errors.8192.1 (8192): Function get_magic_quotes_runtime() is deprecated [ SYSPATH/bigfile.php, line 2806 ]
errors.8192.1 (8192): Function get_magic_quotes_gpc() is deprecated [ SYSPATH/bigfile.php, line 2813 ]
 Strona Nieoficjalna - Klub JSP Szczakowianka Jaworzno - Koniec pucharowej przygody

SZCZAKOWIANKA JAWORZNO - Oficjalna strona



Dominik Kasprzyk; 25.09.2013; 20:35; źródło: własne

Koniec pucharowej przygody

Porażką Szczakowianki 2:3 z Górnikiem Piaski zakończyło się środowe spotkanie III rundy Pucharu Polski na szczeblu podokręgu sosnowieckiego. Jaworznianie tym samym zakończyli swoją pucharową przygodę.

Środowy pucharowy pojedynek lidera IV ligi z jedynym na tym szczeblu reprezentantem III ligi dostarczył kibicom całkiem sporej ilości emocji i bramek. Obaj szkoleniowcy mecz potraktowali jako swoisty poligon doświadczalny i pozwolili zagrać kilku graczom, którzy w regularnych ligowych rozgrywkach mają mniejsze szanse na grę. Trener Andrzej Sermak na dodatek miał mały ból głowy, bowiem w ostatnich dniach choroba rozłożyła kilku jego podopiecznych. Z tego powodu przeciwko Górnikowi zagrać nie mogli chociażby Rafał Berliński, Krystian Żuraw czy Paweł Sermak, nie w pełni formy po kontuzji był też jeszcze Damian Sieniawski, który jednak w ostatnich minutach wsparł kolegów na boisku.

Początek spotkania należał do Szczakowianki, która już w 10. minucie wyszła na prowadzenie. Po fatalnym nieporozumieniu bramkarza z obrońcami piłka zmierzała do pustej bramki. W ostatniej chwili dość nieporadnie futbolówkę wybijać próbował jeden z obrońców, ta jednak trafiła pod nogi Artura Molendy, który bez wahania umieścił ją w siatce. Szczakowianka w pierwszej połowie dość spokojnie kontrolowała przebieg gry i wydawało się, że spokojnie poradzi sobie z rywalem. Goście z Jaworzna wypracowali sobie kilka sytuacji bramkowych, którym jednak – podobnie jak podczas meczów ligowych – zabrakło jednak wykończenia. Najbliżej powodzenia był bodaj Dariusz Bernaś, mając przed sobą już tylko bramkarza uderzył jednak zbyt słabo. W 43. minucie zakotłowało się pod bramką Górnika. Po wrzutce z lewej strony Artur Molenda uderzył z bliska wprost w bramkarza. Piłka trafiła jeszcze do Aleksandra Mużyłowskiego, ten dograł na bok do niepilnowanego Piotra Żurawika. Zaliczający debiut w oficjalnym meczu Żurawik oddał kąśliwy strzał, po raz kolejny jednak górą był czeladzki bramkarz. Gospodarze również starali się atakować, nie mogli jednak znaleźć sposobu na to by zaskoczyć Kojdeckiego. Dopiero w samej końcówce mocno postraszyli jaworznian. Najpierw w stuprocentowej sytuacji napastnik Górnika fatalnie spudłował, potem zaś po uderzeniu z rzutu wolnego piłka poszybowała nad poprzeczką.

