Function get_magic_quotes_runtime() is deprecated
[ SYSPATH/bigfile.php, line 2806 ]Function get_magic_quotes_gpc() is deprecated
[ SYSPATH/bigfile.php, line 2813 ]Bardzo udany wyjazd zaliczyli w środę piłkarze Szczakowianki. Biało-Czerwoni pewnie sięgnęli po komplet punktów ogrywając 4:1 Granicę Ruptawa.
Granica, która już pożegnała się z IV ligą, wiosną gra słabo i wyraźnie odstaje od ligowej stawki. Jaworznianie mimo to do Jastrzębia jechali z pewnymi obawami, słabeusze często bywają bowiem niewygodnymi rywalami. Jak się okazało, obawy były jednak na wyrost a Szczakowianka już w pierwszej połowie ułożyła sobie spotkanie. Biało-Czerwoni od początku przeważali i szybko przełożyło się to na wynik. Nie minęło nawet 20 minut a jaworznianie już prowadzili, po tym jak rzut karny wykorzystał najlepszy snajper zespołu – Daniel Niedzielski. Szczakowianka grała swoje i bez problemu radziła sobie z atakami rywali a wkrótce podwyższyła wynik. Po przerzucie piłki na lewą stronę do Marka Walczaka ten dośrodkował w pole karne a Krzysztof Kamiński idealnie zamknął akcję wpisując się na listę strzelców.
Po przerwie gospodarze liczyli jeszcze na odrobienie strat, ale ich nadzieje szybko się rozwiały. Po jednym z rzutów rożnych dopiero co wprowadzony na boisko Jakub Leda wygrał pojedynek ze stoperem i w sytuacji sam na sam nie dał szansy golkiperowi rywali. Wysokie prowadzenie uspokoiło grę i jaworznianie mogli już spokojnie kontrolować przebieg wydarzeń na boisku. Niestety w końcówce po jednej z akcji Granicy arbiter przyznał miejscowym jedenastkę. Karnego na gola zamienił Bartosz Wojtków, było jednak już za późno by odwrócić losy spotkania. Na dodatek jeszcze w doliczonym czasie gry po rzucie rożnym Wojciech Szymański zamienił dośrodkowanie Walczaka na gola ustalając wynik na 4:1.
Dzięki zwycięstwu Szczakowianka awansowała na 8. miejsce w tabeli. Paradoksalnie jaworznianie nie zapewnili sobie jeszcze utrzymania, inne wyniki bowiem ułożyły się w taki sposób, że podopieczni trenera Sermaka potrzebują... jednego punktu by na sto procent być pewnymi kolejnego sezonu w IV lidze. To jednak tylko matematyczne dywagacje, musiałoby bowiem wydarzyć się wyjątkowo dużo niekorzystnych zbiegów okoliczności by Jaworzniccy Drwale spadli z ligi.
Wiosnę Szczakowianka już śmiało może zaliczyć do bardzo udanych. Na koniec już w sobotę zapraszamy na Stadion Miejski na ostatni w sezonie domowy mecz Biało-Czerwonych. Szczakowianka podejmować będzie czołową ligową ekipę – GKS Radziechowy-Wieprz. Podopieczni trenera Sermaka liczą na udany rewanż za jesienną klęskę i powalczą o urwanie punktów potentatowi. Początek meczu o godzinie 17:00.
Granica Ruptawa – Szczakowianka Jaworzno 1:4 (0:2)
(Wojtków 89-k. – Niedzielski 13-k., Kamiński 32, Leda 59, Szymański 90+3)
Granica: Promny – Bielecki, Sosna (46. Trzaskoma), Kowal, Miąsko – Herasymow, Mazurek, Stramski, Zbytnik (70. Mąka) – Gabrysiak (46. Horubała), Wojtków
Szczakowianka: Budka – Dworak, Smolik, Szymański, Dębowski – Kamiński (87. Koziarz), Małodobry (70. Chrapek), Biskup, Walczak – Sermak (83. Pieczara) – Niedzielski (53. Leda)
Sędziował: Marcin Kasprzyk (Bytom)
Żółte kartki: Miąsko, Bielecki
Kolejne 900 przyłbic ochronnych od Szczakowianki trafiło do jaworznickich przedszkoli, placówek oświatowych i medycznych. A to wszystko w ramach prowadzonej przez Biało-Czerwonych akcji „Szczakowianka dla Szpitala – Razem Wykopiemy Koronę!”.
Komisja ds. Rozgrywek Śląskiego Związku Piłki Nożnej podała składy grup IV ligi na sezon 2020/21. Szczakowianka znalazła się w grupie I, która skupia głównie zespoły z północy województwa.
Bartłomiej Chwalibogowski, jeden z liderów Szczakowianki na boisku i poza nim, został doceniony w Plebiscycie na Najpopularniejszego Sportowca Jaworzna 2019 roku!