Szczakowianka wciąż nie potrafi znaleźć sposobu na Gwarka Ornontowice. Biało-Czerwoni w sobotę przegrali z Gwarkiem 1:2 a honorowe trafienie pięknym strzałem przewrotką zaliczył Wojciech Szymański.
Goście od samego początku grali bardzo odważnie i wysoko zaatakowali Szczakowiankę co szybko się opłaciło. Już w 7. minucie korzystając z błędów dotychczas bardzo pewnej jaworznickiej defensywy, Jakub Zdrzałek wpakował piłkę w długi róg bramki strzeżonej przez Macieja Budkę, otwierając tym samym wynik spotkania. Zaskoczona Szczakowianka nie bardzo potrafiła na to odpowiedzieć, Gwarek tymczasem grał swoje siejąc sporo zamętu w szeregach obronnych Biało-Czerwonych. Zawodnicy z Ornontowic zdołali nawet po raz drugi umieścić piłkę w siatce, ale tym razem arbiter słusznie dopatrzył się spalonego i nie zaliczył trafienia. Nieporadne akcje dążących do odrobienia strat miejscowych nie mogły zakończyć się powodzeniem, tym bardziej, że bardzo uważnie grała defensywa gości, dowodzona przez byłego bramkarza Szczakowianki – Michała Kojdeckiego. Dopiero po upływie pół godziny gry jaworznianie coraz częściej zaczęli przedzierać się w pole karne Gwarka. Sygnał do ataku dał Sylwester Dębowski, po którego soczystym strzale z ponad 30 metrów piłka zatrzymała się na poprzeczce. W 34. minucie Daniel Niedzielski urwał się z piłką obrońcom i znalazłby się w sytuacji sam na sam, ale tuż przed polem karnym został powalony przez Pawła Oleksego. Arbiter przyznał gospodarzom rzut wolny i wyrzucił z boiska faulującego zmuszając Gwarka do gry w osłabieniu przez większą część spotkania. Do wykonania stałego fragmentu gry podszedł Marek Walczak i uderzył niemal idealnie przy słupku, ale rewelacyjną interwencją popisał się Kojdecki, który w ostatniej chwili sparował piłkę. Wydawało się, że wyrównanie jest już tylko kwestią czasu, tymczasem to goście nieoczekiwanie podwyższyli swoje prowadzenie. Sylwester Dębowski powalił w polu karnym jednego z zawodników Gwarka a sędzia bez wahania wskazał na jedenasty metr. Karnego na gola pewnym uderzeniem zamienił Tomasz Kasprzyk. Rozbici jaworznianie w końcówce nie potrafili już stworzyć poważniejszego zagrożenia pod bramką gości.
Po przerwie Szczakowianka z animuszem rzuciła się do odrabiania strat i szybko złapała kontakt z rywalem. Wojciech Szymański w polu karnym zdecydował się na uderzenie piłki przewrotką i w efektowny sposób wpakował ją do siatki rozbudzając nadzieje gospodarzy na korzystny wynik. W kolejnych minutach jaworznianie starali się atakować, ale mądrze grający Gwarek neutralizował większość ofensywnych poczynań miejscowych. Trochę zamętu miejscowi stwarzali po stałych fragmentach gry, ale ich strzały był blokowane lub mijały bramkę w bezpiecznej odległości. Im bliżej było końca, tym spokojniej goście pilnowali wyniku, nie pozwalając Szczakowiance rozwinąć skrzydeł. Ekipa z Ornontowic nie ograniczała się zresztą tylko do defensywy i co jakiś czas atakowała, ale podobnie jak miejscowi nie była w stanie skierować piłki do siatki. W doliczonym czasie gry siły obu zespołów się wyrównały, po tym jak Marcin Smolik obejrzał drugą tego dnia żółtą a w konsekwencji czerwoną kartkę. Na domiar złego młody defensor Biało-Czerwonych osłabi swój zespół także w kolejnym meczu, nazbierał już bowiem tyle „żółtek”, że czeka go pauza. Gwarek w końcówce nie dał się już zaskoczyć gospodarzom i dowiózł zwycięstwo do samego końca.
Za tydzień Szczakowiankę czeka trudne wyjazdowe spotkanie. W Czańcu Biało-Czerwoni zagrają z wiceliderem rozgrywek i jednym z kandydatów do awansu. Początek spotkania o godzinie 17:00.
Szczakowianka Jaworzno – GKS Gwarek Ornontowice 1:2 (0:2)
(Szymański 48 – Zdrzałek 7, Kasprzyk 37-k.)
Szczakowianka: Budka – Dworak, Smolik, Kiczyński (82. Chrapek), Dębowski – Molenda (69. Kamiński), Biskup (87. Pieczara), Sermak, Walczak – Szymański, Niedzielski (87. Leda). Trener:Andrzej Sermak
Gwarek: Kojdecki – Herrmann, Ferensztain, Oleksy, Góra, Wilk, Niewiedział, Sadowski (40. Boczar), Zdrzałek (90. Lewandowski), Saliński, Kasprzyk (42. Wojtoń). Trener: Wojciech Osyra
Sędziował: Zbigniew Szymanek (Katowice)
Żółte kartki: Smolik x2, Sermak, Niedzielski – Wojtoń
Czerwone kartki: Oleksy (34. minuta – akcja ratunkowa) – Smolik (90. minuta – druga żółta)
Widzów: 100
Czytaj też: Jaworznianin.pl: Gwarecka klątwa. Szczakowianka Jaworzno – Gwarek Ornontowice 1:2
Do fotogalerii zapraszamy na nasz fanpage na Facebooku!
Kolejne 900 przyłbic ochronnych od Szczakowianki trafiło do jaworznickich przedszkoli, placówek oświatowych i medycznych. A to wszystko w ramach prowadzonej przez Biało-Czerwonych akcji „Szczakowianka dla Szpitala – Razem Wykopiemy Koronę!”.
Komisja ds. Rozgrywek Śląskiego Związku Piłki Nożnej podała składy grup IV ligi na sezon 2020/21. Szczakowianka znalazła się w grupie I, która skupia głównie zespoły z północy województwa.
Bartłomiej Chwalibogowski, jeden z liderów Szczakowianki na boisku i poza nim, został doceniony w Plebiscycie na Najpopularniejszego Sportowca Jaworzna 2019 roku!