Piłkarzy Szczakowianki w sobotę czekają wyjazdowe boje o ligowe punkty. Pierwsza drużyna w Pszczynie zmierzy się z Iskrą, rezerwiści zaś w Niegowonicach zagrają z drugą drużyną Łazowianki Łazy.

Podopiecznych trenera Andrzeja Sermaka czeka zacięty pojedynek w Pszczynie. W ekipie Iskry latem doszło do kilku zmian a trener Wójcik musi radzić sobie z mocno okrojoną kadrą. Pszczynianie przegrali dwa pierwsze mecze, ale ostatnio ograli pewnie 2:0 Orła Mokre, w czym duży udział miał powracający po kontuzji świetny snajper Bartosz Wojtków. W tygodniu pszczynianie mieli okazję potrenować skuteczność podczas meczu pucharowego z grającym w lidze okręgowej JUW-e Jaroszowice. Ekipa z Pszczyny wygrała bez najmniejszych problemów 6:0. Szczakowianka w ostatnich latach zwykle bez problemów radziła sobie z Iskrą – w czterech ostatnich meczach notując trzy pewne wygrane i jeden bezbramkowy remis. Szansa na punkty jest więc jak najbardziej realna. Początek meczu w Pszczynie o godzinie 17:00

Tego samego dnia w Niegowonicach podopieczni trenera Adamusa zagrają z rezerwami Łazowianki Łazy. Ekipa z Łaz, to w gruncie rzeczy... Płomień Niegowonice, który porozumiał się w Łazowianką i pod nowym szyldem grywa w Patrick B klasie. W ubiegłym sezonie Biało-Czerwoni dwukrotnie gładko uporali się z Płomieniem, wygrywając 2:0 w Szczakowej i aż 7:2 na wyjeździe. Także teraz jaworznianie będą zdecydowanymi faworytami, tym bardziej, że do składu powinni dołączyć kolejni zawodnicy. Łazowianka w pierwszej kolejce minimalnie 1:2 uległa KS-owi Preczów i nie wydaje się być silniejsza niż przed rokiem, lekceważenie mogłoby jednak źle się skończyć, dlatego ważna w sobotę będzie maksymalna koncentracja. Początek meczu o godzinie 17:00.