Sermak (84. Repa) – Niedzielski (78. Żurawik)

Krupiński: Fugiel – Stanek, Mikołajec, Juraszek, Łacek, Kania (77. Michel), R. Reguła, M. Reguła, Dzięgielowski (61. A. Neumann), Cimała, Szydłowski (55. Styczeń)

Sędziował: Andrzej Chudy (Zabrze)

Żółte kartki: Rodziewicz, Biskup
Widzów: ok. 160

Fotogalerię z meczu jak zwykle znajdziecie na naszym profilu na Facebooku:

Facebook - duży

opaewela85 Wysłano: 19 sierpnia 2015; 18:51

Powodzenia :)

obserwujący Wysłano: 13 sierpnia 2015; 18:05

Przyczynek do sprawy Szczakowianki rezerwowej:
"

GKS 1962 zremisował bezbramkowo z BKS-em Stalą Bielsko-Biała. Mecz się jednak nie skończył...

W pierwszym meczu sezonu 2015/16 rozgrywek III ligi opolsko-śląskiej GKS 1962 Jastrzębie zremisował bezbramkowo z BKS-em Stalą Bielsko-Biała. Wynik jednak, być może, zostanie zeryfikowany jako walkower dla drużyny przyjezdnej. Powód? Źle przeprowadzone zmiany przez jastrzębski zespół.

W rozgrywkach III ligi obowiązuje bowiem przepis, że cały czas na placu gry znajdować musi się dwóch młodzieżowców. Od pierwszej minuty w jastrzębskim zespole było ich aż czterech. Ale w drugiej połowie boisko opuściło kolejno trzech z nich, a piłkarze, którzy ich zastąpili, nie mają statusu młodzieżowca. Dopiero czwarta zmiana przeprowadzona przez GKS 1962 kilkadziesiąt sekund po trzeciej, spowodowała, że liczba młodzieżowców się zgadzała.

W tej sytuacji klub z Bielska-Białej może liczyć na walkower, ale... No właśnie. W pomeczowym protokole sędziowskim, który jest podstawowym wykładnikiem w takich sytuacjach, figuruje, że zmiany trzecia i czwarta zostały przeprowadzone w tej samej, 75 minucie. Klubowi z Jastrzębia-Zdroju może się zatem upiec. Tym bardziej, że przedstawiciele BKS-u po meczu... podpisali protokół.

Na razie nie wiadomo, jak zakończy się całą sytuacja. Ostatecznych decyzji należy się spodziewać w nadchodzącym tygodniu"

adi Wysłano: 8 sierpnia 2015; 21:36

Bezcenne 3 pkt tak jak każde następne zwycięstwo w tej lidze. Z ligi spadnie połowa druźyn więc każdy najbliższy mecz to mecz o ŻYCIE!

Wszelkie prawa zastrzeżone dla www.Szczakowianka.pl ©.

Strona internetowa redagowana przez Kibiców Szczakowianki dla Kibiców Naszego ukochanego Klubu! Najnowsze wiadomości z życia Klubu oraz wyniki i galerie pomeczowe tylko u nas. Zapraszamy do częstych odwiedzin i udzielania się na naszym forum dykusyjnym dla Kibiców Szczakowianki. Do zobaczenia na najbliższym meczu naszej Szczakowianki Jaworzno - zapraszamy na Krakowską.