W drugiej połowie kibice oglądali już nieco inne spotkanie. Szczakowianka cofnęła się do tyłu i naraziła na ataki gospodarzy, które dość szybko przyniosły efekt. Jako pierwsi wynik zmienić mogli jednak jaworznianie. Piotr Żurawik w polu karnym dopadł do piłki i podał ją do wychodzącego na czystą pozycję Michała Biskupa, ten jednak uderzył zbyt słabo by zaskoczyć bramkarza. Parę sekund później było już 1:1. Po szybkiej akcji Górnika Jakub Kawecki ładnym strzałem z dystansu doprowadził do wyrównania. Od tego momentu ekipa z Piasków zaczęła grać odważniej i coraz częściej zagrażała bramce Kojdeckiego, który musiał popisać się kilkoma świetnymi interwencjami. Jaworznicki golkiper w 60. minucie był już jednak bezradny.  Zdołał jeszcze co prawda wybić piłkę do boku po silnym strzale z prawej strony, na obronę dobitki autorstwa Marcina Pieniążka nie miał już najmniejszych szans. Szczakowianka szybko mogła odrobić straty, fantastyczną okazję do wyrównania zmarnował jednak Dariusz Bernaś. Pomocnik Szczakowianki w sytuacji sam na sam przegrał pojedynek z bramkarzem, który tylko sobie znanym sposobem zdołał wybić piłkę na róg. A tymczasem w 75. minucie na dobrą sprawę było już po meczu. Tomasz Wierzba w polu karnym faulował jednego z rywali a sędzia wskazał na jedenasty metr. Do wykonania karnego podszedł Sebastian Stankiewicz. Jego intencje wyczuł Michał Kojdecki i instynktownie zdołał wybić piłkę, Stankiewicz jednak dopadł do futbolówki i jego dobitka była już bezbłędna. Gdy wydawało się, że emocje się już skończyły, Szczakowianka nie mając już nic do stracenia rzuciła się do ataku i szybko zaczęła stwarzać zagrożenie pod bramką Górnika. W 81. minucie Bartłomiej Molenda posłał dobra piłkę w pole karne do Łukasza Przebindowskiego. Ten co prawda zdołał przejąć piłkę, wobec agresywnego krycia dwóch obrońców nie miał jednak najmniejszych szans na wykończenie akcji strzałem. Wreszcie na trzy minuty przed końcem spotkania Dariusz Bernaś zdobył kontaktowego gola. Pomocnik Drwali dostał dobre podanie z lewej strony, zbiegł do środka boiska i uderzył tak, że tym razem bramkarz nie miał już praktycznie nic do powiedzenia. Goście z Jaworzna próbowali jeszcze atakować, mieli już jednak zbyt mało czasu by doprowadzić do wyrównania i ostatecznie musieli uznać wyższość rywali i pożegnać się z pucharem.


Górnik Piaski – Szczakowianka Jaworzno 3:2 (0:1)
(Kawecki 53, Pieniążek 60, Stankiewicz 75 – A. Molenda 10, Bernaś 87)

Szczakowianka:
Kojdecki – Dworak, Wierzba, Grzywa, Franiel – Żurawik (83. Sieniawski), Biskup (61. B. Molenda), Mużyłowski, Kędroń – Bernaś – A. Molenda (75. Przebindowski)

Komplet wyników III rundy:
Błękitni Sarnów - Warta Zawiercie 0:5
Pionier Ujejsce - RKS Grodziec 2:3
Górnik Piaski - Szczakowianka Jaworzno 3:2
Łazowianka Łazy - Przemsza Siewierz 2:4
Cyklon Rogoźnik - Zagłębiak Dąbrowa Górnicza 2:7
KS Giebło - Tęcza Błędów 1:2
Strażak Mierzęcice - Sarmacja Będzin 1:8

Czytaj też: Szczakowianka odpadła z Pucharu Polski [relacja + foto]

Białko - https://www.prawodoinformacji.pl - Białko
Wszelkie prawa zastrzeżone dla www.Szczakowianka.pl ©.

Strona internetowa redagowana przez Kibiców Szczakowianki dla Kibiców Naszego ukochanego Klubu! Najnowsze wiadomości z życia Klubu oraz wyniki i galerie pomeczowe tylko u nas. Zapraszamy do częstych odwiedzin i udzielania się na naszym forum dykusyjnym dla Kibiców Szczakowianki. Do zobaczenia na najbliższym meczu naszej Szczakowianki Jaworzno - zapraszamy na Krakowską.