Szalone spotkanie rozegrały w sobotę rezerwy Szczakowianki. Podopieczni trenera Artura Adamusa na wyjeździe pokonali 5:3 MKS Ujejsce i zostali samodzielnym liderem sosnowieckiej B-klasy.
Szczakowianka na mecz do Ujejsca jechała w roli faworyta, mimo to nikt nie spodziewał się, że będzie łatwo. MKS jak dotychczas na własnym boisku spisywał się nieźle i nie przegrał spotkania. Jaworznianie od samego początku atakowali i szybko wypracowali sobie przewagę. W 27. minucie wynik spotkania otworzył Artur Molenda, który bardzo potrzebował tego trafienia, po tym jak ostatnio nie mógł się wstrzelić w bramkę kolejnych rywali. Przełamanie przyszło w odpowiednim momencie i jeszcze w tej części gry popularny Aku podwyższył na 2:0. Gospodarze przed przerwą zdołali jeszcze złapać kontakt ze Szczakowianką i po kontrze strzelili bramkę na 1:2.
Druga połowa obfitowała w emocje i bramki, ale także niestety w błędy arbitra, który katastrofalnie i bardzo stronniczo prowadził zawody, nie zdołał jednak – dzięki świetnej postawie Drwali – wypaczyć wyniku spotkania. Tuż po wznowieniu gry gospodarze wyrównali po rzucie karnym, który jednak był podyktowany zupełnie z kapelusza. Parę chwil później MKS już prowadził po kolejnej – tym razem słusznej – jedenastce. Miejscowi z prowadzenia nie nacieszyli się jednak długo, bo taki obrót sprawy tylko rozjuszył Szczakowiankę, która znów rzuciła się do ataku. Już w 51. minucie Artur Molenda ustrzelił hattricka i tym samym doprowadził do wyrównania. Kilka minut później przebudził się najlepszy strzelec drużyny Mariusz Mastalerz i znów wyprowadził gości na prowadzenie. Przez moment wydawało się, że MKS wydrze Szczakowiance wygraną. Sędzia bowiem po raz kolejny przyznał miejscowym rzut karny, który zresztą zupełnie się im nie należał. Tym razem jednak bohaterem okazał się Paweł Głogowski, który zdołał obronić jedenastkę. W końcówce Mariusz Mastalerz jeszcze raz trafił do siatki i zapewnił jaworznianom zasłużoną wygraną 5:3.
Szczakowianka dzięki wygranej wróciła na fotel lidera i już samodzielnie przewodzi B-klasowym rozgrywkom. Dotychczasowy lider – Górnik Sosnowiec – w niedzielę sensacyjnie przegrał we Włodowicach 2:4. Wszystko wskazuje na to, że młodzi Drwale mogą na dłużej pozostać na pierwszym miejscu. W następnej kolejce podopieczni trenera Adamusa mierzyć się będą z ostatnią w tabeli Koroną Rokitno Szlacheckie. Jaworznianie będą chcieli na pewno wygrać jak najwyżej, żeby poprawić jeszcze swój i tak niezły bilans bramkowy. Początek meczu w niedzielę w Szczakowej o godzinie 15:30.
MKS Ujejsce – Szczakowianka II Jaworzno 3:5 (1:2)
(A. Molenda 27, 43, 51, Mastalerz 60, 85)
Szczakowianka II: Głogowski – Woronowicz, Holewa, Kamiński, Telega – Chrapek, B. Molenda, Repa, Brzozowski (46. Śliwiński) – Mastalerz (85. Leda), A. Molenda (90. Świerczyński)
Kolejne 900 przyłbic ochronnych od Szczakowianki trafiło do jaworznickich przedszkoli, placówek oświatowych i medycznych. A to wszystko w ramach prowadzonej przez Biało-Czerwonych akcji „Szczakowianka dla Szpitala – Razem Wykopiemy Koronę!”.
Komisja ds. Rozgrywek Śląskiego Związku Piłki Nożnej podała składy grup IV ligi na sezon 2020/21. Szczakowianka znalazła się w grupie I, która skupia głównie zespoły z północy województwa.
Bartłomiej Chwalibogowski, jeden z liderów Szczakowianki na boisku i poza nim, został doceniony w Plebiscycie na Najpopularniejszego Sportowca Jaworzna 2019 roku!
no daliśmy i popalić