SZCZAKOWIANKA JAWORZNO - Oficjalna strona



Dominik Kasprzyk; 16.10.2013; 23:57; źródło: własne

Liga na półmetku

Reorganizacja rozgrywek trzeciej ligi sprawiła, że mamy już za sobą pierwszą rundę rozgrywek a od soboty rozgrywane będą mecze rewanżowe. Zapraszamy do małego podsumowania.

Na początku warto zwrócić uwagę, że obecny sezon w III lidze śląsko-opolskiej jest wyjątkowy, w sumie bowiem rozgrywane będą aż 4 rundy w różnych grupach. Jak na razie mamy za sobą połowę rywalizacji w dwóch grupach – północnej i południowej. Po cztery najlepsze zespoły z obu grup po rozegraniu rewanżów utworzą grupę mistrzowską, reszta drużyn zostanie zaś podzielona na dwie grupy spadkowe.

Wyrównana północ

W grupie północnej – w której gra także Szczakowianka – rywalizacja jak na razie jest bardzo wyrównana. Na szczycie tabeli usadowiły się dwie ekipy, które są już bliskie awansu do grupy mistrzowskiej. Prawdziwym ligowym dominatorem stała się Skra Częstochowa, która od pierwszej kolejki idzie jak burza i już zdystansowała resztę stawki. Popularne Skrzaki wygrały 9 spotkań, dwa zremisowały i jak na razie pozostają niepokonane. Skra w ogóle wyrasta na głównego faworyta całej ligi i jeżeli na wiosnę nie dozna jakiejś zadyszki, to raczej uda się jej awansować do baraży o awans do II ligi, gdzie najpewniej przyjdzie się jej zmierzyć z rezerwami poznańskiego Lecha. Od reszty stawki dość nieoczekiwanie odskoczył też nasz rywal zza między – Górnik Wesoła. Klub z Mysłowic może być prawdziwym wzorem dla innych ligowych drużyn. Chociaż w Wesołej nie ma wielkich pieniędzy, to jednak konsekwentne i cierpliwe budowanie drużyny od lat przynosi efekty. Górnicy wygrali większość spotkań i gdyby nie głupio oddane Szczakowiance punkty walkowerem deptaliby po piętach Skrze. Tuż za plecami Skry i Górnika uformowała się grupa sześciu zespołów, które walczą o pozostałe dwa miejsca w grupie mistrzowskiej. Na półmetku rozgrywek na miejscach premiowanych awansem są rezerwy Piasta i Ruchu, ich przewaga jest jednak minimalna. Poziom tych sześciu drużyn jest bardzo wyrównany i – nie ma co kryć – niezbyt wysoki. Wszystkim tym ekipom zdarzają się lepsze i gorsze spotkania a w bezpośrednich starciach nie da się wskazać jednoznacznych faworytów. Drużyny rezerw prezentują dość słaby poziom, regularnie jednak są wzmacniane przez zawodników z Ekstraklasy, którzy robią różnicę i zapewniają III-ligowym kolegom punkty. Sporą niespodzianką jest wysoka pozycja Swornicy Czarnowąsy. Swora co prawda nie gra jakiejś szczególnie dobrej piłki, potrafi jednak mobilizować się na poszczególne mecze i przy okazji ma w swoich szeregach świetnego strzelca – Wojciecha Scisło, który z dziesięcioma trafieniami jest liderem w walce o koronę króla strzelców. Szombierki Bytom jak na beniaminka dysponują całkiem ciekawym składem, ich wysoka pozycja jest jednak pewnym zaskoczeniem i wydaje się być nieco powyżej realnych możliwości. Z kolei Ruch Radzionków zaskakuje in minus. Przed sezonem wydawało się, że Cidry gładko awansują do grupy mistrzowskiej, jednak jak na razie niezbyt często wznoszą się na wysoki poziom. Ich potencjał jest jednak duży i możliwe, że jeszcze nadrobią straty. Polonia Łaziska zamykająca tę grupę może być w rundzie rewanżowej prawdziwym czarnym koniem. Łaziszczanie po bardzo słabym początku rozgrywek, po zmianie trenera zyskali nowe oblicze i teraz seryjnie zdobywają punkty. Jeżeli podtrzymają w najbliższym czasie formę z ostatnich spotkań, to szybko powinni przegonić resztę rywali.

