Function get_magic_quotes_runtime() is deprecated
[ SYSPATH/bigfile.php, line 2806 ]Function get_magic_quotes_gpc() is deprecated
[ SYSPATH/bigfile.php, line 2813 ]Sporo emocji i bramek dostarczyło sobotnie spotkanie Szczakowianki z Drzewiarzem Jasienica. Biało-Czerwoni po golach Wojciecha Szymańskiego i dwóch Daniela Niedzielskiego zremisowali 3:3 z niewygodnym rywalem.
Przed sobotnim spotkaniem trener Sermak miał spory ból głowy, nie mógł bowiem skorzystać z ani jednego nominalnego stopera. Defensywa dotknięta plagą kontuzji i kartek z przymusu grała w bardzo eksperymentalnym ustawieniu i chociaż robiła co mogła, to momentami widać było jej nieporadność i przede wszystkim brak doświadczenia.
Pierwsza połowa toczona była w dość wolnym tempie a okazji bramkowych było stosunkowo niewiele. Lekką optyczną przewagę zdawali się mieć goście, niewiele jednak z niej wynikało. Zawodników z letargu wyrwało dopiero dość nieoczekiwane trafienie z 20 minuty dla Drzewiarza, otwierające wynik meczu. Po uderzeniu głową w wykonaniu Jakuba Szloska piłka niczym na bilardowym stole odbiła się od słupka a potem jeszcze od pleców Macieja Budki i wpadła do siatki. Gospodarze mogli szybko odpowiedzieć, ale po dynamicznej akcji Daniela Niedzielskiego, Jakub Leda oddał zbyt słaby strzał by zaskoczyć bramkarza gości. Dopiero w końcówce Szczakowianka odważniej zaatakowała i jeszcze przed przerwą zdołała wyrównać. Najpierw po rzucie wolnym z 30 metrów Daniel Niedzielski zmusił golkipera gości do interwencji i przerzucenia piłki nad poprzeczką. Po rzucie rożnym z lewej strony Michałowski źle wyszedł do piłki dośrodkowanej przez Walczaka, odbił ją tak nieszczęśliwie, że ta trafiła w plecy Szloska i ocierając się jeszcze o Wojciecha Szymańskiego wpadła wprost do siatki. Obie ekipy starały się przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, więcej bramek w tej części gry jednak już nie padło.
Po przerwie kibice oglądali zupełnie inny mecz – obfitujący w bramkowe sytuacje. Szczakowianka po raz kolejny zastosowała manewr, który wiosną nie raz już się sprawdził i w niespełna kwadrans wypunktowała rywali. W 50. minucie po dwójkowej akcji Pawła Sermaka z Danielem Niedzielskim ten drugi celnym strzałem z szesnastki wyprowadził Jaworznickich Drwali na prowadzenie. Jak się miało okazać to nie było jeszcze ostatnie słowo tego dnia najlepszego snajpera Szczakowianki. Parę chwil później Niedzielski z prawej strony wpadł w pole karne, gdzie został powalony przez jednego z defensorów. Arbiter bez wahania wskazał na jedenasty metr a karnego na gola pewnym strzałem zamienił sam poszkodowany. Dla Niedzielskiego było to już 15 trafienie w tym sezonie i dzięki niemu czas liczy się w walce o koronę króla strzelców. Podopieczni trenera Sermaka nie zdołali zbyt długo utrzymać dwubramkowej przewagi nad rywalami. Podrażnieni goście w 63. minucie zdobyli bramkę kontaktową. Maksymilian Wojtasik ładnym strzałem w długi róg wykończył świetne podanie od Dariusza Łosia. Z upływem czasu gospodarze wyraźnie zaczęli opadać z sił i cofnęli się do defensywy a trener Sermak z konieczności musiał dokonać kilku