Function get_magic_quotes_runtime() is deprecated
[ SYSPATH/bigfile.php, line 2806 ]Function get_magic_quotes_gpc() is deprecated
[ SYSPATH/bigfile.php, line 2813 ]Hokejowym remisem 3:3 zakończyło się sobotnie spotkanie Haiz IV ligi, w którym Szczakowianka mierzyła się z Polonią Poraj.
Początek spotkania był wyrównany a oba zespoły badały się nawzajem i dość ostrożnie walczyły w środku pola. Nic nie zapowiadało, że lada moment może rozerwać się prawdziwy worek z bramkami. Tymczasem w 17. minucie pierwszy poważniejszy atak ze strony gości zakończył się celnym trafieniem. Polonia akcję zainicjowała jeszcze na własnej połowie, po rajdzie prawą stroną Sebastian Majewski przerzucił piłkę w pole karne do Macieja Wnuka. Ten skorzystał z fatalnego błędu Michała Kojdeckiego, który minął się z futbolówką i głową wpakował ją do siatki. Taki obrót sprawy pozytywnie wpłynął na Biało-Czerwonych, którzy odważniej zaatakowali i szybko zdołali odrobić straty. Po jednym z rzutów rożnych piłkę dośrodkowaną przez Pawła Kędronia do własnej siatki skierował Jakub Dankowski. Spory udział przy tym trafieniu miał Marcin Smolik, który utrudnił interwencję niezbyt pewnemu golkiperowi rywali. Z każdą kolejną minutą gra nabierała większych rumieńców a na murawie dość regularnie dochodziło do kolejnych spięć. Po jednym z fauli Polonia wypracowała sobie rzut wolny niemal dosłownie z narożnika boiska, wrzutka została jednak skutecznie zablokowana. Mimo to kilkanaście sekund później goście znów mogli się cieszyć z prowadzenia. Po przejęciu piłki Sławomir Piwiński zagrał na prawo do niepilnowanego Jakuba Dankowskiego a ten pięknym strzałem sprzed szesnastki pokonał Kojdeckiego. Szczakowianka mogła szybko odrobić straty, po tym jak bierność defensywy Polonii wykorzystał Krzysztof Kamiński, po jego strzale piłka minęła jednak dalszy słupek bramki a próbujący jeszcze zamykać akcję Sebastian Dylowicz nie zdołał jej sięgnąć czubkiem buta. Przed przerwą podopieczni trenera Andrzeja Sermaka dopięli jednak swego. Po kolejnym błędzie obrony Paweł Kędroń już w polu karnym zgrał piłkę głową do Adama Janeczki a ten z bliska dopełnił formalności. Obie ekipy jeszcze w pierwszej połowie stworzyły sobie kilka okazji do oddania strzałów, ale groźnym wrzutkom z bocznych sektorów boiska brakowało już skutecznego wykończenia ze strony napastników.
Wynik remisowy nie zadowalał żadnej z ekip, po przerwie więc można było oglądać wciąż otwartą ofensywną grę. Jako pierwsi mocniej zaatakowali poloniści, a po świetnym uderzeniu Rafała Psonki z rzutu wolnego. Michał Kojdecki z trudem sparował piłkę na róg. Goście utrzymywali optyczną przewagę, ale niewiele z niej wynikało, Jaworzniccy Drwale tymczasem przeczekali rywali i sami coraz odważniej zaczęli przedzierać się pod pole karne bramki strzeżonej przez Konrada Kołodzieja. Po rzucie wolnym z bocznego sektora boiska Artur Molenda zgrał piłkę przed pole karne do Michała Biskupa, ale ten posłał ją wysoko nad poprzeczką. Goście odpowiedzieli kąśliwą akcją prawą stroną, zakończoną bardzo groźnym strzałem w wykonaniu Patryka Mendeli, po którym świetną interwencją popisał się Kojdecki. Parę chwil później Szczakowianka wypracowała sobie rzut wolny na 30 metrze, ale Paweł Sermak uderzył zbyt słabo by zaskoczyć Konrada