Function get_magic_quotes_runtime() is deprecated
[ SYSPATH/bigfile.php, line 2806 ]Function get_magic_quotes_gpc() is deprecated
[ SYSPATH/bigfile.php, line 2813 ]Klęską 1:4 zakończyło się sobotnie spotkanie Szczakowianki z Piastem Strzelce Opolskie. Biało-Czerwoni do przerwy co prawda prowadzili po golu Pawła Sermaka z rzutu karnego, w drugiej połowie pozwolili się rozstrzelać rywalom.
Szczakowianka mimo trzech wiosennych porażek uchodziła za faworyta sobotniej potyczki z Piastem. Ekipa z Opolszczyzny jest absolutnym outsiderem III ligi i chociaż zimą przeszła sporą metamorfozę i wzmocniła swój skład nadal okupuje ostatnie miejsce w tabeli. Pierwsza połowa spotkania nie zapowiadała jeszcze katastrofy jaka miała stać się udziałem podopiecznych trenera Andrzej Sermaka. Ta cześć gry była wyrównana, nieco więcej z gry mieli nawet jaworznianie, którzy wypracowali sobie kilka sytuacji podbramkowych, których jednak nie potrafili wykorzystać. Już na początku spotkania goście z Jaworzna mogli otworzyć wynik. Po tym jak przed polem karnym faulowany był Malicki z rzutu wolnego uderzał Damian Sieniawski, trafił jednak wprost w ręce bramkarza. W 17. minucie Szczakowiance udało się wyjść na prowadzenie. Po składnej akcji Przemysława Frasia z Damianem Mrożkiem, ten drugi był faulowany w polu karnym a sędziujący spotkanie Szymon Skowroński bez wahania wskazał na jedenasty metr. Karnego na bramkę zamienił Paweł Sermak i wydawało się, że Szczakowianka wszystko ma pod kontrolą.
Po przerwie piłkarze Szczakowianki dali prawdziwy popis tego jak nie grać w piłkę nożną i podobnie jak ostatnio w Chorzowie czy podczas meczu z Polonią dali się zdominować rywalom. Gospodarze zmobilizowani przez swojego trenera rzucili się do ataku i bezlitośnie korzystali z wszystkich błędów Biało-Czerwonych, których zresztą było co niemiara. Co prawda do wyrównania potrzebowali niespełna 20 minut, potem jednak wszystko szło już bardzo gładko. W 64. minucie po dość przypadkowym zagraniu ręką we własnym polu karnym przez jednego z jaworznian arbiter ponownie wskazał na wapno. Do wyrównania pewnym strzałem z jedenastego metra doprowadził Kamil Jakubczak. Szczakowianka cały czas była jeszcze w grze i mogła a nawet powinna przesądzić losy meczu na swoją korzyść. Biało-Czerwoni zmarnowali dwie stuprocentowe sytuacje, najpierw nieskuteczny okazał się Paweł Sermak, parę chwil póxniej w jego ślady poszedł Przemysław Fraś. Na dodatek po akcji Frasia piłkę przejęli gospodarze i przeprowadzili zabójczą kontrę dającą im prowadzenie . Daniel Wolny obsłużył podaniem Dawida Wolnego, który nie dał Kojdeckiemu szans na obronę. Minutę później Szczakowianka grała już w osłabieniu po tym jak drugą żółtą kartkę obejrzał Damian Mrożek. Piast poczuł, że już nic nie może im tego dnia odebrać wygranej, nie zamierzał jednak poprzestawać na dwóch trafieniach i odważnie atakował, co przyniosło świetne efekty. W 81. minucie Marcin Grzywa faulował w polu karnym wychodzącego na czystą pozycję Dawida Wolnego. Sędzia Skowroński nie miał żadnych wątpliwości i nie dość, że podyktował kolejnego karnego dla gospodarzy, to jeszcze wyrzucił z boiska obrońcę Biało-Czerwonych. Do wykonania jedenastki tym razem podszedł Dawid Łoziński, ale Kojdecki wyczuł jego intencję i wybronił karnego. Szczakowianka grając w dziewięciu próbowała jeszcze atakować, nie miał już jednak praktycznie żadnych atutów. Gospodarze tymczasem w samej końcówce ostatecznie upokorzyli jaworznian. Rozgrywający niezłe zawody Przemysław Korchuta dwa razy umieścił piłkę w siatce i tym samym ustalił wynik spotkania na 4:1. W międzyczasie raz jeszcze na wysokości zadania stanął jedyny jasny punkt drużyny – Michał Kojdecki, który uchronił Szczakowiankę przed jeszcze wyższą klęską.
Piast Strzelce Opolskie - Szczakowianka Jaworzno 4:1 (0:1)
(Jakubczak 64-k., Wolny Dawid 74, Korchut 89, 90 – Sermak 17-k.)
Piast: Feć - Wdowik (69. Kozołup), Dyczek, Michoń, Fesser - Korchut, Rewucki (46. Jakubczak), Łoziński, Wawrzyniak (66. Daniel Wolny), Semik (66. Kurzeja) - Dawid Wolny. Trener Dariusz Kaniuka
Szczakowianka: Kojdecki – Holewa, Grzywa, Kiczyński, Kalka – Fraś (76. Kędroń), Biskup, Mrożek, Sermak, Sieniawski (76. Chrzanowski) – Malicki (85. A. Molenda). Trener: Andrzej Sermak
Sędziował: Szymon Skowroński (Tychy).
Żółte kartki: Wdowik, Fesser, Jakubczak - Mrożek, Malicki.
Czerwone kartki: Mrożek (75. minuta - za dwie żółte), Grzywa (81. minuta - akcja ratunkowa).
Widzów: 200
Czytaj więcej: Jaworznianin.pl: Syndrom drugiej połowy. Piast Strzelec Opolskie – Szczakowianka Jaworzno 4:1 [relacja + foto]
Kolejne 900 przyłbic ochronnych od Szczakowianki trafiło do jaworznickich przedszkoli, placówek oświatowych i medycznych. A to wszystko w ramach prowadzonej przez Biało-Czerwonych akcji „Szczakowianka dla Szpitala – Razem Wykopiemy Koronę!”.
Komisja ds. Rozgrywek Śląskiego Związku Piłki Nożnej podała składy grup IV ligi na sezon 2020/21. Szczakowianka znalazła się w grupie I, która skupia głównie zespoły z północy województwa.
Bartłomiej Chwalibogowski, jeden z liderów Szczakowianki na boisku i poza nim, został doceniony w Plebiscycie na Najpopularniejszego Sportowca Jaworzna 2019 roku!
ehh, no cóż, zdarza się najlepszym
Wielka szkoda (( Przecież byli dobrze przygotowani!