Mecz niemal idealny pod względem widowiska sportowego mogliśmy zobaczyć w sobotę na Krakowskiej, gdzie Szczakowianka podejmowała Przyszłość Rogów. „Szczaksa” chciała szybko wymazać z pamięci środowe spotkanie z LZS'em Piotrówka i zainkasować komplet punktów.

Pierwsza połowa to niemal kopia tej z pierwszego meczu w sezonie z Górnikiem Wesoła. Szczakowianka grała rozważnie, wymieniając bardzo dużo podań. Pod względem taktycznym „biało-czerwoni” prezentowali się bardzo dobrze, ale nie mogli stworzyć groźnej sytuacji pod bramką Piotra Pasia. Na pierwszego gola musieliśmy czekać aż do 45. minuty. Wtedy najlepiej w polu karnym odnalazł się kapitan Szczakowianki – Marcin Kondzielnik i strzelił bramkę na 1:0. Po przerwie Przyszłość zaczęła coraz śmielej poczynać sobie na boisku, co bardzo szybko przyniosło efekt. W 54. minucie na 1:1 gola zdobył Marek Sobik. Reakcja „Szczaksy” była natychmiastowa – minutę później piękną bramkę zdobył Rafał Łybyk i podopieczni Gabigi znowu cieszyli się z prowadzenia. Przyszłość grała metodą „cios za cios”. W 75. minucie goście znowu cieszyli się z wyrównującej bramki. Na 2:2 strzelił Dawid Hanzel – chyba najaktywniejszy zawodnik w drużynie przeciwnej tego popołudnia. Wtedy trener Gabiga zdecydował się na roszadę. Sięgnął po swojego asa, Jacka Rokosę, który zastąpił w ataku Dawida Tomanka. Na początku było trochę obaw ze względu na nie wykorzystane 100 procentowe akcje w meczu z LZS'em przez Rokosę, ale zaraz po wejściu były snajper Skry pokazał, że jest zawodnikiem od zadań specjalnych. W 84. minucie urwał się obrońcom i niczym rasowy napastnik posłał piłkę do bramki rywali. Do końca spotkania utrzymywała się nerwowa atmosfera, ale Szczakowiance udało się dowieźć wynik. Szczakowianka Jaworzno – Przyszłość Rogów 3:2. Dzięki tej wygranej jaworznianie awansowali na pierwsze miejsce w tabeli III ligi opolsko-śląskiej z 7 punktami na koncie. Tyle samo punktów ma również Swornica Czarnowąsy. Beniaminek tej klasy rozgrywkowej zaskakuje w nowym sezonie. Dalej w tabeli plasują się Przyszłość Rogów, Pniówek Pawłowice Śląskie, i Skra Częstochowa (wszystkie po 6 punktów). Ostatnie miejsce w tabeli zajmuje jak na razie Polonia Głubczyce. W następnej kolejce Szczakowiankę czeka bardzo trudne spotkanie – mecz wyjazdowy ze Skrą Częstochowa.

Materiał video: Horror z happy endem