zmian. W ostatnim kwadransie już na dobre trwała zmasowana ofensywa Drzewiarza, Szczakowianka tymczasem skupiała się na wybijaniu rywali z uderzenia i bronieniu prowadzenia. Biało-Czerwoni długo dość szczęśliwie wychodzili z kolejnych opresji a w bramce dwoił się i troił Maciej Budka. W 81. minucie po uderzeniu Waliczka piłka zatrzymała się dopiero na poprzeczce. Parę chwil później Budka świetnie zablokował piłkę po groźnym strzale na bliższy słupek. Szczakowianka tylko sporadycznie przedzierała się w pole karne Drzewiarza, mimo to sprawiła trochę problemów rywalom. Jasieniczanie musieli uważać szczególnie na dynamiczne rajdy w wykonaniu Krzysztofa Kamińskiego, który próbował rozrywać szeregi obronne gości. Po jednym z takich rajdów młody skrzydłowy został powalony w polu karnym przez rywala, sędzia mimo protestów ze strony miejscowych nie zdecydował się po raz kolejny przyznać karnego Szczakowiance. Tymczasem już w trzeciej doliczonej minucie podopieczni trenera Jarosza przeprowadzili akcję, która dała im cenny punkt. Po dośrodkowaniu Marcin Studencki zgrał piłkę do Adama Kozielskiego a ten ograł obrońcę i ustalił wynik na 3:3.
Szczakowianka meczem z Drzewiarzem rozpoczęła majowy maraton – w tym miesiącu ma do rozegrania jeszcze siedem kolejnych spotkań. Już w środę na wyjeździe Biało-Czerwoni zagrają z Wilkami Wilcza. W sobotę 13 maja o 17:00 na Stadionie Miejskim czeka ich zaś pojedynek z Beskidem Skoczów. Oba te zespoły są bezpośrednimi rywalami jaworznian w walce o górną połowę tabeli a to zapowiada niezwykle ciekawe starcia.
Udział w rozgrywkach jest dofinansowany z budżetu miasta Jaworzna w ramach realizacji zadania „Przygotowanie i udział w rozgrywkach ligowych Szczakowianka 2017 – sportowa energia”.
Szczakowianka Jaworzno – Drzewiarz Jasienica 3:3 (1:1)
(Szlosek 20, Wojtasik 63, Kozielski 90+3 – Szlosek 38-sam., Niedzielski 50, 57-k.)
Szczakowianka: Budka – Molenda, Dworak, Szymański, Dębowski – Leda (50. Kamiński), Małodobry, Biskup, Walczak – Sermak (74. Pieczara) – Niedzielski (71. Chrapek)
Trener: Andrzej Sermak
Drzewiarz: Michałowski – Gola, Studencki, Chojnacki, Waliczek, Romanowicz, Wojtasik, Kuder (60. Łoś), Gajda, Basiura (60. Wentland), Szlosek (60. Kozielski)
Trener: Wojciech Jarosz
Sędziował: Bartosz Bielaś (Katowice)
Widzów: 100
Czytaj też:
Jaworznianin.pl: Grad goli przy Krakowskiej. Szczakowianka Jaworzno – Drzewiarz Jasienica 3:3
Jaw.pl: Remis Szczakowianki i Drzewiarza
Do fotogalerii ze spotkania zapraszamy wkrótce na nasz fanpage na Facebooku!
Kolejne 900 przyłbic ochronnych od Szczakowianki trafiło do jaworznickich przedszkoli, placówek oświatowych i medycznych. A to wszystko w ramach prowadzonej przez Biało-Czerwonych akcji „Szczakowianka dla Szpitala – Razem Wykopiemy Koronę!”.
Komisja ds. Rozgrywek Śląskiego Związku Piłki Nożnej podała składy grup IV ligi na sezon 2020/21. Szczakowianka znalazła się w grupie I, która skupia głównie zespoły z północy województwa.
Bartłomiej Chwalibogowski, jeden z liderów Szczakowianki na boisku i poza nim, został doceniony w Plebiscycie na Najpopularniejszego Sportowca Jaworzna 2019 roku!