Remisem 1:1 ze Swornicą Czarnowąsy zakończył się ostatni w tym roku mecz Szczakowianki przed własną publicznością. Gola dla Biało-Czerwonych już w 4. minucie meczu zdobył Paweł Kędroń.
Początek spotkania zdecydowanie należał do Szczakowianki. Biało-Czerwoni od pierwszych chwil meczu rzucili się do ataku i szybko udało się im uzyskać prowadzenie. Już w 4. minucie gospodarze przeprowadzili efektowną akcję zakończoną bramką. Michał Biskup ze środka boiska zainicjował atak dogrywając na lewo do Damian Sieniawskiego. Filigranowy lewoskrzydłowy podciągnął z piłką kilka metrów i wrzucił ją w pole karne, tam głową przedłużył ją jeszcze Dariusz Bernaś. Paweł Kędroń ładnie uderzył z woleja, futbolówka otarła się jeszcze o poprzeczkę i wpadła za plecy bezradnego Krzysztofa Stodoły. Szczakowianka nie zamierzała poprzestawać na jednobramkowym prowadzeniu i odważnie nacierała na bramkę Swornicy. Jaworznianie mogli podwyższyć prowadzenie chociażby po groźnym uderzeniu z dystansu autorstwa Michała Biskup, piłka przeleciał jednak nad poprzeczką. Goście także starali się odgryzać a z upływem czasu coraz łatwiej przedzierali się w pobliże jaworznickiej bramki. Już w 14. minucie mogli zresztą wyrównać. Po fatalnym błędzie obrońców Tomasz Jaworski znalazł się w sytuacji sam na sam z Michałem Kojdeckim, ale jaworznicki golkiper potwierdził swój kunszt i uniemożliwił przeciwnikowi oddanie celnego strzału. Swoją okazję strzelecką miał też kat Szczakowianki z ubiegłego sezonu – Wojciech Scisło, także jednak nie potrafił zaskoczyć bramkarza Szczaksy. Na nieszczęście gospodarzy ataki Swornicy tuż przed przerwą przyniosły efekt. Na kilka chwil przed końcem pierwszej połowy Michał Biskup w polu karnym powalił Tomasza Jaworskiego a arbiter z Katowic bez wahania wskazał na jedenasty metr. Karnego na bramkę zamienił niezawodny Wojciech Scisło, dla którego był to już 11 gol zdobyty w tym sezonie i przy okazji... trzeci jaki w ogóle strzelił Szczakowiance. Swoją drogą Michał Kojdecki wyczuł intencje strzelca i rzucił się w stronę piłki, zabrakło mu jednak kilku centymetrów by powtórzyć swój wyczyn z Bytomia i kolejny raz w tym sezonie obronić jedenastkę. Kilkanaście sekund później goście z Czarnowąsów domagali się odgwizdania kolejnego karnego, po tym jak w polu karnym ponownie padł na murawę Jaworski. Mimo protestów ławki rezerwowych i zawodników Swornicy, tym razem jednak sędzia Bielaś przewinienia się nie dopatrzył i obie ekipy mogły schodzić na przerwę przy stanie 1:1.
W drugiej części spotkania gra wyrównała się i toczyła głównie w środku boiska. Szczakowianka miała lekką optyczną przewagę nie potrafiła jednak przebić się pod bramkę rywali. Większość akcji Biało-Czerwonych kończyło się tuż przed polem karnym umiejętnie broniącej się Swornicy. Goście zresztą nie zamierzali się tylko bronić i co jakiś czas atakowali, na dobrą spraw e nie byli jednak w stanie zaskoczyć dobrze dysponowanego Kojdeckiego. Szczakowianka tymczasem najbliżej powodzenia była po stałych fragmentach gry. Po jednym z rzutów wolnych piłka uderzona przez Przemysława Frasia zaledwie o centymetry przeleciała nad poprzeczką bramki Swornicy. Ostatecznie jednak tego dnia więcej bramek już nie padło i mecz zakończył się remisem 1:1.
Szczakowianka Jaworzno - Swornica Czarnowąsy 1:1 (1:1)
(Kędroń 4 – Scisło 42-k.)
Szczakowianka: Kojdecki – Domurat, Mużyłowski, Grzywa, Franiel – Kędroń (85. Sermak), Fraś (85. Żurawik), Biskup, Sieniawski – Bernaś (87. Łukowicz) – Przebindowski
Swornica: Stodoła – Wiśniewski, Kołodziej, Brzozowski (63. Wróbel), Kurc, Sikorski, Franek, Syldorf (76. Słonecki), Luptak (86. Komor), Scisło, Jaworski
Sędziował: Bartosz Bielaś (Katowice)
Żółte kartki: Mużyłowski – Kurc, Scisło, Jaworski
Widzów: ok. 100
Czytaj więcej: Jaworznianin.pl: Powtórka z Czarnowąsów. Szczakowianka – Swornica 1:1 [relacja + foto]
Kolejne 900 przyłbic ochronnych od Szczakowianki trafiło do jaworznickich przedszkoli, placówek oświatowych i medycznych. A to wszystko w ramach prowadzonej przez Biało-Czerwonych akcji „Szczakowianka dla Szpitala – Razem Wykopiemy Koronę!”.
Komisja ds. Rozgrywek Śląskiego Związku Piłki Nożnej podała składy grup IV ligi na sezon 2020/21. Szczakowianka znalazła się w grupie I, która skupia głównie zespoły z północy województwa.
Bartłomiej Chwalibogowski, jeden z liderów Szczakowianki na boisku i poza nim, został doceniony w Plebiscycie na Najpopularniejszego Sportowca Jaworzna 2019 roku!