Cztery kolejne drużyny już raczej pogodziły się z tym, że wiosną będą musiały walczyć w grupie spadkowej. Liderem tej grupy jest egzotyczna LZS Piotrówka, która ma jeszcze realne szanse by włączyć się się walki o środek tabeli. Brazylijska ekipa z Opolszczyzny coraz bardziej się zgrywa i jeszcze może być groźna nawet dla czołowych ekip. Kolejna ekipa Start Namysłów gra zgodnie z oczekiwaniami i nie wybija się ponad przeciętność. Namysłowianie bywają groźni na własnym boisku, ale na wyjazdach spisują się już bardzo słabo. Do grona ekip zamykających tabelę zalicza się też niestety Szczakowianka. Biało-Czerwoni notują jedną z najgorszych rund w historii, ale dzięki temu, że liga jest bardzo wyrównana, mogą jeszcze walczyć o 8. miejsce w tabeli, które dało by im rozstawienie w grupie spadkowej i nieco większe szanse w walce o utrzymanie. Od reszty stawki zdecydowanie odstaje Piast Strzelce Opolskie. Strzelczanie cieszą się z gry w III lidze, ich umiejętności są jednak zdecydowanie poniżej tego szczebla rozgrywek i wszystko wskazuje na to, że w swoim debiutanckim sezonie zaliczą też pierwszy w historii spadek do niższej ligi.

Niespodzianki na południu

Grupa południowa wydaje się być jeszcze bardziej wyrównana od północnej a kilka rozstrzygnięć wydaje się być co najmniej sensacyjne. Zdecydowanym liderem grupy jest... ligowy beniaminek – Nadwiślan Góra. Co prawda ekipa z Góry latem zbroiła się na potęgę, nikt chyba jednak nie przypuszczał, że z taką łatwością upora się z resztą ligowej stawki. Nadwiślan w pierwszej rundzie przegrał tylko raz, dwa mecze zremisował i jest już bliski zapewnienia sobie miejsca w grupie mistrzowskiej. Za plecami Nadwiślana uformowała się czterozespołowa grupa pościgowa, której skład jest jednak dość nieoczekiwany. O ile obecność w niej BKS-u Bielsko Biała nikogo nie dziwi, to już pozostałe 3 ekipy są pewnym zaskoczeniem. Rekord Bielsko-Biała zajmujący aktualnie drugie miejsce to ligowy beniaminek a jego kadra na papierze wygląda raczej dość przeciętnie. Czwarte i piąte miejsce zajmują za to dwa LZS-u – z Leśnicy i Czańca. Ekipa z Leśnicy tak samo jak w poprzednich latach swój dorobek zawdzięcza głównie meczom na własnym boisku, na wyjazdach radzi sobie bardzo przeciętnie. Obecność ekipy z Czańca w ligowej czołówce wydaje się być mocno zaskakująca, kadrowo jest to bowiem dość słaba drużyna. Swój rezultat LZS zawdzięcza bardzo dobrej grze defensywnej, dzięki której urywał punkty silniejszym do siebie ekipom. Reszta drużyn straciła już w tym sezonie tak dużo punktów, że raczej trudno się im będzie włączyć do walki o miejsca w grupie mistrzowskiej. Przyszłość Rogów i Pniówek Pawłowice nie potrafią wybić się ponad przeciętność. Pozytywną niespodziankę swoim kibicom sprawiła za to Polonia Głubczyce. Poloniści w ubiegłym sezonie cudem utrzymali się w lidze i wydawało się, że także teraz będą głównym kandydatem do spadku. Tymczasem Polonia gra całkiem dobrą piłkę, i nawet przez moment utrzymywała się w czołówce. Fatalnie grają rezerwy Górnika Zabrze oraz Podbeskidzia i nawet wzmocnienia z Ekstraklasy niespecjalnie im pomagają. Słabo gra też przedostatni w tabeli beniaminek z Otmuchowa, tego jednak można się było spodziewać. Grupa południowa ma też swojego outsidera. Ligową stawkę zamyka Odra Wodzisław, która ma ogromne problemy i obok Piasta Strzelce Opolskie jest głównym kandydatem do spadku. Odra boryka się z dużymi problemami i potrzebuje najprawdziwszego cudu by uratować swój ligowy byt.