Kołodzieja. W 72. minucie Jaworzniccy Drwale byli o krok od prowadzenia. Paweł Sermak idealnym podaniem obsłużył Adama Janeczkę, ten uciekł obrońcom, ale w kluczowym momencie przegrał pojedynek z golkiperem Polonii. Na kwadrans przed końcem spotkania jaworznianie zyskali dodatkową przewagę. Drugą żółtą a w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Marcin Cichowicz i tym samym osłabił swoją ekipę. Wreszcie w 78. minucie Biało-Czerwoni dopięli swego. Po kiepskiej interwencji Kołodzieja piłka trafiła pod nogi Janeczki, ten odegrał do boku do Artura Molendy a jego dośrodkowanie strzałem z bliska zamienił na gola Michał Biskup. Wydawało się, że Szczakowiance nikt już nie odbierze kompletu punktów. Grająca w osłabieniu ekipa z Poraja próbowała atakować, ale nie bardzo miała pomysł na to jak skutecznie zakończyć swoje akcje. Szczakowianka tymczasem dość uważnie blokowała wszelkie próby ofensywne gości i sama jeszcze chciała podwyższyć rezultat. Szczakowianka był o krok od pierwszej wygranej w sezonie, jednak już w doliczonym czasie gry doszło do katastrofy. Po wrzutce z lewej strony ręką przypadkowo w polu karnym zagrał jeden z miejscowych. Sędzia z Tychów bez wahania wskazał na jedenasty metr a karnego na gola pewnym strzałem zamienił Patryk Mendela. Szczakowianka miała jeszcze w ostatnich sekundach okazję z rzutu wolnego, ale piłka uderzona przez Łukasza Ząbka zatrzymała się na murze ustawionym przez Polonistów. Ostatecznie mecz zakończył się więc niecodziennym remisem 3:3.
Po emocjach związanych z sobotnim meczem Biało-Czerwoni nie mają wiele czasu na odpoczynek. Nietypowo bowiem, już w środę rozegrają kolejny ligowy mecz, przełożony na wniosek rywali. Podopieczni trenera Sermaka na wyjeździe zagrają z silną ekipą Górnika Piaski. Ekipa z Czeladzi po czterech kolejkach ma na swoim koncie siedem punktów i zajmuje trzecie miejsce w ligowej tabeli. Początek spotkania na stadionie w Piaskach o godzinie 17:00.
Szczakowianka Jaworzno – Polonia Poraj 3:3 (2:2)
(Dankowski 24-sam., Janeczko 40, Biskup 78 - Wnuk 17, Dankowski 35, Mendela 90+1-k.)
Szczakowianka: Kojdecki – Dworak, Smolik, Holewa, Ząbek – Kędroń (54. Molenda), Biskup, Sermak, Dylowicz (64. Chrapek) – Kamiński (88. Treściński), Janeczko (78. Leda)
Polonia: Kołodziej – Cichowicz, Majewski (37. Kozłowski), Mizgała, Kopeć, Psonka, Wnuk, Dankowski, Mendela, Piwiński, Witczyk
Sędziował: Mateusz Konieczny (Tychy)
Żółte kartki: Smolik, Dworak, Biskup, Kamiński, Janeczko – Cichowicz x2, Kopeć, Psonka, Dankowski
Czerwona kartka: Cichowicz (74. minuta - druga żółta)
Widzów: 120
Czytaj więcej: Jaworznianin.pl: Grad goli przy Krakowskiej. Szczakowianka Jaworzno – Polonia Poraj 3:3
Kolejne 900 przyłbic ochronnych od Szczakowianki trafiło do jaworznickich przedszkoli, placówek oświatowych i medycznych. A to wszystko w ramach prowadzonej przez Biało-Czerwonych akcji „Szczakowianka dla Szpitala – Razem Wykopiemy Koronę!”.
Komisja ds. Rozgrywek Śląskiego Związku Piłki Nożnej podała składy grup IV ligi na sezon 2020/21. Szczakowianka znalazła się w grupie I, która skupia głównie zespoły z północy województwa.
Bartłomiej Chwalibogowski, jeden z liderów Szczakowianki na boisku i poza nim, został doceniony w Plebiscycie na Najpopularniejszego Sportowca Jaworzna 2019 roku!