Function get_magic_quotes_runtime() is deprecated
[ SYSPATH/bigfile.php, line 2806 ]Function get_magic_quotes_gpc() is deprecated
[ SYSPATH/bigfile.php, line 2813 ]Miniony weekend zdecydowanie nie był najlepszy dla rezerw Szczakowianki. Podopieczni trenera Artura Adamusa nie dość, że przegrali po raz drugi w sezonie, to jeszcze na dodatek stracili pozycję lidera B klasy.
Spotkanie pierwszej w tabeli Szczakowianki z drugim Górnikiem zapowiadało się niezwykle ciekawie i faktycznie mogło dostarczyć wielu emocji. Na boisku działo się sporo, chociaż gra toczyła się raczej w środku boiska i chyba można powiedzieć, że mieliśmy do czynienia z typowym meczem walki. Rezerwiści mieli optyczną przewagę i częściej byli przy piłce niewiele z tego jednak wynikało. Gospodarze nastawili się za to na grę z kontry i co jakiś czas próbowali zagrażać jaworznickiej bramce. Długo utrzymywał się bezbramkowy remis a żadna z ekip nie potrafiła wstrzelić się w bramkę. Decydujące dla losów spotkania okazało się ostatnie 20. minut. W 72. minucie Górnik wykonywał rzut wolny, po którym głową piłkę do siatki skierował Marcin Mędrek. Jaworznianie rzucili się do odrabiania strat i próbowali napierać na bramkę, cały czas brakowało im jednak dokładności. Tymczasem już w ostatniej minucie spotkania sędzia podyktował wątpliwy rzut karny po rzekomym faulu Kamińskiego na jednym z rywali. Strzegący jaworznickiej bramki Paweł Głogowski stanął na wysokości zadania i obronił jedenastkę, wobec dobitki Jakuba Jarosza był już jednak bezradny i musiał skapitulować po raz drugi tego dnia.
Sobotnia porażka dla Szczakowianki II była wyjątkowo dotkliwa i może jaworznianom jeszcze długo odbijać się czkawką. Biało-Czerwoni stracili pozycję lidera i mają teraz gorszy bezpośredni bilans spotkań z głównym rywalem w walce o awans, czyli właśnie Górnikiem. Podopieczni trenera Adamusa nie mogą już pozwolić sobie na jakąkolwiek stratę punktową, bo wszystko wskazuje na to, że o awansie decydować będą detale i każdy jeden punkt jest na wagę złota. Na szczęście wiosną jaworznianie z Górnikiem zagrają u siebie i można liczyć na udany rewanż. Szczakowiance pozostało do rozegrania jeszcze jedno spotkanie w tej rundzie. W ostatniej jesiennej kolejce jaworznianie u siebie na Szczakowej podejmować będą KS Mydlice. Koniecznie trzeba tutaj wspomnieć, że nastąpiła zmiana terminu spotkania – mecz odbędzie się w sobotę o godzinie 11:00 i już dzisiaj serdecznie na niego zapraszamy.
Górnik Sosnowiec – Szczakowianka II Jaworzno 2:0 (0:0)
(Mędrek 72, Jarosz 90)
Górnik: Wolak – Knap, G. Rad, Siwek, Laser, Gałuszka, Bakiera (75. A. Rad), Mędrek, Mizia (80. Ruda), Komorowski (75. Jarosz), Kmiecik
Szczakowianka: Głogowski – Woronowicz, Holewa, Kamiński, Telega – Brzozowski (35. Śliwiński, 80. P. Molenda), Świerczyński (62. Koziarz), Smolik, Chrapek – Mastalerz, Leda (75. D. Walczak)
Kolejne 900 przyłbic ochronnych od Szczakowianki trafiło do jaworznickich przedszkoli, placówek oświatowych i medycznych. A to wszystko w ramach prowadzonej przez Biało-Czerwonych akcji „Szczakowianka dla Szpitala – Razem Wykopiemy Koronę!”.
Komisja ds. Rozgrywek Śląskiego Związku Piłki Nożnej podała składy grup IV ligi na sezon 2020/21. Szczakowianka znalazła się w grupie I, która skupia głównie zespoły z północy województwa.
Bartłomiej Chwalibogowski, jeden z liderów Szczakowianki na boisku i poza nim, został doceniony w Plebiscycie na Najpopularniejszego Sportowca Jaworzna 2019 roku!
No chyba wygrała?
To w końcu Szczaksa II wygrała czy przegrała. W treści przegrała a w podsumowaniu wygrała. Jak to jest Panie redaktorze ?