Kto z kim na wiosnę?

Gdyby pierwsza faza rozgrywek kończyła się już dzisiaj, w grupie mistrzowskiej o awans do baraży walczyłyby: Skra, Górnik Wesoła, rezerwy Piasta i Ruchu, Nadwiślan Góra, BKS Stal, Rekord oraz LZS Leśnica. Patrząc na dorobek tych zespołów realne szanse na wygranie III ligi miałby jednak tylko 3 ekipy – główny faworyt Skra i ewentualnie Górnik lub Nadwiślan. Jeżeli częstochowianie na koniec sezonu nie będą na pierwszym miejscu, to będzie można mówić o sporej niespodziance.

Szczakowianka zagrałaby w jednej z grup spadkowych. Wiosennymi rywalami Biało-Czerwonych byłyby ekipy ekipy z Opolszczyzny: Start Namysłów, LZS Piotrówka i Piast Strzelce Opolskie oraz cztery ekipy z grupy południowej: LKS Czaniec, Pniówek Pawłowice Śląskie, Polonia Głubczyce i Przyszłość Rogów. Zgodnie z regulaminem szanse na utrzymanie miałyby co najwyżej dwa zespoły z tego grona. Gdyby spojrzeć na obecny dorobek punktowy tych zespołów, to Szczakowianka zajmowałaby 7. miejsce i traciłaby 6 punktów do teoretycznie bezpiecznej strefy. Taka strata byłaby jeszcze możliwa do odrobienia, dlatego w każdym meczu warto walczyć o choćby jeden najmniejszy punkt. Na chwilę obecną największe szanse na uratowanie swojego ligowego bytu miałyby ekipy LKS-u Czaniec i Pniówka Pawłowice.

W drugiej grupie spadkowej zagrałyby ekipy Swornicy, Szombierek, Ruchu Radzionków i Polonii Łaziska. Do nich dołączyłyby drużyny z południa – rezerwy Górnika Zabrze i Podbeskidzia, Czarni Otmuchów i zamykająca stawkę Odra. Ekipy z północy jak na razie zgromadziły wyraźnie więcej punktów od drużyn z południa i zapewne między sobą rozstrzygnęłyby kwestię utrzymania. Na chwilę obecną teoretycznie najbliżej utrzymania byłyby drużyny Swornicy i Szombierek.

Niestety bardzo realny jest też scenariusz, że wiosenna rywalizacja w grupach spadkowych będzie już bez znaczenia. Jeżeli z II ligi spadnie kilka drużyn z naszego regionu – a zagrożonych spadkiem jest nawet 5 takich ekip – to bardzo prawdopodobne, że obie grupy spadkowe w całości będą się musiały pogodzić ze spadkiem. Na razie jest to jednak gdybanie a w związkowych kuluarach słychać głosy o kolejnych reformach III ligi, które miałby polegać na znacznym okrojeniu tego szczebla rozgrywek i zmniejszenia liczby drużyn nawet o połowę. W takiej sytuacji nawet ekipy z grupy mistrzowskiej nie byłyby bezpieczne...

 

Wszelkie prawa zastrzeżone dla www.Szczakowianka.pl ©.

Strona internetowa redagowana przez Kibiców Szczakowianki dla Kibiców Naszego ukochanego Klubu! Najnowsze wiadomości z życia Klubu oraz wyniki i galerie pomeczowe tylko u nas. Zapraszamy do częstych odwiedzin i udzielania się na naszym forum dykusyjnym dla Kibiców Szczakowianki. Do zobaczenia na najbliższym meczu naszej Szczakowianki Jaworzno - zapraszamy na Krakowską.