- Stawiam na młodzież z Jaworzna, która za kilka lat ma stanowić o sile tego zespołu. Na "ligowców" nas nie stać - mówi na łamach portalu Sport.pl trener Andrzej Sermak. Zachęcamy do lektury ciekawego tekstu poświęconego Biało-Czerwonym.

W lipcu jaworznicki klub obchodził 90-lecie istnienia. W klubie jednak hucznie nie świętowano, a media skupiły się na innej rocznicy - dziesięciu lat od słynnej tzw. afery barażowej. Chodzi o dwumecz o prawo gry w I lidze pomiędzy Szczakowianką Jaworzno a Świtem Nowy Dwór Mazowiecki, który jaworznianie wygrali. Wynik barażu PZPN zweryfikował jednak jako walkower z korzyścią dla Świtu. Wszystko przez zarzuty korupcyjne postawione Szczakowiance. W efekcie klub został zdegradowany, dodatkowo odjęto mu 10 punktów.

Tak zaczął się powolny upadek Szczakowianki. "Szczaksa" przez cztery kolejne lata tułała się po drugiej i trzeciej lidze. W końcu działacze uznali, że trwanie, obarczone długami z przeszłości, jest bezcelowe. Dlatego działacze ogłosili upadłość i postanowili zacząć od A-klasy. Klub ze Szczakowej, dzielnicy Jaworzna, sezon po sezonie - z jednoroczną przerwą - awansował do III ligi. Występuje w niej już trzeci sezon. Na grę w wyższej lidze klubu jednak nie stać, a kibice marzą tylko o utrzymaniu.

- Od miasta dostaliśmy około 150 tys. zł finansowania na pierwszą rundę. Klub wspiera też kilku lokalnych sponsorów. Obecnie dysponujemy bardzo skromnym budżetem, jednak doceniamy każdą pomoc. Cieszę się, że współpraca z miastem układa nam się coraz lepiej - mówi Andrzej Sojka, prezes Szczakowianki.

Po roku przerwy do klubu wrócił trener Andrzej Sermak, który w Szczakowiance spędził ponad 10 lat. Obecne warunki do pracy nie są jednak najlepsze. Kadrę uzupełniają zawodnicy, którzy nie skończyli nawet 18 lat. - Stawiam na młodzież z Jaworzna, która za kilka lat ma stanowić o sile tego zespołu. Na "ligowców" nas nie stać. Jeśli piłkarz spoza naszego miasta żąda wypłaty 2500 zł, to nasz budżet tego nie udźwignie - ze smutkiem opowiada trener Sermak.

POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Cały materiał znaleźć można na stronach portalu Sport.pl poza tym ukaże się też w druku w jutrzejszym (czwartkowym) wydaniu katowickiego dodatku Gazety Wyborczej.

Przy okazji zachęcamy także do lektury innego tekstu autorstwa redaktora Rafała Jarząbka, poświęconego aferze barażowej i jej konsekwencjom, jakie do dzisiaj musi ponosić Szczakowianka:

Ocalić od zapomnienia