Październik jak na razie dla piłkarzy Szczakowianki jest bardzo udany. Biało-Czerwoni w tym miesiącu nie przegrali ani jednego spotkania i w sobotę na wyjeździe postarają się przedłużyć swoją passę.

Cztery mecze, dwa zwycięstwa i dwa remisy, 12 zdobytych bramek i 4 stracone - tak wygląda październikowy bilans Szczakowianki. Mijający miesiąc wyraźnie więc jest szczęśliwy dla podopiecznych trenera Sermaka. W sobotę jaworznian czeka daleka wyprawa w okolice Żywca, gdzie zmierzą się z GKS-em Radziechowy-Wieprz. GKS to jeden z najszczęśliwszych zespołów minionego sezonu. Piłkarze z Żywiecczyzny po debiutanckim sezonie spadli do okręgówki, ale gdy latem okazało się, że zwolniło się miejsce w IV lidze, na szybko zebrano drużynę, która w barażach rozprawiła się z Pilicą Koniecpol. Po słabym początku sezonu GKS z czasem nabrał rozpędu i chociaż wielu wciąż uważa ten zespół za jednego z głównych kandydatów do spadku, to nie sposób nie zauważyć wyraźnych postępów. GKS co prawda ostatnio minimalnie uległ Iskrze, wcześniej jednak wygrał trzy mecze z rzędu, pokonując m.in. lidera z Turzy Śląskiej. W poprzednim sezonie Szczakowianka w Radziechowach wygrała aż 4:1, teraz raczej nie ma jednak co liczyć na powtórkę. Każdy punkt przywieziony z trudnego terenu będzie wyjątkowo cenny. Przy odrobinie szczęścia wygrana może wywindować Biało-Czerwonych nawet na ligowe podium, co byłoby bardzo pozytywnym akcentem w końcowej części rundy. Poczatek meczu na boisku w Radziechowach o godzinie 14:00.

Także dla drużyny rezerw październik był bardzo udanym miesiącem. Co prawda rozpoczął się od minimalnej porażki w Psarach, potem jednak przyszła już seria trzech zwycięstw z rzędu. Najbliższy weekend będzie bardzo ważny dla układu tabeli sosnowieckiej B klasy, dojdzie bowiem do dwóch pojedynków na absolutnym ligowym szczycie. Szczakowianka na wyjeździe zagra z bardzo silną ekipą Strażaka Nowa Wieś, która u siebie nie zwykła tracić punktów. Na dodatek tego samego dnia lider z Psar zagra z wiceliderem – Jednością Strzyżowice. Kolejny rywal Młodych Drwali to absolutny ligowy nowicjusz, który w swoim debiutanckim sezonie spisuje się wyśmienicie. W Nowej Wsi udało się zbudować zespół, który jak równy z równym potrafi walczyć z ligowymi potentatami. Strażak cały czas liczy się w walce o awans i ma na swoim koncie tyle samo punktów co Szczakowianka. W sobotę trener Adamus będzie musiał radzić sobie z dość mocno okrojonym składem, jego młodzi zawodnicy nie raz już jednak udowodnili, że sporo potrafią i na pewno postarają się powalczyć o wygraną. Początek meczu w Nowej Wsi o godzinie 13:30.