Tylko jeden punkt przywieźli z Piotrówki piłkarze Radosława Gabigi, którzy w ramach 2. kolejki III ligi opolsko-śląskiej zremisowali z LZS-em Piotrówka 1:1 (0:0). Bramkę dla drużyny Szczakowianki w 52. minucie zdobył Dawid Tomanek, a odpowiedź ze strony gospodarzy nadeszła cztery minuty później w postaci bramki Franka Adu Kwame.

Podobnie jak w sobotniej rywalizacji z Górnikiem Wesoła, tak i teraz pierwsza połowa to w miarę wyrównana gra obydwu zespołów z lekkim wskazaniem na drużynę Radosława Gabigi. To właśnie biało-czerwoni w pierwszych pięciu minutach gry mieli dwie doskonałe okazje do zdobycia bramki. Pierwszą zmarnował jednak Dawid Tomanek, drugą natomiast Rafał Łybyk, który po rzucie wolnym podyktowanym za faul najpierw trafił w mur, a jego dobitka była zbyt lekka i bramkarz gospodarzy, Grzegorz Świtała nie miał problemów z jej wyłapaniem. Później do głosu na kilka minut doszli gospodarze, którzy przeprowadzili w tym czasie dwie równie groźne akcje. Najpierw doskonałym refleksem wykazał się Piotr Adamek, w drugiej strzał Saniego Abubakara został zablokowany przez jednego z zawodników Szczakowianki. Pod koniec pierwszej połowy swoje okazje mieli jeszcze Rafał Łybyk oraz Jakub Dziółka i Idrissa Cisse, jednak żaden z nich nie dał prowadzenia swojej drużynie.

W drugiej odsłonie dominacja biało-czerwonych zdecydowanie wzrosła, a potwierdzeniem tego może być szybko zdobyta bramka, której autorem po dokładnym podaniu od Michała Skórskiego był Dawid Tomanek. Chwila rozluźnienia w szeregach biało-czerwonych i radość z bramki nie trwa jednak długo. Błąd podczas wybijania piłki z pola karnego popełnia Sylwester Dębowski, który trafia wprost w plecy Franka Adu Kwame, ten przejmuje piłkę i będąc w sytuacji „sam na sam” z bramkarzem Szczakowianki, Piotrem Adamkiem doprowadza do wyrównania. Tak stracona bramka wyraźnie rozzłościła nie tylko trenera Radosława Gabigę, ale także zawodników którzy natychmiastowo rzucili się do ataku. I tu o dużym szczęściu mogą mówić zawodnicy gospodarzy, którzy kilkukrotnie „wracali z dalekiej podróży”. Najpierw Marcin Kondzielnik mocno przymierzył w kierunku bramki, piłka odbiła się od poprzeczki i spadła na głowę Jacka Rokosy, który … także uderzył w poprzeczkę, a ratujący całą sytuacje Artur Karpowicz nieznacznie przestrzelił obok słupka bramki LZS-u. Później okazję miał jeszcze ponownie Artur Karpowicz oraz Jacek Rokosa. Pierwszy mocnym strzałem ostemplował jednak słupek, drugi … nie trafił z około dwóch metrów do pustej bramki. Jak mówi stare piłkarskie porzekadło – „niewykorzystane sytuacje lubią się mścić” i blisko jego potwierdzenia pod koniec spotkania był Cisse, jednak i on strzałem głową obił tylko poprzeczkę bramki strzeżonej przez Piotra Adamka.

LZS Piotrówka - Szczakowianka Jaworzno 1:1 (0:0)
56' Kwame – 52' Tomanek

LZS Piotrówka: Świtała - Sawczuk (90' Cembolista), Iwan, Jakubczyk (85' Góra), Trzcionka, Sroka (75' Zerah), Abubakar (46' Dziliński), Dziewulski, Kwame, Cieluch, Cisse
Szczakowianka Jaworzno: Adamek – Dzionsko, Szwarga, Dębowski, Dziółka – Misztal (74' Rokosa), Mróz (55' Gołuch), Łybyk (46' Karpowicz), Kondzielnik, Skórski – Tomanek

Widzów: 300 osób
Żółte kartki: Jakubczak, Sawczuk, Dziliński - Łybyk, Dębowski, Gołuch
Sędziował: Bartosz Bielaś (Katowice)