Już w sobotę Szczakowiankę czeka kolejne ligowe starcie. Tym razem jaworzniccy Drwale udadzą się na Opolszczyznę by zmierzyć się ze Swornicą Czarnowąsy.

Sobotni rywal Biało-Czerwonych to jedna z najbardziej egzotycznych ekip w III lidze. Liczące sobie nieco ponad 3 tysiące mieszkańców podopolskie Czarnowąsy doczekały się drużyny z prawdziwego zdarzenia. Swornica chociaż nie należy do III-ligowych potentatów to potrafi być groźna dla każdego.

Ubiegły sezon Swornica zakończyła na 13. miejscu w ligowej tabeli i niemal do ostatniej kolejki musiała walczyć o utrzymanie. Ostatecznie wyszła z tej walki zwycięsko. W obecnym sezonie ekipa z Czarnowąsów radzi sobie jak na razie całkiem dobrze. W pierwszej kolejce Swora dość nieoczekiwanie urwała punkty faworyzowanej Polonii, remisując w Łaziskach 2:2. W drugiej kolejce podopieczni trenera Polaka ulegli co prawda 1:4 rewelacyjnemu Górnikowi Wesoła, potem jednak szybko podnieśli się z kolan i 3:0 rozbili ligowego outsidera ze Strzelec Opolskich.

Szczakowianka ze Swornicą mierzyła się tylko dwukrotnie. Jesienią minionego roku jaworznianie w Czarnowąsach wygrali 4:0 i zupełnie zdominowali rywali. Dużo bardziej wyrównany był wiosenny mecz przy Krakowskiej. Szczakowianka nieco na własne życzenie dała sobie wydrzeć z ręki prowadzenie a rozgrywający wówczas rewelacyjnie zawody Wojciech Scisło dwukrotnie użądlił jaworznian i dał Sworze dość sensacyjną wygraną. Kat Szczakowianki z tamtego spotkania - Scisło - także w nowym sezonie jest w rewelacyjnej formie i ma na swoim koncie już cztery gole. Kto tym razem okaże się lepszy przekonamy się już w sobotę wieczorem.

Poprzednie spotkania:

Swornica Czarnowąsy - Szczakowianka Jaworzno 0:4 (Rokosa 20, Tomanek 47, 77, Ból 73)

Szczakowianka Jaworzno - Swornica Czarnowąsy 1:2 (Sieniawski 46 – Scisło 52, 82)