errors.8192.1 (8192): Function get_magic_quotes_runtime() is deprecated [ SYSPATH/bigfile.php, line 2806 ]
errors.8192.1 (8192): Function get_magic_quotes_gpc() is deprecated [ SYSPATH/bigfile.php, line 2813 ]
 Strona Nieoficjalna - Klub JSP Szczakowianka Jaworzno - Pogrom przy Krakowskiej

SZCZAKOWIANKA JAWORZNO - Oficjalna strona



Rafał Bzowski; 03.09.2012; 00:06; źródło: Jaworznianin.pl

Pogrom przy Krakowskiej

Zaledwie kwadrans wystarczył piłkarzom Szczakowianki by pokonać Polonię Głubczyce. Jaworznianie bez problemu poradzili sobie z niżej notowanymi rywalami i odesłali ich do domu z bagażem pięciu bramek. Dwa gole dla biało-czerwonych zdobył Józef Misztal, po jednym trafieniu dołożyli jeszcze Dawid Tomanek, Jacek Rokosa i Jakub Dziółka. Dzięki wygranej Szczakowianka awansowała na trzecie miejsce w ligowej tabeli.

Szczakowianka do meczu z beniaminkiem III ligi podchodziła w roli zdecydowanego faworyta. Już pierwsze minuty potwierdziły, że gościom będzie niezwykle trudno wywieźć z Jaworzna jakiekolwiek punkty. Zaledwie w 40 sekundzie spotkania biało-czerwoni po raz pierwszy groźnie zaatakowali, strzał Sylwestra Dębowskiego był jednak zbyt słaby by zaskoczyć strzegącego bramki Polonii Kamila Kosuta. Niespełna minutę jaworznianie wyszli z szybką kontrą, Dawid Tomanek z lewej strony dograł do wychodzącego na pozycję Józefa Misztala, który bez problemu umieścił piłkę w siatce. Kibice jeszcze na dobre nie ochłonęli po pierwszej bramce a już było 2:0. Sylwester Dębowski z lewej strony wrzucił piłkę w pole karne, tam bardzo sprytnie przepuścił ją Jakub Dziółka, futbolówka trafiła pod nogi Dawida Tomanka, który silnym strzałem dopełnił formalności. Chwilę później swoich sił próbował Jacek Rokosa, jednak po jego uderzeniu z dystansu piłka poszybowała nad bramką. Gdy w 16. minucie biało-czerwoni trafili po raz trzeci, stało się jasne, ze tego meczu już raczej nie przegrają. Tym razem rozgrywający rewelacyjne zawody Józef Misztal sprytnie wycofał piłkę na ósmy metr w stronę Marcina Kondzielnika. Tam filigranowego pomocnika Szczakowianki zdołał jeszcze uprzedzić jeden z defensorów, nieszczęśliwe dograł jednak wprost pod nogi atakującego zza pleców Jacka Rokosy, który już nie zmarnował doskonałej okazji. Po tym trafieniu Szczakowianka zaczęła spokojnie prowadzić grę i ograniczyła się do sporadycznych ataków, którymi nękała mocno już rozbitą obronę rywali. W 25. minucie Tomanek dograł na prawo do Marcina Kondzielnika, ten zdecydował się posłać piłkę wzdłuż bramki, gdzie już czyhał Jacek Rokosa, który wślizgiem chciał umieścić ją w siatce, ostatecznie jednak zabrakło mu do tego kilku centymetrów. W 37. minucie po raz kolejny świetnym podaniem popisał się Marcin Kondzielnik, po uderzeniu głową w wykonaniu Dawida Szwargi piłka jednak w sporej odległości minęła bramkę. W 39. minucie gości bliscy byli zdobycia honorowego gola. Po rzucie wolnym z ok. 30 metrów świetnie w bramce spisał się młody Piotr Adamek, który w ostatniej chwili przeniósł piłkę nad poprzeczką. W końcówce tej części gry Szczakowianka mogła jeszcze podwyższyć swoje prowadzenie, jednak po uderzeniu z pierwszej piłki w wykonaniu dobrze ustawionego w polu karnym Kondzielnika futbolówka poszybowała wysoko nad bramką.

