Szczakowianka we wtorek rozegrała drugi tego lata mecz kontrolny. Biało-Czerwoni ulegli 2:4 Unii Oświęcim a obie bramki dla jaworznian zdobył Jakub Leda.

Unia, która poprzedni sezon zakończyła na wysokim 7. miejscu w małopolskiej IV lidze okazała się trudnym rywalem, chociaż długo wydawało się, że Szczakowianka może wywieźć z Oświęcimia niezły wynik. Obie ekipy stworzyły niezłe spotkanie toczone w dobrym tempie. Początek należał do Unii, która już w 12. minucie po uderzeniu głową objęła prowadzenie. Szczakowianka podrażniona utratą gola coraz odważniej atakowała i szybko się to opłaciło. Jeden z testowanych graczy wywalczył piłkę przy linii bocznej, zagrał do środka pola, tam jeden z graczy ładnym podaniem uruchomił Jakuba Ledę a ten bez problemów z dość ostrego kąta pokonał golkipera rywali. Parę chwil później Jaworzniccy Drwale po raz kolejny zaskoczyli Unię i wykorzystali jej błąd. Rozgrywający bardzo dobre zawody Jakub Leda tym razem wykorzystał podanie od powracającego do Szczakowianki po latach napastnika i dał gościom prowadzenie. Przed przerwą Szczakowianka mogła jeszcze podwyższyć na 3:1. Krzysztof Kamiński popisał się niezłym rajdem, wpadł w pole karne, gdzie został powalony przez rywala, sędzia ku zdziwieniu wszystkich nie zdecydował się jednak podyktować ewidentnej jedenastki. Na dodatek miejscowi parę chwil później zdołali przelobować Wylężka i nieoczekiwanie doprowadzili do wyrównania.

Po przerwie inicjatywa należała już do miejscowych. Szczakowianka próbowała atakować, ale nie stwarzała większego zagrożenia, za to gospodarze co jakiś czas uderzali na jaworznicką bramkę. Po jednej z takich akcji piłka zatrzymała się zresztą na poprzeczce. Unia wyszła na prowadzenie w 77. minucie po uderzeniu z bliska, chociaż Krystian Wylężek był bliski skutecznej interwencji. W końcówce zmęczeni goście opadli już z sił i musieli się nieco odsłonić z czego skorzystali gracze Unii ustalając wynik na 4:2.

Mimo porażki Szczakowianka zagrała niezłe spotkanie i z samej gry można być w miarę zadowolonym. Biało-Czerwoni tym razem testowali trzech graczy w tym dwóch, którzy już w przeszłości grali w jej barwach i raczej są dobrze wspominani przez kibiców. Trener Sermak w Oświęcimiu dysponował mocno okrojoną kadrą cały czas trwa bowiem przebudowa zespołu i nie wiadomo jeszcze jak personalnie prezentować się będzie drużyna na starcie sezonu. Kolejny sparing Szczakowianka zaplanowała na sobotę. Najprawdopodobniej w Imielinie zagra z tamtejszą Pogonią – o godzinie rozpoczęcia spotkania informować będziemy na bieżąco na naszym fanpage na Facebooku.

Unia Oświęcim – Szczakowianka Jaworzno 4:2 (2:2)
(testowany 12, Dudzic 39, Praciak 77, Grzywa 80 – Leda 21, 25)

Szczakowianka: Wylężek – A. Molenda, Dworak, Smolik, Testowany 1 – Leda, Biskup, Chrapek, Kamiński – Testowany 2, Testowany 3

Unia: Testowany (46. Bajdziak) – Grzywa, Testowany, Ząbek, Testowany – Testowany, Testowany, Testowany, Rzeszutko - Praciak, Dudzic oraz Pietraszko i Migdał