SZCZAKOWIANKA JAWORZNO - Oficjalna strona



Dominik Kasprzyk; 28.01.2017; 20:19; źródło: własne

Lodowa klęska

Grająca w mocno osłabionym składzie Szczakowianka doznała bolesnej klęski w pierwszym meczu sparingowym. Biało-Czerwoni aż 0:6 ulegli Niwie Nowa Wieś.

W wyjątkowo trudnych warunkach przyszło piłkarzom Szczakowianki i Niwy zainaugurować serię gier kontrolnych przed rundą wiosenną. Boisko ze sztuczną nawierzchnią w Chełmku, mimo że dobrze przygotowane, było mocno zmrożone a piłkarzom obu ekip we znaki dawał się panujący ziąb. Szczakowianka do meczu przystąpiła w bardzo rezerwowym składzie – w porównaniu do ostatniego jesiennego meczu ligowego tym razem zabrakło aż siedmiu podstawowych graczy. Na meczu nie pojawił się też trener Andrzej Sermak, który zmaga się z chorobą, tymczasowo więc zastąpił go kierownik zespołu Bogdan Paluch. Ambitni piłkarze z Nowej Wsi postanowili to w pełni wykorzystać i od pierwszych minut wyraźnie przeważali. Już po upływie kwadransa wyszli na prowadzenie, kiedy to po szybkiej akcji prawą stroną ładnym strzałem wynik meczu otworzył Dominik Merta. Parę chwil później dał o sobie znać rozgrywający świetne zawody Mateusz Piskorek, który dwukrotnie pokonał Krystiana Wylężka. Szczakowianka próbowała walczyć, ale grała bardzo chaotycznie i popełniała zbyt wiele błędów. Po przerwie gra jak się zdawało nieco się wyrównała, ale ekipa z Nowej Wsi szybko udowodniła, że tego dnia jest zdecydowanie lepsza. W 54. Minucie Grzegorz Bogdan popisał się efektownym uderzeniem z rzutu wolnego i podwyższył na 4:0. Biało-Czerwoni próbowali jeszcze atakować i nawet wypracowali sobie pojedyncze okazje strzeleckie, byli jednak bardzo nieskuteczni. Tymczasem kropkę nad i postawił Mateusz Piskorek, który miedzy 75. a 77. minutą dwukrotnie wpisał się jeszcze na listę strzelców ustalając wynik na 6:0 dla swojej ekipy.

Szczakowianka fatalnie rozpoczęła przygotowania do rundy wiosennej i nawet mocno rezerwowy skład nie usprawiedliwia aż takiej klęski. Biało-Czerwoni mają teraz kilka dni na wyciągnięcie wniosków z porażki i wrócenie na dobre tory. W meczu w Chełmku w ekipie Jaworznickich Drwali testowanych było trzech zawodników. Jednym z nich był dobrze znany kibicom Marcin Koziarz z drużyny rezerw, który po przerwie nie miał zbyt wielu okazji. Oprócz niego na boisku pojawiło się też dwóch młodzieżowców z rocznika 1997. Grający w pierwszej połowie napastnik podobnie jak reszta zespołu wypadł blado i raczej nie dał się zapamiętać. Dużo lepsze wrażenie zrobił wprowadzony po przerwie skrzydłowy, który był bardzo aktywny i kilka razy rozerwał defensywę rywali, chociaż już pod bramką był nieskuteczny. W sumie jednak na tle kolegów wypadł bardzo korzystnie. Kolejny sparing Szczakowianka rozegra w niedzielę 5 lutego o godzinie 13:00, kiedy to zmierzy się z IV-ligową Jutrzenką Giebułtów.

Szczakowianka Jaworzno – Niwa Nowa Wieś 0:6 (0:3)
(Merta 15, Piskorek 20, 24, 75, 77, Bogdan 54)


Szczakowianka:
Wylężek -  Dworak, Smolik, Wdowik, A. Molenda – Chrapek (46. Testowany 2), Sermak, Biskup, K. Kamiński – Leda, Testowany 1 (46. M. Koziarz)

Niwa: Testowany I, Zwaryczuk, Góral, Stawowczyk, Makowski, Merta, Bogdan, Żmuda, Deska, Testowany II, Piskorek oraz Gacur, Zięba, Michałowski, Klimczyński

 

 

Facebook - duży

Wszelkie prawa zastrzeżone dla www.Szczakowianka.pl ©.

Strona internetowa redagowana przez Kibiców Szczakowianki dla Kibiców Naszego ukochanego Klubu! Najnowsze wiadomości z życia Klubu oraz wyniki i galerie pomeczowe tylko u nas. Zapraszamy do częstych odwiedzin i udzielania się na naszym forum dykusyjnym dla Kibiców Szczakowianki. Do zobaczenia na najbliższym meczu naszej Szczakowianki Jaworzno - zapraszamy na Krakowską.