errors.8192.1 (8192): Function get_magic_quotes_runtime() is deprecated [ SYSPATH/bigfile.php, line 2806 ]
errors.8192.1 (8192): Function get_magic_quotes_gpc() is deprecated [ SYSPATH/bigfile.php, line 2813 ]
 Strona Nieoficjalna - Klub JSP Szczakowianka Jaworzno - Szczęśliwy remis w Czańcu

SZCZAKOWIANKA JAWORZNO - Oficjalna strona



Rafał Bzowski; 29.09.2012; 00:11; źródło: Jaworznianin.pl

Szczęśliwy remis w Czańcu

Bezbramkowym remisem zakończyło się rozgrywane w piątek w Czańcu spotkanie, w którym miejscowy LKS podejmował Szczakowiankę. Jaworznianie mecz kończyli w dziesiątkę po czerwonej kartce jaką w końcówce obejrzał Józef Misztal.

Coś złego dzieje się ze Szczakowianką. Biało-czerwoni w drugim z rzędu meczu zagrali bardzo słabo a w trzech ostatnich spotkaniach wywalczyli zaledwie dwa punkty. W piątek jaworznianie jechali do Czańca w roli faworytów. Tymczasem przeciętny beniaminek na ich tle zaprezentował się wyjątkowo korzystnie i może traktować remis jako stratę punktów...

Już pierwsza połowa spotkania rozgrywanego na malowniczo położonym obiekcie w Czańcu pokazała, że Szczakowianka nie jest w najwyższej formie i może jej być trudno o wygraną. Podopieczni trenera Radosława Gabigi niby starali się atakować ich akcje bardzo łatwo były jednak przerywane przez gospodarzy. Piłkarze z Czańca dzięki agresywnej, ale raczej czystej grze i stałej presji wywieranej na rywalach szybko odbierali piłki i wykorzystywali praktycznie każde niedokładne podanie graczy Szczakowianki. Szybkie kontry LKS-u siały sporo zamętu pod jaworznicką bramką, brakowało im jednak wykończenia. W tej części gry Szczakowianka tylko dwukrotnie poważniej zagroziła bramce gospodarzy. W 25. minucie po rzucie wolnym tuż obok słupka głową uderzał Dawid Szwarga. Potem zaś po rzucie rożnym wykonywanym przez Sylwestra Dębowskiego w trudnej sytuacji do strzału doszedł Jakub Dziółka, piłka po raz kolejny jednak przeleciała obok słupka. Gospodarze odpowiedzieli minimalnie niecelnym uderzeniem autorstwa Dariusza Łosia a także groźnym strzałem Dawida Hałata, po którym interweniować musiał strzegący jaworznickiej bramki Piotr Adamek.

Po przerwie gra Szczakowianki wyglądała nieco lepiej, wciąż jednak daleka byłą od ideału. Jaworznianie próbowali atakować, mieli jednak problemy z przebiciem się pod bramkę rywali. LKS tymczasem starał się grać swoje i wykorzystywać każde przejęcie piłki do zainicjowania szybkiego ataku. W 53. minucie z dystansu próbował uderzać Michał Skórski, piłka poszybowała jednak z daleka od bramki. W 60. minucie Piotr Adamek popisał się świetną interwencją blokując strzał jednego z rywali. Chwilę później po rzucie wolnym z 20 metrów groźny strzał Tomasza Kozioła trafił w jednego z defensorów. Im bliżej było końca tym gra stawała się ostrzejsza o obie ekipy starały się szukać swoich szans. Szczakowianka próbowała zaskoczyć rywali chociażby strzałem głową Tomanka po wrzutce z autu czy też uderzeniem Karpowicza po dośrodkowaniu od Dylowicza, nie była jednak w stanie pokonać bramkarza gospodarzy. Najbliżej strzelenia zwycięskiej bramki goście byli w 84. minucie, kiedy to dwukrotnie udało się im zatrudnić bramkarza LKS-u. Najpierw z dystansu groźnie uderzał Dawid Mróz, potem zaś po rzucie rożnym kąśliwie głową strzelał Marcin Kondzielnik. Ekipa z Czańca tymczasem zmarnowała kilka świetnych sytuacji. W 71. minucie po szybkiej kontrze Kamil Karcz znalazł się na doskonałej pozycji, w ostatniej jednak chwili piłkę spod nóg wygarnął mu Dębowski. Parę minut później tego samego gracza dzięki świetnemu wyjściu z bramki powstrzymał Adamek. Już w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry z boiska wyleciał Józef Misztal, który za dyskusje z arbitrem obejrzał drugi żółty a w konsekwencji czerwony kartonik. W doliczonym czasie gry jeden z graczy Czańca fatalnie spudłował, chociaż miał przed sobą praktycznie już tylko pustą bramkę. Wynik ostatecznie nie uległ zmianie i obie ekipy schodziły z murawy z poczuciem niedosytu, które jednak większe mogło być po stronie gospodarzy.

Po meczu trener Gabiga, który z powodu zawieszenia oglądał pojedynek z trybun, przyznawał, że wywalczony na wyjeździe punkt jest bardzo cenny. Faktycznie patrząc na grę Szczakowianki i przebieg spotkania trzeba się cieszyć, że udało się z trudnego terenu wywieźć przynajmniej remis. Niestety sama gra nie może zadowalać kibiców. To już kolejny mecz, w którym jaworznianie wypadają bardzo blado i mają spore problemy z rozgrywaniem piłki. Poza tym cały czas problemem jest skuteczność – biało-czerwoni już przez 241 minut nie strzelili bramki, co jest niezwykle niepokojące. Na dodatek piłkarze Szczakowianki znów złapali kilka niepotrzebnych kartek, które w kolejnych meczach owocować mogą zawieszeniami. Można też już mówić o swego rodzaju pechu – w tygodniu przed meczem bowiem kontuzji eliminującej go z gry doznał Jacek Rokosa.

LKS Czaniec – Szczakowianka Jaworzno 0:0 (0:0)

LKS Czaniec: Kubiczek – P. Łoś, Dębski, Żak, Sadlok – D. Łoś, Świerczyński, Kozioł, Hałat (75. Januszyk), Pindel (90. Kierczak) - Karcz (84. Kmiecik)
Szczakowianka Jaworzno: Adamek – Dzionsko, Dziółka, Wawrzyniak (46. Dylowicz, 90. Nagi), Dębowski – Kondzielnik, Skórski, Szwarga, Gołuch (77. Mróz), Misztal – Tomanek (77. Karpowicz)

Widzów: 150 osób
Żółte kartki: Łoś - Szwarga, Misztal x2, Dziółka
Czerwona kartka: 90' Józef Misztal
Sędziował: Adrian Markiewicz (Katowice)

animacje pruszków
Wszelkie prawa zastrzeżone dla www.Szczakowianka.pl ©.

Strona internetowa redagowana przez Kibiców Szczakowianki dla Kibiców Naszego ukochanego Klubu! Najnowsze wiadomości z życia Klubu oraz wyniki i galerie pomeczowe tylko u nas. Zapraszamy do częstych odwiedzin i udzielania się na naszym forum dykusyjnym dla Kibiców Szczakowianki. Do zobaczenia na najbliższym meczu naszej Szczakowianki Jaworzno - zapraszamy na Krakowską.