W piątek zawodnicy młodej Szczaksy z rocznika 2002/03 mierzyli się z Niwką Sosnowiec i chcieli zrewanżować się rywalom za nieoczekiwaną porażkę 0:1 jakiej doznali w poprzedniej rundzie. Udało się im to z nawiązką.

Od początku spotkania dało się wyczuć nerwowe nastroje wśród kibiców obu drużyn, którzy licznie przybyli na to spotkanie. Podopieczni trenera Andrzeja Dylowicza chcieli szybko zdobyć pierwszą bramkę i faktycznie udało się im to zrealizować. Już w 2. minucie Dawid Lipniak otworzył wynik spotkania. Trafienie dodało Szczakusiom pewności i w kolejnych minutach szybko zapewnili sobie wygraną rozbijając przeciwników. W 9. minucie celny strzał na bramkę oddał Kacper Grodzki a chwilę później ponownie na listę strzelców wpisał się Lipniak. Nie minął kwadrans a na 4:0 podwyższył Oskar Orawski. Do przerwy więcej bramek już nie padło, chociaż gracze Niwki kilka razy musieli wybrnąć z niezłych tarapatów.

Po przerwie goście zagrali bardziej skoncentrowani, ale Szczakowianka nie zamierzała dopuścić do straty gola. Kibice długo nie mogli doczekać się efektu ciężkiej pracy młodych piłkarzy, aż w końcu Grodzki w 52. minucie po raz drugi w tym spotkaniu dał swój popis. Dwie minuty później Rajan Tucki podwyższył wynik na 6:0. Kropkę nad i tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego postawił Dawid Lipniak, który skompletował hattricka i ustalił wynik spotkania na 7:0

Szczakowianka Jaworzno - AKS Niwka Sosnowiec 7:0 (4:0)
(Dawid Lipniak x3, Kacper Grodzki x2, Oskar Orawski, Rajan Tucki)

Kilka zdjęć z meczu z Niwką i wcześniejszych pojedynków naszych Szczakusi znaleźć można na naszym facebookowym profilu: