Maciek Kurzawa, który na co dzień trenuje pod okiem trenera Andrzeja Dylowicza, został powołany do Kadry Śląska i pojechał do Zielonej Góry, na mecz z reprezentacją Lubuskiego ZNP w ramach rozgrywek o puchar PZPN im. Leszka Jezierskiego.

Maciek jest uczniem klasy szóstej SP 10 w Jaworznie. Od dziecka uwielbiał kopać w piłkę, a do zespołu Szczakowianki dołączył w wieku 7 lat. Niemal od razu było jasne, że wymarzoną dla niego pozycją będzie gra w obronie. Pomimo, że nie ma wielu okazji do strzelania bramek to wie doskonale jak bronić zespół przed ich utratą. Trzy lata temu trener Andrzej Dylowicz zgłosił Kurzawę do kadry Podokręgu Sosnowiec, gdzie piłkarz pokazał swój talent. To poskutkowało powołaniami na obozy letnie Podokręgu w których Maciek uczestniczył już dwa razy. Praca jaką wykonuje na boisku zaowocowała wieloma indywidualnymi nagrodami m.in.: Najlepszy Piłkarz Turnieju w Czeladzi (2013), Najlepszy Obrońca Turnieju w Głuchołazach (2014), Najlepszy Obrońca Sezonu 2014/2015. Piłkarz Szczakowianki był również nominowany w plebiscycie Odkrycie Roku 2014.

W ubiegłym sezonie Maciek razem z kolegami z drużyny Szczakowianki 2002/03 wygrał swoją ligę i zapewnił Biało-Czerwonym awans do III ligi wojewódzkiej trampkarzy. Szczakusie po awansie bardzo dobrze radzą sobie w wyższej lidze i po 9 spotkaniach zajmują wysokie trzecie miejsce. Ostatnio ograli chociażby swoich rówieśników z GKS-u Katowice 3:2.

Program kompleksowego szkolenia młodzieży jaki od kilku lat wdrażany jest w klubie przynosi pierwsze widoczne efekty. Wychowankowie Szczakowianki przebijają się coraz odważniej także do kadr zespołów z wyższych lig. Świetnym przykładem jest tutaj Grzegorz Tomasiewicz, który trafił do warszawskiej Legii i w jej drużynach juniorskich a potem także rezerwach zdobywał doświadczenie. Ostatnio Grzesiek trafił do ekipy Arka Gdynia i walczy o miejsce w składzie. 19-latek ostatnio coraz częściej wybiega na I-ligowe murawy i robi stałe postępy. Ekstraklasowych boisk posmakował za to inny wychowanek Szczakowianki – Kamil Włodyka. Jaworznianin ma już na swoim koncie 36 występów w najwyższej klasie rozgrywkowej w barwach Ruchu Chorzów. Wiosną minionego sezonu grał w barwach Termaliki Nieciecza i dołożył swoją cegiełkę do historycznego awansu tej ekipy do Ekstraklasy. Ostatnio grywa w III-ligowych rezerwach Niebieskich, na pewno jednak nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i prędzej czy później znów wróci na ligowy szczyt.

Maćkowi Kurzawie życzymy dalszych sukcesów na boisku zarówno w barwach Szczakowianki jak i Kadrze Śląska. Mamy nadzieję, że za kilka lat stanie się jednym z filarów już dorosłej Szczakowianki i poprowadzi ją do kolejnych zwycięstw.