Rezerwy Szczakowianki w niedzielę po raz pierwszy tej jesieni straciły punkty na własnym boisku. Podopieczni trenera Artura Adamusa ulegli 1:2 MKS-owi Ujejsce.
Spotkanie między Szczakowianką II a spadkowiczem z Patrick A Klasy zapowiadało się jako hit kolejki i raczej nie zawiodło oczekiwań. Obie drużyny stoczyły zacięty bój a walka trwała dosłownie do ostatnich sekund. W pierwszej połowie goście z Ujejsca zaskoczyli nieco jaworznian i dość odważnie przedzierali się pod bramkę rezerwistów. Szczakowianka częściej była przy piłce, ale nie potrafiła stworzyć większego zagrożenia pod bramką MKS-u. Tymczasem nie minęło pół godziny gry a goście zaskoczyli jaworznian i objęli prowadzenie. Po szybkiej wymianie piłek jeden z rywali znalazł się tuż przed bramką i ładnym strzałem otworzył wynik meczu. Szczakowianka chciała odrabiać straty, ale jej akcje były dość chaotyczne. Młodzi Drwale oddali kilka strzałów z dystansu, te jednak były zbyt słabe by zaskoczyć bramkarza. Także po stałych fragmentach gry jaworznianie nie potrafili stworzyć większego zagrożenia pod bramką MKS-u. Tymczasem na niespełna dziesięć minut przed końcem pierwszej części gry goście po raz drugi wpakowali piłkę do siatki. Ekipa z Ujejsca po raz kolejny przeprowadziła szybką akcję a po błędach defensorów jeden z rywali znalazł się tuż przez Wylężkiem i bez problemów posłał piłkę w długi róg.
Po przerwie rezerwiści od samego początku przejęli inicjatywę i zdecydowanie rzucili się do ataku. Jako pierwszy sygnał do rozpoczęcia ofensywy dał Mateusz Śliwiński, który tuż po wznowieniu gry urwał się na lewej stronie obrońcom, ale w dobrej sytuacji uderzył wprost w bramkarza. W 52. minucie Biało-Czerwoni zdobyli bramkę kontaktową. Marcin Rzeszutko w zamieszaniu w polu karnym wywalczył piłkę i uderzył obok zaskoczonego golkipera. Wydawało się, że Młodzi Drwale złapali wiatr w żagle i szybko zdołają odrobić straty. Faktycznie na bramkę MKS-u sunął atak za atakiem, ale jaworznianom brakowało skutecznego wykończenia akcji. Zaskoczeni goście z czasem zresztą opanowali nieco sytuację i starali się spokojnie oddalać zagrożenie spod własnej bramki, starając się przy tym od czasu do czasu przedzierać w pole karne Biało-Czerwonych. Rezerwiści próbowali na różne sposoby zaskoczyć defensywę gości, ale większość strzałów była albo niecelna albo też blokowana. Najbliżej powodzenia był Kewin Deszcz, który z rzutu wolnego z ponad 25 metrów wrzucił piłkę w pole karne, ta minęła wszystkich zawodników i zatrzymała się dopiero na słupku. W końcówce ekipa z Ujejsca skutecznie już trzymała jaworznian na dystans i rozbijała ataki dowożąc do końca korzystny dla siebie rezultat.
Ostatecznie rezerwy Szczakowianki przegrały 1:2 i po raz pierwszy straciły punkty przed własną publicznością. Porażka kosztowała Biało-Czerwonych spadek na 4. miejsce w tabeli Patrick B Klasy. Szczakowianka przespała pierwszą połowę i dała się zaskoczyć rywalom a potem już – w przeciwieństwie do meczu z KS Góra Siewierska – nie zdołała odrobić szybko strat. Jaworznianie byli lepsi czysto piłkarsko, tym razem jednak nie potrafili w pełni wykorzystać swojej przewagi. Rywale górowali pod względem warunków fizycznych a szczególnie wzrostu. Dzięki temu przejmowali wiele górnych piłek i niwelowali zagrożenie przy stałych fragmentach gry, co na pewno było ważnym elementem gry. Za tydzień podopiecznych trenera Adamusa czeka bardzo trudne wyjazdowe spotkanie z KS-em Preczów.
Szczakowianka II Jaworzno – MKS Ujejsce 1:2 (0:2)
(Rzeszutko 52)
Szczakowianka II: Wylężek – Nowak, Jelonek, Woronowicz, Telega – K. Kamiński (46. Śliwiński), Pieczara (70. M. Koziarz), Deszcz, Rzeszutko – J. Koziarz (52. P. Molenda), Świerczyński
Kolejne 900 przyłbic ochronnych od Szczakowianki trafiło do jaworznickich przedszkoli, placówek oświatowych i medycznych. A to wszystko w ramach prowadzonej przez Biało-Czerwonych akcji „Szczakowianka dla Szpitala – Razem Wykopiemy Koronę!”.
Komisja ds. Rozgrywek Śląskiego Związku Piłki Nożnej podała składy grup IV ligi na sezon 2020/21. Szczakowianka znalazła się w grupie I, która skupia głównie zespoły z północy województwa.
Bartłomiej Chwalibogowski, jeden z liderów Szczakowianki na boisku i poza nim, został doceniony w Plebiscycie na Najpopularniejszego Sportowca Jaworzna 2019 roku!