Function get_magic_quotes_runtime() is deprecated
[ SYSPATH/bigfile.php, line 2806 ]Function get_magic_quotes_gpc() is deprecated
[ SYSPATH/bigfile.php, line 2813 ]Szczakowianka w sobotę już po raz piąty w historii i drugi z rzędu wygrała Memoriał im. Mirosława Stadlera! Biało-Czerwoni w finale pokonali PSV Podłęże 3:1
Zmarły przedwcześnie przed nieco ponad 10 laty Mirosław Stadler to postać, która w historii Szczakowianki i całej jaworznickiej piłki odegrała niebagatelną rolę. Już jako piłkarz imponował swoją grą i był niezwykle ważną postacią każdej drużyny, w której grał. To właśnie w Szczakowiance w pełni rozbłysnął jego talent i chociaż potem reprezentował także barwy naszego lokalnego rywala - Victorii, to właśnie z klubem z Kościuszki szczególnie mocno związany był do samego końca. Swój największy sukces i przy okazji jak dotychczas największy sukces całego jaworznickiego futbolu, osiągnął jednak dopiero jako trener. Pod koniec lat 90. poprzedniego stulecia Mirosław Stadler razem z Andrzejem Sermakiem stworzyli genialny trenerski duet, który doprowadził Szczakowiankę z IV ligi aż do piłkarskiej Ekstraklasy. Tym samym zapisał się na zawsze w historii jaworznickiej piłki a dla wielu sympatyków Biało-Czerwonych pozostaje postacią legendarną. Jego śmierć po długiej i wyczerpującej chorobie była dotkliwą stratą dla całego środowiska piłkarskiego. Mimo upływu lat jego dziedzictwo poniekąd jednak nadal trwa – czego dowodem mogą być rozgrywane corocznie Memoriały jego imienia.
W XI Memoriale im. Mirosława Stadlera udział wzięło 8 zespołów z Jaworzna. Szczakowianka trafiła do grupy B, która od razu okrzyknięta została, nie bez powodu zresztą, „grupą śmierci”. Biało-Czerwonym na tym etapie przyszło rywalizować z Victorią 1918, Energetykiem i Salosem. Faktycznie grupa okazała się bardzo trudna a wszystkie mecze były bardzo wyrównane, sporo w nich było piłkarskich szachów i wyczekiwania na błędy rywali.
Na pierwszy ogień Szczakowianka grała z Salosem i trzeba przyznać, że miała nieco problemów z tym rywalem. Oba zespoły wypracowały sobie kilka okazji bramkowych, Biało-Czerwoni byli jednak nieskuteczni a Salezjanie z kolei nie potrafili znaleźć sposobu na pokonanie broniącego jak w transie Michała Kojdeckiego. Ostatecznie mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Kolejny mecz z Victorią 1918 budził ogromne emocje wśród kibiców. Na trybunach trwał pojedynek na doping a na parkiecie też działo się sporo. Szczakowianka wyraźnie przeważała, Victoria zaś czekała na kontry. Ostatecznie o wygranej Biało-Czerwonych zdecydował „złoty gol” Damiana Mrożka. Przed meczem z Energetykiem Szczakowianka nie była jeszcze pewna wyjścia z grupy i nie mogła pozwolić sobie na porażkę. Mimo pewnych obaw jaworzniccy Drwale spisali się na medal. Mecz odbywał się w szybkim tempie, oba zespoły stwarzały sobie okazje podbramkowe, to jednak Szczakowianka była zabójczo wręcz skuteczna. Już na początku Michał Biskup otworzył wynik spotkania i tym samym ustawił grę. Biało-Czerwoni mogli kontrolować przebieg spotkania i kontrować rywali. Gdy Maciek Rozmus podwyższył na 2:0 awans z grupy stał się faktem. Szczakowianka z siedmioma punktami na koncie i bez ani jednej straconej bramki wyszła z grupy z pierwszego miejsca.
W półfinale podopieczni trenera Sermaka trafili na Zgodę Byczyna, która zawsze jest wymagającym rywalem i szczególnie na hali potrafi grać przeciwko Szczakowiance. Co ciekawe w zespole z Byczyny grało kilku zawodników, którzy kiedyś reprezentowali Biało-Czerwone barwy. Wystarczy tutaj wspomnieć o Ryszardzie Czerwcu czy Łukaszu Przebindowskim. Sam mecz był bardzo wyrównany, obie ekipy bały się odważniej zaatakować, a okazji było stosunkowo niewiele. Dla Szczakowianki najbliżej zdobycia bramki był Marek Walczak, który po rzucie wolnym obił słupek. Swoje okazje mieli także Żółto-Zieloni i gdyby Czerwiec w dogodnej sytuacji nie spudłował to kto wie jak zakończył by się mecz. Ostatecznie o wszystkim decydować miały rzuty karne. Wykonawcy z obu stron długo byli bezbłędni, dopiero w piątej serii testowany bramkarz zdołał sparować jedno z uderzeń i tym samym wprowadził Szczakowiankę do finału.
