Na początku obecnej rundy pojawiła się informacja o tym, że w wyniku reformy rozgrywek, z naszej grupy- III ligi opolsko-śląskiej do wyższej klasy rozgrywkowej miałoby rzekomo awansować aż 6 drużyn. Mimo naszej nikłej szansy na to, aby znaleźć się w tym szerokim gronie szczęśliwców, na pewno to posunięcie uatrakcyjniłoby rozgrywki. Uatrakcyjniłoby w ten sposób, że pojawiłby się określony cel, o który warto by było walczyć, co w efekcie podnosiłoby poziom adrenaliny i emocji na każdym z meczów...

Na pierwsze miejsce szans oczywiście nie mamy. Zresztą i na 6. niedługo pozostanie nam to, co w przypadku reprezentacji przy okazji wielkich imprez piłkarskich oraz naszym klubom, gdy mowa o wstępnych fazach rozgrywek pucharowych, a więc "matematyka"- dla przykładu liczenie na to, że Wyspy Owcze ograją Niemcy różnicą 3 bramek, a my pokonamy Argentynę oraz Hiszpanię.

W tym momencie nikt - prawdopodobnie na czele z organizatorami rozgrywek - nie wie czy wspomniany pomysł doczeka się realizacji. Trener Radosław Gabiga zapytany o ten stan rzeczy, również nie był w stanie się odnieść do wcześniejszych nieoficjalnych zapowiedzi. - Nie mam pojęcia czy reforma dojdzie do skutku, jednakże obserwując to, co dzieje się aktualnie w naszej piłce, trzeba być przygotowanym na każdy scenariusz. Wcale się nie zdziwię jeśli decyzja zostanie podjęta na tydzień przed końcem ligi. To jednak świadczyć będzie tylko i wyłącznie o poziomie organizacji naszych rodzimych rozgrywek piłkarskich. Więcej o tej sprawie i nie tylko będzie można przeczytać w środowym wydaniu gazety "Co Tydzień".

Do znudzenia trzeba jednak sobie wpajać, że za sukcesem sportowym musi iść sukces organizacyjny. W Szczakowiance aktualnie panuje jeden wielki - posłużę się bardzo łagodnym określeniem - burdel. Już w najbliższych tygodniach prawdopodobnie zapadną po raz kolejny kluczowe decyzje dotyczące przyszłości klubu, jednak o tym poinformujemy kiedy otrzymamy pewne informacje.

Kibicom i piłkarzom pozostaje więc już tylko dogorywać do końca sezonu. Obecna postawa Szczakowianki nie sprawia bowiem radości ani tym pierwszym, ani tym drugim. W klubie znów jest gorąco. Zapowiadane są na nowo kluczowe roszady w klubie. I gdzie tu czas na stworzenie drużyny z prawdziwego zdarzenia?