W meczu inaugurującym rundę wiosenną w śląskiej IV lidze Szczakowianka pewnie pokonała u siebie Unię Turza Ślaska 3:1. Gole dla Biało-Czerwonych zdobyli Daniel Niedzielski, Marek Walczak - z karnego i Artur Molenda.

Szczakowianka już na początku zaskoczyła rywali wysokim pressingiem i w pierwszym minutach zdecydowanie przeważała, atakowała bramkę gości, nie pozwalając równocześnie Unii na granie piłką. Miejscowi próbowali uderzać na bramkę rywali, długo nie mogli się w nią wstrzelić. Ekipa z Turzy Śląskiej miała trochę problemów w defensywie, co często kończyło się faulami i rzutami wolnymi, po których Szczakowianka stwarzała sobie kolejne okazje podbramkowe. Trochę kontrowersji wzbudziła sytuacja gdy w polu karnym powalony został Damian Mrożek, wydaje się jednak, że sędzia nie popełnił błędu nie decydując się na podyktowanie jedenastki. Wreszcie w 18. minucie kibice Szczakowianki po raz pierwszy tego dnia mogli świętować. Daniel Niedzielski, który wrócił do zespołu po kilku latach przerwy, potwierdził że jego jesienna skuteczność w A-klasie nie była przypadkowa. Po tym jak dostał dobre podanie z głębi pola urwał się obrońcom i oddał soczysty strzał z pola karnego, po którym bramkarzowi Unii nie pozostało nic innego jak tylko wyciągać pikę z siatki. Szczakowianka kontrolowała grę i wydawało się, że kolejne trafienia są kwestią czasu. Goście starali się przedzierać pod bramkę gospodarzy, nie stanowili jednak zbyt dużego zagrożenia a ich akcje zwykle były rozbijane jeszcze przed polem karnym. Wydawało się, że Biało-Czerwoni spokojnie dowiozą już prowadzenie do końca, wtedy jednak w doliczonym czasie gry jeden z graczy Unii przedarł się w pole karne, gdzie został powalony przez obrońcę a sędzia bez wahania wskazał na jedenasty metr. Jedenastkę na gola zamienił Bartłomiej Sikorski i goście zadowoleni mogli schodzić do szatni.

Po przerwie podopieczni trenera Sermaka rozdrażnieni utratą prowadzenia zaatakowali z nowym animuszem i szybko przyniosło to pożądany efekt. Jako pierwszy sygnał do ataku dał Maciej Rozmus, który z ostrego kąta trafił w boczną siatkę. Parę chwil później sędzia po raz drugi tego dnia wskazał na jedenasty metr. Po zagraniu piłki ręką przez jednego z obrońców Unii Szczakowianka otrzymała karnego, którego na gola pewnym strzałem zamienił Marek Walczak. Biało-Czerwoni po raz kolejny wyszli na prowadzenie i tym razem nie zamierzali go już stracić. W 60. minucie gospodarze przeprowadzili szybką akcję, rozgrywający świetne zawody Damian Mrożek wymanewrował obrońców i zdecydował się na strzał, piłka odbiła się jeszcze od słupka trafiła jednak pod nogi wprowadzonego chwilę wcześniej na boisko Artura Molendy a ten dopełnił formalności pakując ją do pustej bramki. Prowadzenie 3:1 uspokoiło już miejscowych, którzy ograniczyli się do kontrolowania gry i sporadycznego nękania bramkarza gości. Ambitni zawodnicy Unii próbowali odrabiać straty i atakowali, podobnie jednak jak w pierwszej połowie nie stanowili zbyt dużego zagrożenia pod jaworznicką bramką. Tak na dobrą sprawę ekipa z Turzy Ślaskiej wypracowała sobie trzy w miarę groźne sytuacje, dwa razy jednak jej gracze przestrzeli, a po rzucie wolnym tuż sprzed pola karnego piłka padła łupem dobrze ustawionego Kojdeckiego. Ostatecznie Szczakowianka spokojnie już doprowadziła mecz do końca i mogła dopisać sobie pierwszy tej wiosny komplet punktów.

Następny mecz Szczakowianka rozegra już za tydzień a rywalem Biało-Czerwonych będzie kolejny beniaminek – GKS Radziechowy-Wieprz. Jaworznian czeka trudna wyjazdowa przeprawa, podopieczni trenera Sermaka dobrze jednak zdają sobie sprawę z tego, że wygrana w tym meczu przybliżyłaby ich znacznie do pewnego utrzymania w lidze. Następne spotkanie na w roli gospodarza – tym razem na Stadionie Miejskim – jaworzniccy Drwale zagrają w Wielką Sobotę z Góralem-Czarnymi Żywiec.

Szczakowianka Jaworzno - Unia Turza Śląska 3:1 (1:1)
(Niedzielski 18, M. Walczak 54-k., A. Molenda 60 - Sikorski 45+2-k.)

Szczakowianka: Kojdecki - Dworak, Rodziewicz, Kiczyński, Dębowski - Rozmus, Zyguła (81. Biskup), Mrożek, M. Walczak - Sermak - Niedzielski (51. A. Molenda)
Trener: Andrzej Sermak

Unia: Świerczek - Krzyżok, Krupiński, Szkatuła, Jakosz, Polak (58. Skrzyszowski), Markiewicz (63. Sell), Szymiczek, Sikorski, Kulczyk, Hanzel
Trener: Jan Adamczyk

Sędziował: Patryk Jańta (Katowice)
Żółte kartki: Zyguła, A. Molenda - Kulczyk, Hanzel, Sell

Widzów: ok. 300

Czytaj więcej:

Jaworznianin.pl: Inauguracja za trzy punkty. Szczakowianka Jaworzno – Unia Turza Śląska 3:1 [relacja + foto]

Tydzień w Jaworznie: Skarb kibica Szczakowianki