Po przerwie obraz gry właściwie nie uległ zmianie i to Szczakowianka w pełni kontrolowała przebieg boiskowych wydarzeń. Goście co prawda próbowali jeszcze walczyć, nie byli jednak w stanie zaskoczyć biało-czerwonych. Nawet stałe fragmenty gry w postaci rzutów wolnych i kornerów nie przyniosły im praktycznie żadnych korzyści. Tymczasem swoje dogodne szanse marnowali Artur Karpowicz i Jacek Rokosa. Szczególnie ten drugi był bardzo aktywny pod bramką Polonii, wyraźnie jednak miał rozregulowany celownik a po jego strzałach piłka z reguły omijała bramkę. W 65. minucie Dawid Tomanek na szesnastym metrze mimo asysty jednego z rywali umiejętnie przyjął piłkę dogrywaną z głębi pola przez Daniela Gołucha i momentalnie zdecydował się na strzał, po którym fantastyczną paradą popisał się brakarz Polonii. W 68. minucie Tomanek korzystając z błędu obrońcy przerzucił piłkę na prawo do Karpowicza a ten podał ją do wpadającego w pole karne Misztala. Popularny Józek zapewne pokonałby bramkarza rywali, gdyby w kluczowym momencie nie potknął się na murawie. Chwilę później zrehabilitował się jednak w świetnym stylu. Misztal dopadł do prostopadłego podania od Rafała Łybyka i umieścił piłkę tuż pod poprzeczką. W 82. minucie po kolejnym rzucie rożnym Sylwester Dębowski wrzucił piłkę idealnie na głowę Jakuba Dziółki, który ustalił wynik meczu na 5:0. W międzyczasie goście dwukrotnie mogli jeszcze zmniejszyć rozmiary swojej porażki. Silny strzał Rabieja był jednak niecelny a w kolejnej sytuacji dobrą interwencją popisał się strzegący bramki Piotr Adamek.

Szczakowianka wygrała zasłużenie a gwoli sprawiedliwości trzeba przyznać, że mogła strzelić rywalom nawet więcej bramek. Polonia wypadła bardzo słabo i może jej być bardzo trudno utrzymać się w lidze. Jedynym jej jasnym punktem był bramkarz – Kamil Kosut, który kilkakrotnie uratował swoją ekipę przed utratą gola a przy trafieniach raczej miał mało do powiedzenia. Samo spotkanie nie było porywającym widowiskiem, co w dużej mierze wynikało z tego, że szybko strzelone trzy bramki zupełnie ustawiły jego przebieg. Zdecydowanie zawodnikiem meczu był Józef Misztal, który zaliczył dwie bramki i asystę. W ogóle jak na razie runda jesienna w jego wykonaniu jest rewelacyjna i trudno sobie wyobrazić ekipę biało-czerwonych bez niego składzie. Cały czas świetnie spisuje się też Dawid Tomanek, który gra bardzo nowocześnie, cały czas szuka piłki i nie jest przywiązany do jednej pozycji.

Szczakowianka Jaworzno – Polonia Głubczyce 5:0 (3:0)
2' Misztal, 11' Tomanek, 16' Rokosa, 69' Misztal, 82' Dziółka

Szczakowianka Jaworzno: Adamek – Dzionsko, Szwarga, Dziółka, Dębowski – Kondzielnik (46. Karpowicz), Gołuch, Skórski (46. Łybyk), Misztal (69. Ból) – Rokosa (74. Dylowicz), Tomanek
Polonia Głubczyce: Kosut – Wiciak, Lenartowicz, Machi, Maleńczak, Guzda, Czarnecki, Jamuła (68. Słowik), Rabiej, Herba (84. Fedorowicz), Złoczowski

Widzów: 900 osób
Żółte kartki: Rokosa, Gołuch, Łybyk - Czarnecki, Maleńczak
Sędzia: Mirosław Zapotoczny (Kędzierzyn-Koźle)

Wszelkie prawa zastrzeżone dla www.Szczakowianka.pl ©.

Strona internetowa redagowana przez Kibiców Szczakowianki dla Kibiców Naszego ukochanego Klubu! Najnowsze wiadomości z życia Klubu oraz wyniki i galerie pomeczowe tylko u nas. Zapraszamy do częstych odwiedzin i udzielania się na naszym forum dykusyjnym dla Kibiców Szczakowianki. Do zobaczenia na najbliższym meczu naszej Szczakowianki Jaworzno - zapraszamy na Krakowską.