Function get_magic_quotes_runtime() is deprecated
[ SYSPATH/bigfile.php, line 2806 ]Function get_magic_quotes_gpc() is deprecated
[ SYSPATH/bigfile.php, line 2813 ]Wygraną Szczakowianki 2:0 zakończyło się środowe wyjazdowe spotkanie z Górnikiem Piaski. Bramki dla Biało-Czerwonych zdobyli Marcin Smolik i Krzysztof Kamiński.
Mecz z faworyzowanym Górnikiem rozpoczął się od dość monotonnej gry w środku pola i strat z obu stron, dość szybko nabrał jednak rumieńców. Gracze Szczakowianki szybko wyczuli, że mogą tego dnia sprawić niespodziankę i coraz odważniej atakowali korzystając z zaskakującej nieporadności miejscowych. Nie minął nawet kwadrans a przyniosło to efekt bramkowy. Po rzucie rożnym Marcin Smolik mimo asysty dwóch obrońców z bliska wpakował do siatki piłkę idealnie zacentrowaną przez Sebastiana Dylowicza. Zaskoczeni Górnicy dopiero po chwili otrząsnęli się ze straconej bramki i chcieli szybko odpowiedzieć, brakowało im jednak atutów w ofensywie. Tylko raz poważniej przetestowali defensywę Szczakowiaki. Po akcji prawą stroną jeden z miejscowych oddał groźny strzał, ale na straży bramki stał Michał Kojdecki, który ekspediował futbolówkę na rzut rożny. Szczakowianka zdawała się panować nad przebiegiem boiskowych wydarzeń i nie zamierzała się ograniczać tylko do bronienia prowadzenia. Jaworznianie naciskali na rywali i korzystali z ich licznych błędów, co jakiś czas przedzierając się w okolice pola karnego. Po niespełna półgodzinie gry mogło być już 2:0. Po przejęciu piłki na połowie gospodarzy Adam Janeczko zdecydował się na soczysty strzał z dystansu, po którym Dawid Stambuła musiał popisać się efektowną paradą. Jak mówi znane porzekadło „co się odwlecze, to nie uciecze” i faktycznie kilka chwil później jaworznianie po raz drugi tego dnia wpakowali piłkę do siatki. Po katastrofalnym zagraniu miejscowych graczy Krzysztof Kamiński znalazł się sam z piłką, przebiegł połowę boiska, minął osamotnionego bramkarza i zdobył chyba najłatwiejszą bramkę w swojej karierze pakując futbolówkę do pustej siatki, ku ogromnej konsternacji zgromadzonych na trybunach kibiców. Jaworznianie spokojnie już dotrzymali wynik do końca pierwszej połowy.
Po przerwie gospodarze chcieli odrabiać straty, ale nie mieli pomysłu na rozmontowanie defensywy Szczakowianki. Biało-Czerwoni spokojnie pilnowali wyniku i nie pozwalali rywalom na zbyt wiele a na dodatek co jakiś czas kontrowali Górnika. W 68. minucie po jednej z takich szybkich akcji Łukasz Ząbek zagrał z lewej strony świetną piłkę do Pawła Sermaka, ale jego strzał w ostatniej chwili został zablokowany. Parę chwil później po długiej wrzutce od... Michała Kojdeckiego jeden z miejscowych defensorów wyłożył piłkę Sebastianowi Dylowiczowi, ale ten okiwał obronę i w doskonałej sytuacji uderzył obok słupka. Zdesperowany Górnik bił tymczasem głową w jaworznicki mur i praktycznie ani razu poważniej nie zatrudnił Kojdeckiego. Jaworzniccy Drwale mogli jeszcze podwyższyć prowadzenie. Po rzucie wolnym z ponad 30 metrów piłkę uderzaną przez Łukasza Ząbka bardzo niepewnie na raty łapał czeladzki golkiper z czego omal nie skorzystał czający się na dobitkę Krzysztof Kamiński. W doliczonym czasie gry Górnik mógł jeszcze zmniejszyć rozmiary porażki, ale po jednym z rzutów rożnych piłka zatrzymała się na słupku jaworznickiej bramki. Ostatecznie więcej goli już nie padło a Szczakowianka mogła świętować pierwszą w sezonie wygraną.
Kolejny mecz Biało-Czerwoni rozegrają dopiero 16 września. Tego dnia przy Krakowskiej podejmować będą rywala doskonale znanego jaworznickiej publiczności. Do Jaworzna przyjedzie Polonia Łaziska a pojedynki z ekipą z Śląska zawsze budziły spore emocje i pewnie nie inaczej będzie i tym razem. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 13:00.
Górnik Piaski – Szczakowianka Jaworzno 0:2 (0:2)
(Smolik 12, Kamiński 34)
Górnik: Stambuła – Wolf, Wilk, Kapral (67. Gad), Pikuta (46. Konaszczuk), Jikia, Bębenek, Kryger (64. Mroczek), Sierka (67. Żmuda), Rzymowski, Sarzała
Trener: Bogdan Pikuta
Szczakowianka: Kojdecki – Dworak, Smolik, Treściński, Ząbek – Kamiński, Biskup, Holewa, Dylowicz (90. Kędroń) – Sermak (70. Chrapek) – Janeczko
Trener: Andrzej Sermak
Sędziował: Zbigniew Szymanek (Katowice)
Żółte kartki: Wilk, Żmuda, Bębenek – Kamiński, Janeczko
Widzów: ok. 70
Czytaj więcej: Jaworznianin.pl: Piaski pokonane! Górnik Piaski – Szczakowianka Jaworzno 0:2
Do fotogalerii i materiału wideo zapraszamy wkrótce na nas fanpage na Facebooku:
Kolejne 900 przyłbic ochronnych od Szczakowianki trafiło do jaworznickich przedszkoli, placówek oświatowych i medycznych. A to wszystko w ramach prowadzonej przez Biało-Czerwonych akcji „Szczakowianka dla Szpitala – Razem Wykopiemy Koronę!”.
Komisja ds. Rozgrywek Śląskiego Związku Piłki Nożnej podała składy grup IV ligi na sezon 2020/21. Szczakowianka znalazła się w grupie I, która skupia głównie zespoły z północy województwa.
Bartłomiej Chwalibogowski, jeden z liderów Szczakowianki na boisku i poza nim, został doceniony w Plebiscycie na Najpopularniejszego Sportowca Jaworzna 2019 roku!