Szczakowianka w drugim meczu sparingowym zanotowała pierwszą tego lata wygraną. Biało-Czerwoni pokonali w Szczakowej Wartę Zawiercie 3:1.

Ostatni raz obie ekipy mierzyły się w ubiegłym roku w Pucharze Polski. Wówczas górą był zespół z Zawiercia, który wygrał 2:0 i wyeliminował jaworznian z tych rozgrywek. Warta w międzyczasie w świetnym stylu zapewniła sobie awans do IV ligi i obecnie buduje już ekipę do walki o punkty na tym samym szczeblu co Szczakowianka. W środę w drugim meczu kontrolnym podopieczni trenera Sermaka zrewanżowali się gościom za pucharową porażkę.

Obie ekipy stworzyły niezłe widowisko ze sporą ilością okazji podbramkowych. Mecz lepiej rozpoczęli goście, którzy szybko objęli prowadzenie. Już w 10. minucie po szybkiej akcji w polu karnym powalony został zawodnik Warty. Sędzia wskazał na jedenasty metr a karnego na gola zamienił jeden z gości. Niespełna minutę później było już 1:1. Wojciech Szymański wykorzystał sytuacyjne podanie spod końcowej linii i posłał piłkę w samo okienko bramki. W kolejnych minutach oba zespoły starały się atakować, mimo kilku sytuacji bramkarze nie dawali się jednak zaskoczyć. Wśród jaworznian blisko powodzenia był chociażby Marek Walczak, który oddał bardzo ładny strzał głową, ale w ostatniej chwili został zablokowany. Po jednej z szybkich kontr piłka też nieco za bardzo odskoczyła Danielowi Niedzielskiemu i w świetnej sytuacji uniemożliwiła mu oddanie celnego strzału. Goście przed przerwą zdołali umieścić piłkę w siatce, ale ze względu na spalonego sędzia nie uznał tego trafienia.

W drugiej połowie trener Sermak podobnie jak w piątek wymienił prawie całą jedenastkę. Po przerwie optyczną przewagę zyskała Warta, ale nie potrafiła z tego skorzystać a jaworznicka defensywa dość skutecznie rozbijała próby ataków. Gdy wydawało się już, że mecz zakończy się remisem, Szczakowianka nieco przyspieszyła i szybko dobiła rywali. W 81. minucie Tomasz Dworak zainicjował akcję prawa stroną. Po zamieszaniu w polu karnym i wymianie piłek między zawodnikami futbolówka trafiła na czternasty metr pod nogi Dworaka a ten wpakował piłkę do siatki, chociaż bliski skutecznej interwencji był golkiper rywali. W samej końcówce Jaworzniccy Drwale skontrowali jeszcze Wartę i zadali decydujący cios. Krzysztof Kamiński zagrał idealną piłkę między obrońcami do Marka Walczaka a ten uciekł  rywalom i efektownym lobem ustalił wynik meczu na 3:1.

Szczakowianka wygrała pewnie, chociaż Warta okazała się wymagającym sparingpartnerem. W grze jaworznian, w porównaniu do pierwszego sparingu, wyraźnie widoczny był progres. Biało-Czerwoni powoli się zgrywają i jeżeli w  takim tempie będą robili postępy, to na początek ligowych zmagań powinni już dojść do pełnej dyspozycji. W środę trener Sermak testował w sumie czterech zawodników – dwóch pomocników i dwóch obrońców – wszyscy grali już też w pierwszym pojedynku w Chełmku. W sumie testowani tym razem wypadli całkiem poprawnie i pewnie dalej będą walczyli o miejsce w drużynie.

Kolejny mecz kontrolny Biało-Czerwoni rozegrają już w sobotę. O godzinie 11:00 w Szczakowej Szczakowianka podejmować będzie wyjątkowo wymagającego rywala – III-ligową Sołę Oświęcim.

Szczakowianka Jaworzno – Warta Zawiercie 3:1 (1:1)
(Szymański 11, Dworak 81, Walczak 88)

Skład Szczakowianki:
I połowa: Budka – Testowany 1, Kiczyński, Testowany 2, Dębowski – Testowany 3, Testowany 4, Biskup Walczak – Szymański, Niedzielski
II połowa: Wylężek – Dworak, Smolik, Rodziewicz, Dębowski – A. Molenda, Kamiński, Chrapek, Matwiejczuk, Testowany 3 (Walczak) - Leda