Function get_magic_quotes_runtime() is deprecated
[ SYSPATH/bigfile.php, line 2806 ]Function get_magic_quotes_gpc() is deprecated
[ SYSPATH/bigfile.php, line 2813 ]Miało to być spotkanie, którym biało-czerwoni mieli zamazać plamę z dwóch poprzednich spotkań ze Skrą Częstochowa i Odrą/Startem Bogdanowice. Boiskowa rzeczywistość okazała się jednak całkiem inna i pomimo wielu dogodnych sytuacji, jaworznianie zdołali wywieźć z Częstochowy zaledwie jeden punkt.
Spotkanie z czternastą drużyną tabeli dla jaworznian rozpoczęło się bardzo dobrze. Już w 13. minucie po składnej akcji prawą stroną boiska, w pole karne dośrodkował Józef Misztal, tam najwyżej do piłki wyskoczył Adrian Kozieł i głową umieścił piłkę w długim rogu bramki gospodarzy. W kolejnych minutach okazję do podwyższenia wyniku mieli Grzegorz Kmiecik, Józef Misztal oraz strzelec pierwszej bramki, Adrian Kozieł. Cóż z tego skoro skuteczność jaworznian po raz kolejny zawodziła. Najpierw sytuacji „sam na sam” z golkiperem częstochowian nie wykorzystał Kmiecik, następnie strzał Misztala powędrował wysoko ponad bramką, natomiast próba Adriana Kozieła została w ostatnim momencie zblokowana przez jednego z obrońców Victorii. W końcówce pierwszej części, dwie doskonałe okazje miał także Rafał Jędrzejczyk. Przy pierwszej próbie, gdy uciekł prawą stroną boiska zawodnikom Victorii, został sfaulowany, natomiast w drugiej sytuacji jego strzał w dalszy róg minął słupek bramki częstochowian. Gdy wydawało się, że jedno bramkowe prowadzenie jaworznianom uda dowieść się już do końca pierwszej połowy, wtedy też błąd w defensywie popełnili obrońcy Szczakowianki, a interweniujący Sławomir Jeziorek tak niefortunnie wybijał piłkę, że ta odbiła się jeszcze od Daniela Małkowskiego i powędrowała w kierunku bramki. Formalności dobijając piłkę z najbliższej odległości dopełnił już wówczas tylko Mateusz Wiśniewski i mieliśmy 1:1.
Jak w pierwszej, tak i w drugiej połowie zawodnicy Szczakowianki stworzyli sobie mnóstwo sytuacji bramkowych. Pierwszy celny strzał w 57. minucie oddał Grzegorz Kmiecik, ale piłkę uderzoną po koźle zdołał wybronić bramkarz Victorii. Później swoje szanse mieli Marcin Kondzielnik, Rafał Jędrzejczyk, Adrian Kozieł oraz ponownie Kmiecik. Dodać do tego można jeszcze fakt, że jaworznianie w drugiej części spotkania mięli trzy rzuty wolne kolejno z odległości 16, 18 i 20 metrów i aż dziwne, że żadna z tych akcji nie znalazła finalizacji w postaci bramki. W ten oto sposób, jaworznianie tracą kolejne jakże ważne punkty i do liderującego Rozwoju tracą ich już aż 12. Nie da się jednak wygrać meczu, gdy seryjnie marnuje się dogodne sytuacje. Spotkanie to pokazało także, że niektórzy zawodnicy wyraźnie wypalili się i ich czas w biało-czerwonych barwach wraz z tą rundą może się skończyć. Czy tak będzie? To pokażą kolejne mecze.
Victoria Częstochowa - Szczakowianka Jaworzno 1:1 (1:1)
47' Wiśniewski - 13' Kozieł
Victoria Częstochowa: Pląskowski, Gębicz, Kołodziejczyk, Stefański Ł, Stefański R, Stefański T, Toborek, Bolechowski, Lenartowski (80. Teodorczyk), Wiśniewski, Kyzioł (87. Michalik)
Szczakowianka Jaworzno: Jeziorek - Dębowski, Stankiewicz, Bizoń, Małkowski (62. Sierczyński) - Dylowicz, Misztal, Kondzielnik (73. Szkotak), Jędrzejczyk - Kozieł, Kmiecik
Kolejne 900 przyłbic ochronnych od Szczakowianki trafiło do jaworznickich przedszkoli, placówek oświatowych i medycznych. A to wszystko w ramach prowadzonej przez Biało-Czerwonych akcji „Szczakowianka dla Szpitala – Razem Wykopiemy Koronę!”.
Komisja ds. Rozgrywek Śląskiego Związku Piłki Nożnej podała składy grup IV ligi na sezon 2020/21. Szczakowianka znalazła się w grupie I, która skupia głównie zespoły z północy województwa.
Bartłomiej Chwalibogowski, jeden z liderów Szczakowianki na boisku i poza nim, został doceniony w Plebiscycie na Najpopularniejszego Sportowca Jaworzna 2019 roku!