W sobotę Szczakowiankę czeka kolejny ligowy mecz na własnym boisku. Jaworznianie podejmować będą ligowego outsidera – Górnika Pszów i liczą na czwarty z rzędu komplet punktów.

Biało-Czerwoni ostatnio spisują się bardzo dobrze i bez problemu rozprawiają się z kolejnymi rywalami. Podopieczni trenera Sermaka wygrali 3 mecze z rzędu a tak dobrej passy nie mieli już od 3 lat. W sobotę postarają się ją przedłużyć.

Górnik Pszów to praktycznie murowany kandydat do spadku, wiosną gra katastrofalnie i regularnie zbiera prawdziwe baty, ale nic w tym dziwnego – zimą zespół był bowiem o krok od wycofania z rozgrywek i tylko wsparcie z gminy pozwoliło na przedłużenie jego agonii. Komplet ośmiu wiosennych porażek pokazuje jednak, że ekipa z Pszowa bardzo odstaje od reszty stawki. W tej rundzie Górnik zdobył zaledwie dwa gole tracąc aż 22 i chyba tylko cud mógłby uratować go przed spadkiem. Warto jeszcze odnotować, że w całym obecnym sezonie Górnicy na wyjazdach wywalczyli tylko 2 punkty.

Jesienią Szczakowianka w Pszowie zgarnęła komplet punktów po trafieniu Macieja Rozmusa i teraz też powinno być podobnie. Co prawda podopieczni trenera Sermaka nie lubią grać z zespołami z dołu tabeli, które zwykle w Jaworznie tylko murują bramkę, przy odpowiedniej mobilizacji wygrana nie powinna jednak sprawić im zbyt wielu problemów. Mecz sędziować będzie Zbigniew Szymanek z Katowic.