W swoim piątym meczu sparingowym zespół Radosława Gabigi rozbił drużynę Młodej Ekstraklasy, Podbeskidzie Bielsko-Biała 4:1 (4:0). Tak dobry wynik biało-czerwoni mogą zawdzięczać m.in. Danielowi Gołuchowi, Michałowi Skórskiemu oraz Dawidowi Tomankowi, który do bramki rywala tego dnia trafiał dwukrotnie.

Patrząc na przebieg całego spotkania, zespół Szczakowianki od pierwszej do ostatniej minuty dyktował warunki gry na boisku. Efektem całkowitej dominacji biało-czerwonych może być tylko fakt zdobycia w pierwszych czterdziestu pięciu minutach gry, aż czterech bramek. Pierwsza z nich padła po ładnej oskrzydlającej akcji, którą równie ładnym strzałem wykończył Daniel Gołuch, pokonując tym samym swojego byłego klubowego kolegę. Na 2:0 podwyższył Michał Skórski, który strzałem z dystansu zza pola karnego nie dał najmniejszych szans golkiperowi Podbeskidzia. Trzecia i czwarta bramka to natomiast efekt bardzo ładnej gry młodego, bo zaledwie 21-letniego Dawida Tomanka. Najpierw wykorzystał on błąd obrońców drużyny gości, a następnie popisał się efektownym strzałem w krótki róg bramki.

Druga połowa nie była już tak efektowna i wciągająca jak pierwsza. Powodów tego mogło być kilka, między innymi spora rotacja w składzie biało-czerwonych, a także blisko 30 stopniowa temperatura. Mimo iż gra wyglądała gorzej niż w pierwszej części spotkania, to zawodnicy z Jaworzna byli w stanie skonstruować sobie kolejnych kilka dogodnych sytuacji, jednak zawsze brakowało przysłowiowej kropki nad „i”. Młodzi zawodnicy z Bielska, pod koniec spotkania wykorzystali natomiast swoją jedną z nielicznych sytuacji i mocnym strzałem z dystansu pokonali Andrzeja Wiśniewskiego, zdobywając bramkę honorową.

Przez zawodnikami Szczakowianki kolejne dni treningów, a już w środę kolejny test-mecz. Tym razem jaworznianie spotkają się z tegorocznym beniaminkiem III ligi małopolsko-świętokrzyskiej, Hutnikiem Kraków.

Szczakowianka Jaworzno – Podbeskidzie Bielsko-Biała 4:1 (4:0)
Gołuch, Skórski, 2x Tomanek - ??