Function get_magic_quotes_runtime() is deprecated
[ SYSPATH/bigfile.php, line 2806 ]Function get_magic_quotes_gpc() is deprecated
[ SYSPATH/bigfile.php, line 2813 ]Nie udało się piłkarzom Szczakowianki przełamać fatalnej wyjazdowej passy. Jaworznianie w Suszcu ulegli Krupińskiemu 1:3.
Pierwsza połowa meczu z Krupińskim przebiegała pod dyktando gospodarzy, którzy częściej od Szczakowianki stwarzali sobie sytuacje podbramkowe. Gra toczyła się głównie w środku pola, jaworznianie nie bardzo mieli jednak pomysł na to jak przedrzeć się pod bramkę miejscowych. Tymczasem GKS starał się wykorzystać atut swojego boiska i atakował. Już w 16. minucie Krupiński powinien wyjść na prowadzenie, po zamieszaniu w polu karnym dwa razy gracze gospodarzy bliscy byli umieszczenia piłki w siatce. Kilkanaście sekund później udało im się dopiąć swego. Po błędzie Dworaka miejscowi przejęli piłkę w okolicy środka boiska i po akcji lewą stroną w sytuacji sam na sam z Kojdeckim znalazł się Łukasz Winkler który otworzył wynik spotkania. Szczakowianka chciała szybko odrobić straty, długo biła jednak głową w mur. W 26. minucie Tomasz Jarosz zdecydował się na dośrodkowanie w pole karne, tam głową piłkę do bramkarza chciał podać Dawid Mikołajec zrobił to jednak w tak pechowy sposób, że umieścił ją w siatce i doprowadził do wyrównania. Przed przerwą gospodarze po raz kolejny wyszli na prowadzenie. Po niezłej akcji lewą stroną Łukasz Winkler ponownie przedarł się w pole karne i uderzył w długi róg praktycznie nie do obrony.
W przerwie trener Sermak dokonał dwóch zmian, te jednak niewiele wniosły do gry Szczakowianki. Jaworznianie starali się atakować, brakowało im jednak skuteczności i dokładności podań. Najbliżej wyrównania goście byli w 65. minucie, kiedy to po akcji prawą stroną Paweł Kędroń zagrał wzdłuż bramki do Remigiusza Malickiego, ten jednak nie potrafił z bliska wpakować piłki do siatki. Tymczasem Krupiński wykorzystał kolejny błąd jaworznickiej defensywy. Gospodarze ponownie przedarli się lewą stroną, Grzegorz Świenty dopadł do piłki w polu karnym i ustalił wynik meczu na 3:1. Szczakowianka mogła jeszcze w końcówce zmniejszyć rozmiary swojej porażki. Najpierw po rzucie rożnym jaworznianie bliscy byli powodzenia, potem w ogromnym zamieszaniu w polu karnym do piłki dopadł Marcel Rodziewicz, jego strzał z bliska sobie tylko znanym sposobem praktycznie z linii bramkowej wygarnął Wilczewski.
Szczakowianka po raz kolejny w tym sezonie nie zdołała przywieźć z wyjazdu punktów i przesunęła się w tabeli na 11. miejsce. W najbliższą sobotę w Szczakowej zapowiada się bardzo ciekawe spotkanie, jaworznianie podejmować będą jedną z czołowych ekip ligi – Iskrę Pszczyna.
GKS Krupiński Suszec – Szczakowianka Jaworzno 3:1 (2:1)
(Winkler 17, 38, Świenty 74 – Mikołajec 26-sam.)
Szczakowianka: Kojdecki – Dworak (46. Holewa), Rodziewicz, Kiczyński, Grzywa – Kędroń (78. A. Molenda), Biskup (46. Łukowicz), Mrożek (75. B. Molenda), Jarosz – Sermak – Malicki
Trener: Andrzej Sermak
Krupiński: Wilczewski – Styczeń, Mikołajec, Kurpiński, Malcher (85. Kuś) – Gliszczyński (55. Świenty), T. Reguła, M. Reguła, Szweda – Winkler (85. Szuster), Szydłowski (55. Babiak)
Trener: Paweł Sibik.
Sędziował: Tomasz Englert (Bielsko-Biała)
Żółte kartki: Styczeń, Kurpiński, Kuś – Łukowicz
Widzów: 70
Czytaj więcej:
Kolejne 900 przyłbic ochronnych od Szczakowianki trafiło do jaworznickich przedszkoli, placówek oświatowych i medycznych. A to wszystko w ramach prowadzonej przez Biało-Czerwonych akcji „Szczakowianka dla Szpitala – Razem Wykopiemy Koronę!”.
Komisja ds. Rozgrywek Śląskiego Związku Piłki Nożnej podała składy grup IV ligi na sezon 2020/21. Szczakowianka znalazła się w grupie I, która skupia głównie zespoły z północy województwa.
Bartłomiej Chwalibogowski, jeden z liderów Szczakowianki na boisku i poza nim, został doceniony w Plebiscycie na Najpopularniejszego Sportowca Jaworzna 2019 roku!
no i gitara