Za nami już ósma edycja turnieju halowego ku czci wybitnego zawodnika i trenera Mirosława Stadlera. W turnieju wzięło udział sześć drużyn: Szczakowianka Jaworzno, Ciężkowianka Jaworzno, Zgoda Byczyna, Górnik Jaworzno oraz po raz pierwszy SALOS Jaworzno, który został nieoczekiwanym zwycięzcą turnieju, pokonując w finale Szczakowianke Jaworzno 3:0.

Już od samego rana drużyny rywalizowały w meczach grupowych. Nasza drużyna zaczęła turniej od meczu z „beniaminkiem” tych rozgrywek SALOSEM Jaworzno. Spotkanie było prowadzone w szybkim tempie, gdzie obie drużyny co chwile stwarzały sobie dogodne sytuacje do strzelenia bramki. Pierwsi okazje do zdobycia bramki mieli zawodnicy Szczakowianki. Dwójkowa akcja pomiędzy Piotrem Sierczyńskim, a Sebastianem Dylowiczem zakończyła się jednak strzałem w boczną siatkę. Następnie do głosu doszli przeciwnicy, którzy wychodząc dwoma zawodnikami „sam na sam” z bramkarzem nie potrafili pokonać dobrze spisującego się Adama Bensza. Po 15. Minutach gry, wynik na tablicy nie uległ zmianie i drużyny musiały zadowolić się bezbramkowym remisem. Kolejnym przeciwnikiem III ligowca była Ciężkowianka Jaworzno. Wynik spotkania otworzył Sebastian Dylowicz. Drugą bramkę strzelił z bliskiej Grzegorz Kmiecik, a zwycięstwo przypieczętował strzałem z dystansu Daniel Małkowski. Szczakowianka w końcówce musiała grać bez Rafała Jędrzejczyka, który za faul został ukarany czerwonym kartonikiem. W trzecim spotkaniu na drużynę Andrzeja Sermaka czekała Zgoda Byczyna. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2:0 zespołu Andrzeja Sermaka, po bramkach Adriana Kozieła oraz Marcina Kondzielnika. W przedostatniej grze „Szczaksa” nie dała żadnych szans Górnikowi Jaworzno wygrywając aż 7:1 co było największym wynikiem tego turnieju. Bramki dla naszego zespołu strzelał Sylwester Dębowski (trzy) oraz Rafał Jędrzejczyk, Grzegorz Kmiecik, Tomasz Warzecha i Adrian Kozieł. Na koniec Szczakowianka wygrała z drużyną halową KS Energetyk Jaworzno 5:0 po bramkach Michała Biskupa, Grzegorza Kmiecika, Tomasza Warzechy, Adriana Kozieła i Rafała Jędrzejczyka. Do finału wraz z biało-czerwonymi sensacyjnie wdarł się SALOS Jaworzno, który pokonał nasz zespół 3:0 i po raz pierwszy zostali zwycięzcami Memoriału im. Mirosława Stadlera.

Warto odnotować także, że na najlepszego zawodnika całego turnieju wybrano Sylwestra Dębowskiego, który tego dnia wpisał się trzykrotnie na listę strzelców.