Szczakowianka ma już za sobą cztery sparingi. W środowym meczu kontrolnym jaworznianie na wyjeździe ulegli Niwie Nowa Wieś 2:3 (0:1).

Ekipa grająca na co dzień w IV lidze małopolskiej dość nieoczekiwanie wyszła na prowadzenie już w 25. minucie po bramce Dudzica. Do przerwy mimo starań z obu stron nie udało się zmienić wyniku. W drugiej części gry gospodarze ponownie użądlili a tym razem do siatki Szczakowianki trafił Piskorek.

Przy wyniku 2:0 wydawało się, że jaworznianie nie mają już szans na korzystny wynik. To jednak zmobilizowało ich do walki czego efektem były dwa gole. W 65. minucie Aleksander Mużyłowski dostał dobre podanie z prawej strony od Michała Biskupa i momentalnie zdecydował się na strzał z 25 metrów. Bramkarz rywali nie miał najmniejszych szans na obronę. Swoją drogą popularny Alek po raz kolejny tego lata zaprezentował się z dobrej strony i powoli urasta do miana jednego z liderów drużyny. Siedem minut po tym trafieniu Szczakowianka doprowadziła do wyrównania. Michał Biskup najlepiej odnalazł się w zamieszaniu w polu karnym i z bliska wpakował futbolówkę do siatki. Jaworznianom nie udało się niestety dowieźć takiego wyniku do końca spotkania. W 84. minucie Mariusz Piskorek w sytuacji sam na sam nie dał szans na obronę jaworznickiemu bramkarzowi i zapewnił Niwie wygraną 3:2.

Do startu ligi pozostał już tylko nieco ponad tydzień. W sobotę podopieczni trenera Andrzeja Sermaka rozegrają najprawdopodobniej ostatni mecz kontrolny. Tym razem ich rywalem będzie ekipa Jury Łobzów.

Niwa Nowa Wieś – Szczakowianka Jaworzno 3:2 (1:0)                                               

(Dudzic 26, Piskorek 54, 84 – Mużyłowski 65, Biskup 72)