Liga nie zwalnia tempa i już w niedzielę podopiecznych Radosława Gabigi czeka kolejny trudny sprawdzian. Na stadionie w Częstochowie przy ulicy Loretańskiej 20, biało-czerwoni zmierzą się z tegorocznym pretendentem do awansu – Skrą Częstochowa. Początek tego spotkania o godzinie 17:00.

Drużyna prowadzona przez Jana Wosia już w poprzednim sezonie jako beniaminek III ligi opolsko-śląskiej pokazała że jest bardzo dobrze zorganizowana i może w lidze wiele namieszać. Nic więc dziwnego, że zarówno działacze jak i sztab szkoleniowy Skry Częstochowa postanowili pójść za ciosem i w tym sezonie za główny cel obrali sobie awans do II ligi. Pomóc w tym mają im sprowadzeni w przerwie między sezonami zawodnicy, tacy jak Marcin Drzymont grający do niedawna w GKS-ie Bełchatów, czy Marcin Chmiest mający na swoim koncie mistrzostwo Polski z Legią Warszawa w sezonie 2005/2006. Mimo takich wzmocnień, drużyna z Częstochowy to jednak póki co wielka niewiadoma. Co prawda podopieczni Jana Wosia mają na swoim koncie już dwa zwycięstwa, jednak styl w jakim zostały one zdobyte pozostawia wiele do życzenia. Dodatkowo popularnym „Skrzakom” przytrafiła się nieoczekiwana porażka z Przyszłością Rogów 2:0, co stawia formę częstochowian pod jeszcze większym znakiem zapytania.

Jak więc widać niedzielne spotkanie zapowiada się niezwykle interesująco, bowiem naprzeciw siebie staną dwie bardzo dobre, a zarazem całkiem inne drużyny; naszpikowana „gwiazdami” Skra Częstochowa i najmłodsza drużyna rozgrywek, a zarazem niezwykle waleczna Szczakowianka Jaworzno. Dodatkowym atutem biało-czerwonych w tym spotkaniu może być jednak fanatyczny doping ich kibiców, którzy w licznej grupie wybierają się tego dnia do Częstochowy.