Rezerwy Szczakowianki już na dobre dołączyły do ligowej czołówki i wszystko wskazuje na to, że znów będą się liczyły w walce o A klasę. Podopieczni trenera Artura Adamusa w niedzielę pewnie 3:0 pokonali na wyjeździe rezerwy Górnika Piaski.
Mecz rozpoczęli gospodarze, ale to Szczakowianka praktycznie od razu objęła inicjatywę i wysokim pressingiem zepchnęła rywali do defensywy. Młodzi Drwale, po raz kolejny musieli grać w bardzo okrojonym składzie w tym także bez podstawowego bramkarza. Z konieczności między słupkami stanąć musiał Dominik Walczak, który zwykle grywa na środku obrony, i trzeba przyznać, że w nowej roli sprawdził się w pełni i popisał się kilkoma świetnymi interwencjami. Szczakowianka od początku przeważała i starała się atakować. Będący ostatnio w świetnej dyspozycji Patryk Molenda wypracował kilka groźnych sytuacji zakończonych strzałami, bramkarz Górnika nie dał się jednak zaskoczyć. Podopieczni trenera Adamusa wypracowali sporo dogodnych sytuacji, ale długo nie mogli wstrzelić się w bramkę. Dwa razy wynik meczu mógł otworzyć Mateusz Śliwiński grający tym razem na pozycji napastnika, brakowało mu jednak nieco szczęścia. Najpierw po zagraniu od Kamila Pedyńskiego Śliwiński minął obrońcę i wpadł w pole karne, ale jego strzał sparował na rzut rożny golkiper gospodarzy. Parę chwil później Dominik Ptasiński przejął piłkę w środku pola i posłał ją do Śliwińskiego ten zdecydował się na strzał z dystansu po którym piłka wylądowała na poprzeczce. Mimo tylu okazji na przerwę obie ekipy schodziły przy bezbramkowym remisie.
Dopiero po przerwie jaworznianie zdołali otworzyć wynik. Norbert Lipiński podłączył się do akcji ofensywnej i posłał krosowe podanie do jednego w okolice pola karnego, tam do piłki dopadł dobrze ustawiony Kamil Pedyński i celnym strzałem wyprowadził Szczakowiankę na prowadzenie. Od tego momentu Biało-Czerwonym grało się już łatwiej a gospodarze chcąc odrabiać straty musieli się nieco odsłonić. To zaowocowało kolejnymi trafieniami. W jednej z akcji aktywny tego dnia Kamil Pedyński zdecydował się na samodzielny rajd, wbiegł w pole karne gdzie został powalony na murawę przez jednego z rywali. Sędzia bez wahania wskazał na jedenasty metr a karnego na bramkę zamienił Marcin Koziarz. Nie minęło pięć minut a popularny Deska po raz drugi zdążył się wpisać na listę strzelców. Patryk Molenda idealnie dośrodkował w pole karne a Marcin Koziarz popisał się przepięknym strzałem z przewrotki, którym ustalił wynik meczu na 3:0.
Dzięki zwycięstwu Szczakowianka wskoczyła na trzecie miejsce w tabeli i jest już o krok za rywalami w walce o awans. W najbliższą niedzielę w Szczakowej czeka nas prawdziwy hit rozgrywek. Podopieczni trenera Artura Adamusa o 14:30 podejmować będą czołową ekipę B klasy – KS Giebło. Już dzisiaj zapraszamy na ten pojedynek!
Górnik II Piaski – Szczakowianka II Jaworzno 0:3 (0:0)
(Pedyński 46, Koziarz 79-k., 82)
Górnik: Zachariasz – Bezdel, Calik (83. Banert), Cieśla, Gad (46. O. Molenda), Heliński (78. Średniawa), Kostorz, Kucharczyk, Mastej, Popiel (72. Pilarski), Rusek
Szczakowianka: D. Walczak – Nowak, Jelonek, Lipiński, Telega – P. Molenda, Woronowicz, Ptasiński, Pedyński (87. Soroczyński) – Koziarz (87. Stawarz), Śliwiński (75. Świerczyński)
Kolejne 900 przyłbic ochronnych od Szczakowianki trafiło do jaworznickich przedszkoli, placówek oświatowych i medycznych. A to wszystko w ramach prowadzonej przez Biało-Czerwonych akcji „Szczakowianka dla Szpitala – Razem Wykopiemy Koronę!”.
Komisja ds. Rozgrywek Śląskiego Związku Piłki Nożnej podała składy grup IV ligi na sezon 2020/21. Szczakowianka znalazła się w grupie I, która skupia głównie zespoły z północy województwa.
Bartłomiej Chwalibogowski, jeden z liderów Szczakowianki na boisku i poza nim, został doceniony w Plebiscycie na Najpopularniejszego Sportowca Jaworzna 2019 roku!
No zobaczymy co to będzie dalej. Powodzenia!