Po pucharowych emocjach Biało-Czerwoni wracają do zmagań o ligowe punkty. Tym razem Szczakowianka na wyjeździe zmierzy się ze Źródłem Kromołów.

W sobotę podopiecznych trenera Pawła Cygnara czeka ciekawe starcie na trudnym terenie. Ekipa z Zawiercia w tym sezonie prezentuje się bardzo słabo i wciąż pozostaje bez wygranej. Źródło ma na swoim koncie cztery remisy oraz pięć porażek i zajmuje trzecie od końca miejsce w tabeli. Nie jest to jednak ekipa, którą można lekceważyć. Źródło na swoim bardzo specyficznym boisku potrafi być groźne, a w tym sezonie, chociaż punktuje tylko sporadycznie, to jednak nie traci zbyt wiele bramek i zrobi wszystko by u zaskoczyć faworyzowanych gości. Szczakowianka akurat ze Źródłem, jak dotychczas radziła sobie bardzo dobrze. Jaworznianie wygrali wysoko wszystkie cztery ostatnie mecze z tym rywalem. W ubiegłym sezonie najpierw jesienią Biało-Czerwoni wygrali u siebie 5:1, by potem wiosną na wyjeździe zwyciężyć 3:0. Podopieczni trenera Cygnara będą chcieli w Kromołowie rozpocząć nową zwycięską serię i przy okazji potwierdzić, że ubiegłotygodniowa porażka było tylko wypadkiem przy pracy. Dlatego w sobotę spodziewać się można prawdziwego oblężenia bramki gospodarzy. Początek meczu w Kromołowie o godzinie 15:00.