Już w sobotę startuje IV liga a Szczakowianka właśnie zamknęła kadrę na nową rundę. Do drużyny dołączył ostatecznie Daniel Niedzielski, z zespołem pożegnało się też kilku graczy.

Daniel Niedzielski w przeszłości zaliczył już epizod w Szczakowiance i z pewnością dla większości kibiców nie jest postacią anonimową. Jesienią 2010 roku Niedzielski zagrał 6 spotkań w zespole Szczakowianki i zdobył nawet 1 bramkę. Trudno było mu jednak przebić się wówczas do bardzo silnej pierwszej jedenastki i po jednej rundzie odszedł do Tęczy Błędów. W ostatniej rundzie Daniel doszedł do bardzo wysokiej formy i w barwach LKS-u Żarki błyszczał na boiskach chrzanowskiej A klasy. 26-letni napastnik jesienią zdobył aż 13 bramek dla lidera A klasy i imponował swoją skutecznością. Danielowi życzymy by tym razem jego pobyt w Szczakowiance był bardziej udany i by podobnie jak w Żarkach jak najczęściej trafiał do siatki rywali.

Oprócz transferu Daniela Niedzielskiego w ostatni tygodniu doszło też do wewnętrznej roszady. Trener Sermak sięgnął też do zespołu rezerw i postanowił dołączyć do pierwszego zespołu dwóch graczy z ekipy dowodzonej przez Artura Adamusa. Pierwszym z nich jest niespełna 19-letni Mateusz Śliwiński. Wychowanek Zgody Byczyna dobrze prezentował się podczas zimowych przygotowań, nawet zdobył jedną bramkę w meczu kontrolnym z Orłem Balin a swoja ambicją i postawą zyskał uznanie trenera. Drugi z zawodników dołączonych do kadry to napastnik Jakub Leda. Wychowanek GKS-u Katowice we wrześniu skończy dopiero 17 lat i jest zdecydowanie najmłodszym graczem w całym zespole, szkoleniowiec Biało-Czerwonych dostrzegł w nim spory talent i postanowił zaryzykować włączając go do kadry IV-ligowca. Warto tutaj zauważyć, że trener Sermak w przeszłości nie raz stawiał na młodych piłkarzy i zwykle miał do nich nosa. W podobnym wieku jak Leda w zespole Szczakowianki debiutowali chociażby Michał Biskup czy Paweł Sermak którzy dawno już przekroczyli ponad setkę meczy w jaworznickim zespole. Mateuszowi i Kubie życzymy by jak najszybciej przebili się do pierwszej jedenastki i rozwinęli swoje talenty.

Ze Szczakowianką ostatecznie też pożegnało się kilku graczy. Wiosną w Jaworznie nie zagra Remigiusz Malicki, który został wypożyczony do wicelidera wielkopolskiej IV ligi - KKS-u Kalisz. W Biało-Czerwonych barwach Remek grał od wiosny 2014 roku i w tym czasie zaliczył 28 spotkań ligowych zdobywając 5 bramek. Wiosną w Kaliszu postara się odzyskać skuteczność i powalczyć o awans do III ligi, czego mu zresztą serdecznie życzymy. Cały czas nowego klubu szuka Mateusz Balcer, który w Szczakowiance zaliczył zaledwie epizod – 4 jesienne mecze ligowe i jedna bramka. Wszystko wskazuje na to, że wiosną zagra w Iskrze Pszczyna. Swoją karierę poza Szczakowianką postanowił też kontynuować Paweł Kędroń, który jak na razie zakotwiczył w Górniku Wesoła. Kędroń w Szczakowiance zadebiutował latem 2013 roku i od tego czasu regularnie grywał w meczach ligowych. W sumie zaliczył łącznie 42 mecze ligowe w Biało-Czerwonych barwach i strzelił 3 bramki.

Remkowi, Mateuszowi i Pawłowi życzymy powodzenia w nowych klubach i wielu sukcesów!