Sam mecz finałowy z PSV Podłęże był wielką niewiadomą. PSV dopiero pierwszy raz grało w Memoriale a przez cała imprezę przeszło jak burza i mogło imponować swoją grą. Początek był wyrównany, nieco więcej z gry miała jednak Szczakowianka. Wkrótce najlepszy chyba w przekroju całego turnieju zawodnik Biało-Czerwonych – Marcin Grzywa – wpakował piłkę do siatki. To jednak był dopiero początek emocji. PSV zaatakowało a świetny Bartek Kędzierski doprowadził do wyrównania przy okazji zapewniając sobie koronę króla strzelców turnieju. Potem jednak Szczakowianka znów doszła do głosu i na trzy minuty przed końcem Damian Mrożek ponownie wyprowadził ją na prowadzenie. PSV chcąc odrobić straty musiało się odsłonić a z tego skorzystali Biało-Czerwoni, którzy przeprowadzili jeszcze jedną akcję zakończoną celnym trafieniem Artura Molendy, który ustalił wynik finału na 3:1.
Szczakowianka podczas Memoriału zaprezentowała się bardzo dobrze i chociaż nie zdobyła wielu bramek, to jednak potrafiła być do bólu skuteczna. Podczas imprezy w Biało-Czerwonych barwach zagrało kilku testowanych piłkarzy. Szczakowianka imponowała grą w defensywie – podczas Memoriału straciła tylko jednego gola. Duża w tym zasługa stojącego w bramce Michała Kojdeckiego, który zasłużenie został wybrany najlepszym bramkarzem całej imprezy. Ciepłe słowa należą się też kibicom, którzy głośnym dopingiem wspierali naszą drużynę i pomogli jej osiągnąć ten sukces. Już teraz można powiedzieć, że za rok Szczakowianka postara się wyśrubować swój rekord i po raz trzeci z rzędu powalczyć o wygraną w Memoriale.
Fotogalerię z XI Memoriału im. Mirosława Stadlera znajdziecie na naszym Facebookowym profilu. W poniedziałkowe popołudnie zachęcamy też do odwiedzenia portalu Jaworznianin.pl, gdzie znajdzie się jeszcze jedna relacja z imprezy i jeszcze obszerniejsza fotogaleria.
Jaworznianin.pl: Za nami XI Memoriał im. Mirosława Stadlera [relacja + fotogaleria]
Mecze grupowe Szczakowianki
JSP Szczakowianka – Salos Jaworzno 0:0
JSP Szczakowianka – Victoria 1918 Jaworzno 1:0 (Mrożek)
JSP Szczakowianka – KS Energetyk 2:0 (Biskup, Rozmus)
Tabela grupy B
l.p. | Drużyna | M | PKT | Bramki |
1. | JSP Szczakowianka Jaworzno | 3 | 7 | 3:0 |
2. | Salos Jaworzno | 3 | 5 | 2:1 |
3. | KS Energetyk Jaworzno | 3 | 3 | 2:4 |
4. | Victoria 1918 Jaworzno | 3 | 1 | 0:2 |
1/2 finału
JSP Szczakowianka Jaworzno – Zgoda Byczyna 0:0 k. 5:4
Finał
JSP Szczakowianka Jaworzno – PSV Podłęże 3:1 (Grzywa, Mrożek, A. Molenda)
Kolejne 900 przyłbic ochronnych od Szczakowianki trafiło do jaworznickich przedszkoli, placówek oświatowych i medycznych. A to wszystko w ramach prowadzonej przez Biało-Czerwonych akcji „Szczakowianka dla Szpitala – Razem Wykopiemy Koronę!”.
Komisja ds. Rozgrywek Śląskiego Związku Piłki Nożnej podała składy grup IV ligi na sezon 2020/21. Szczakowianka znalazła się w grupie I, która skupia głównie zespoły z północy województwa.
Bartłomiej Chwalibogowski, jeden z liderów Szczakowianki na boisku i poza nim, został doceniony w Plebiscycie na Najpopularniejszego Sportowca Jaworzna 2019 roku!
Dobrzeeeee
yessss!!!